Działy tematyczne

2020/01/16

Wezwanie do tworzenia lokalnych związków/hufców słowiańskich/lechickich

      Rok 2020 w sposób mocniejszy niż lata poprzednie zamanifestuje przyspieszenie Lechickiego Odrodzenia i silnie przybliży nasz Naród do wyzwolenia. Wszyscy możemy już dostrzec wokół zmiany w podejściu do tematów u ludzi, na które wcześniej reagowali oni bezmyślnym śmiechem, pogardą czy agresją. To wzrost świadomości i harmonizowanie przestrzeni. Podnoszące się wibracje będą oczywiście zatapiać część naszych Rodaków w duchowym i już także biologicznym skarleniu - ale tylko dlatego że tak sami zdecydowali, mając pomoce pod ręką i ignorując je.
     Natomiast dusze poszukujące wolności i wiedzy ta energia poniesie wprzód jak uskrzydloną kawalerię. Taki to rok, dlatego jest to też znakomity moment, aby część zaangażowanego czasu, energii i pracy dla Ojczyzny na rozmaitych forach i stowarzyszeniach ogólnokrajowych, na przykład na platformie Facebooka, przełożyć na działanie lokalne.
     Organizm biologiczny składa się z komórek, państwowy także: jakość i zdolności każdej z nich składa się na poziom całości. Transformacja standardu życia i świadomości Lechitów nie musi być tylko zależna od wydarzeń w stolicy i zawartości struktury parlamentu (czyli systemu) - bardzo skutecznie wesprą ją lokalne, ogniskowane działania.
     Synchronizuje się to z rozwojem indywidualnym i upragnioną jakością życia naszego osobistego, rodzinnego czy najbliższego otoczenia, bazującego na zasadzie "chcesz lepszej planety - zmień siebie i swoje podwórko".
     W Sieci działa mnóstwo blogów o charakterze słowiańskim, duchowym, patriotycznym - i podobnych temu grup i stowarzyszeń na Facebooku i innych platformach społecznościowych - mających członkostwo i oddziaływanie na cały Kraj. Ich wpływ na zmiany algorytmów przestrzeni i świadomość  - i wolę odzyskania wolności - pozostaje bardzo duży.
     Natomiast lokalne grupy tego rodzaju wypełnią lukę decydującą o objęciu swym działaniem ludzi bardziej skupionych na sprawach dotyczących ich miast i wsi. To tak, jakby naprzeć na okupacyjny system z zewnątrz i od wewnątrz, tworząc kocioł.
     Szczególny zasięg i wpływ osiągnęły akcje patriotyczne na Facebooku, mimo że tę platformę zaprojektowano przeciw wolności i mądrości. Zachęcam moich Rodaków z każdego polskiego miasta i wsi, aby założyli grupę na tej czy innej platformie, czym przyspieszą demontaż babilońskiego Matrixa, gdyż nastał na to właściwy czas.

     Charakter takiej grupy powinien być nasz - patriotyczny, polski, lechicki, słowiański. Dlaczego właśnie taki? Przede wszystkim dlatego, że jest to nasze. Nie francuskie, amerykańskie, masońskie, babilońskie, lecz nasze rodzime.
     Poza tym słowiański charakter stowarzyszeń i związków jest ściśle oderwany od skompromitowanych, służących obcym siłom organizacji i urzędów, a także od takich, które choć narodowe, straciły siłę wpływu z powodu eskalacji zdarzeń i Wielkiej Pobudki Słowiańszczyzny (która niektórych deprymuje). Coraz więcej ludzi rozumie, że żyją w kole obłudnych, iluzorycznych powtórzeń, z którego może ich wydostać zupełnie nowa (ale też bardzo stara...) forma zarządzania Krajem.
     Słowiański charakter jest z kolei ściśle związany z pożegnaniem starego świata iluzji i degeneracji, a z powitaniem nowego, bogatego i wolnego, należnego nam, Lachom. Jest ściśle zsynchronizowany z lawiną archeologicznych wykopalisk, które wynoszą spod ziemi i kłamstw splendor naszych starożytnych przodków.
     Słowiański duch to duch wolności - dlatego wzywam patriotów, Rodaków moich, aby z zapałem przystąpili do działania.
     Rolą takich stowarzyszeń lokalnych będzie zasilenie tego, co czynią fora ogólnokrajowe: poszerzanie wiedzy na temat zatajeń i manipulacji naszą historią nowożytną i starożytną, antysłowiańskiego spisku, prawdziwych intencji Watykanu-Babilonu, depopulacji Lechitów i okupacji masońsko-chazarskiej - przy czym jeszcze istotniejsze jest kontrolowanie poczynań lokalnych urzędników i polityków, i wspieranie społeczności, kiedy z racji działań urzędowych cokolwiek zagraża ich prawom, wolności czy bezpieczeństwu Rodziny. Właśnie koncentracja na miejscowych sprawach czyli wspieranie przebudowy lokalnej komórki narodowego organizmu powinno być priorytetem takich grup lechickich. 
     Zakres działań grup nie ma w zasadzie żadnych ograniczeń, ponieważ skupiają się one na podstawowych wartościach Słowian, czyli praktycznie na wszystkim, co degradują obecnie urzędy systemowe: ochronie zwierząt i całej Przyrody, ochronie lasów oraz drzew i łąk miejskich, ochronie dzieci i praw rodzicielskich, ochronie przed seksualizacją i wpływami LGTB... Kończąc na niezmożonym aż do skutku zabieganiu o prawdziwy i jedyny uczciwy rodzaj zarządzania miastem (i Krajem), to jest na pełnej decyzyjności każdej społeczności (referendum) w miejsce likwidowanych urzędów (i parlamentu). 
     Obecny żywy temat to nasilone represje szczepionkowe i na tym polu każdy lokalny związek lechicki powinien stanowczo reagować, wchodząc w interakcje z miejscowymi mediami, urzędami i społecznością. Formalne zarejestrowanie związku wzmocni takie interakcje, ale nawet bez tego wpływ na wymienionych odbiorców będzie oczywisty. Każda myśl, słowo i akcja zapisują nowe algorytmy rzeczywistości. Każde powołane lokalnie stowarzyszenie lechickie potężnie generuje przemiany w swoim otoczeniu, tak na poziomie świadomości jak intencji i projektach tego otoczenia.
     Jako że liczny i zwarty szereg to nic innego niż osławione w swej kuriozalnej skuteczności pospolite ruszenie Lechitów - namawiam, aby takie stowarzyszenia wspierały się nawzajem w lokalnych działaniach. Przyniesie to nie tylko piękne owoce, ale wzbudzi powszechną inspirację i entuzjazm do odrzucenia niewoli i oszustwa.
     Z oczywistych powodów logo każdego lechickiego stowarzyszenia będzie wzmacniać jego siłę wpływu i ducha członków, jeśli będzie odnosić się do tego, co stanowi naszą bazę mocy: do Słowiańszczyzny. Może to być logo związane ze świętością naszej rasy czyli z Przyrodą: grafika drzewa albo zwierzęcia:

     ...żuraw - czyli energia wolności i przenikliwości:



     ...niedźwiedź - czyli ostoja; siła i cierpliwość:



     ...lew - czyli zapomniane zwierzę mocy Słowian wraca z energią dumy, dynamizmu, przebudowy:







     ...dąb - czyli niezłomność i przetrwanie:




     ...albo jeden z wielu silnie wibrujących symboli słowiańskich, takich jak...
     ...kołowrót czyli swarzyca. Słońce, ogień, cztery żywioły, cztery pory roku, bieg  życia, wzmocnienie wibracji, skuteczności bojowej, uruchomienie rezerw biologicznych:



     ...swastyka czyli aryjsko-słowiański symbol Wszechświata i wieczności o bardzo pozytywnej harmonizującej energii przyciągającej sukcesy, dobrobyt i spełnienie. Stosowanie go w Ojczyźnie może sprowadzać jeszcze ataki systemowe oraz negatywne reakcje nieświadomych Rodaków. Jednak rezygnacja z tego naszego rodzimego symbolu miałaby taki sam sens jak rezygnacja z białego orła i biało-czerwonej flagi po tym, gdyby jakiś naród je sobie przyjął za swoje i pod nimi eksterminował napadnięte kraje.



     ...toporzeł, czyli energia dumy i siły, oddanie Ojczyźnie: 




     ...lunula czyli znakomity symbol na lokalne stowarzyszenie świadomych, skupionych na samoochronie lechickich dziewcząt i kobiet. Generuje energie ochrony, płodności, zdrowia, mądrości, cierpliwości, czyni poród lżejszym, zasila subtelną kobiecość. 




     Wybór logo, niczym energetycznej i mentalnej tarczy wzniesionej nad działaczami stowarzyszenia, to wynik wyboru intuicji i życzliwych intencji każdej uformowanej do czynu grupy. Symbol zawsze niesie energię: kształtu, przekazu mentalnego oraz barw. W widocznym na rysunku tytułowym logo Lechistanu Gniezno energetyczny sam w sobie kołowrót ma nie mniej ożywczy, zasilający i zarazem ochronny kolor jasnej czerwieni na tle tonującego, harmonizującego, świadomościowego błękitu.
     Intuicyjne i zgodne ustalanie tak samo dotyczyh zasad i formy przekazu czy aktywności w polu rzeczywistym każdej grupy. Wspólne zasady słowiańskich związków powinny niewątpliwie dotyczyć tak oczywistych rzeczy jak unikanie wulgaryzmów, pogardy i szyderstw tak w samej treści publikacji jak w dyskusji na forum. Siłą nas Lachów jest jedność, a tę buduje się na życzliwości i szacunku do Rodaka.
     Wszystkich powstających do tak pięknego i budującego narodową zgodność czynu pozdrawiam z całego serca, niech waszym domom, Rodom, miastom i osadom darzy bór teraz i zawsze!
     Czcibor

W pełnym zakresie o symbolach słowiańskich u Jaruhy:  Jaruha - Słowiańska Strona Mocy

Strona Lechistan Gniezno na Facebooku: https://www.facebook.com/groups/2423223594657570/





Stowarzyszenie Lechistan Gniezno powstało w miejscu, gdzie kryją się liczne jeszcze sekrety z przełomu Wielkiej Lechii i upadłej pod zarząd Babilonu Rzeczpospolitej. W Gnieźnie decydowały się losy wielowiekowej krwawicy na poróżnionej Wielkiej Rodzinie Słowian. Niech każda życzliwa polska dusza błogosławi temu stowarzyszeniu w pracy nad przywróceniem lechickiej stolicy do należytej twórczej, słowiańskiej roli pośród innych odradzających się miast ojczystych.

9 komentarzy:

  1. Chwała Słowianie! oby duch naszych przodków nam prawdziwą wolność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do duchów przodków warto się zwracać! Pomogą. :) Między liniami czasowymi, a wcielonymi w nie duszami zachodzą interakcje, wszechświat jest niebywały. ;)
      Odrodzenie się dzieje, chwała!

      Usuń
  2. Czciborze !!! Wspaniałe wieści !!!
    Niech Wam się Darzy.
    Organizowanie się w grupy godne polecenia. Potrzebujemy wsparcia osób myślących w ten sam sposób.
    Nie jestem zwolennikiem tworzenia wszelkiej maści organizacji - obecnie obowiązujące procedury, z czasem wymagają coraz większego zaangażowania w sprawy formalne, systemowe. Oczywiście, jeżeli grupa jest dobrze dobrana, a taką jest na pewno Stowarzyszenie Lechistan Gniezno ;), to wszystko będzie dobrze. Gratuluję jeszcze raz i życzę powodzenia.
    Z przyjemnością odwiedzę kiedyś Gniezno żeby Was poznać i nawiązać bliższy kontakt.

    Czciborze, Twoje wici dotarły do Krakowa!
    Czy ktoś z forumowiczów, oprócz mnie, mieszka w tym zacnym mieście lub jego okolicach?
    Chętnie nawiążę kontakt.

    Piotr Lechita, Sława !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jakiś Lach z grodu Kraka nas odwiedza, to zaiste prosimy o odezwanie się. 🌿☺
      Piotrze Lechito, toż jest oczywiste, że w mieście Lechów uściśniemy swe prawice! Co do związków i organizacji, masz rację: jest to świetna idea na teraz, stadium przeobrażenia, potem jednak, w wolnym Kraju,wystarczą za wszystko osady rodowe.

      Usuń
  3. aby to się udało potrzebny jest król

    OdpowiedzUsuń
  4. Idea piękna! Myślę jednak, że lepiej działać "nieprawnie", nie wiązać siebie, swojego plemienia z papierami i wymogami babilończyków, by dla przykładu zarejestrować stowarzyszenie. Wystarczy grupa braci i sióstr, znajomych, ludzi, których spotykamy w życiu. Moje doświadczenie pokazuje mi, że kierunek, do którego zmierzam jest usłany przez świat, z którego chcę zniknąć, dlatego należy żyć z nim w zgodzie. Dlatego ważne jest, by mimo wszystko cieszyć się z tego jak jest obecnie, bo jest tak z woli sił wyższych (oczywiście nie tracąc przy tym swoich celów, koordynantów i czujności). Bo chyba o to chodzi, żeby starać się być szczęśliwym tu i teraz (przecież tu tyle dobra i szczęścia!), a o walkę i takie z całym szacunkiem "wykrzykiwanie" i "pompatyczny rozsiew" haseł słowiańskich w internecie im właśnie chodzi, to dla nich nie tylko okazja, by nas ośmieszyć i wykpić, ale i doskonała forma inwigilacji co się w takiej grupie odrodzonych lechitów na facebooku dzieje, po co im to wiedzieć? Jak plany przybiorą bardziej realne i rzeczywiste działania to przecież wróg ma całą strategie jak na dłoni. Mamy wszystko już dawno w sobie po dziadkach i pradziadach, babciach i prababciach, pielęgnujmy to nie w internecie tylko w rzeczywistości. Trzeba żyć życiem jak banalnie by to nie zabrzmiało, a nie zamykać się w lechickich stowarzyszeniach. Być wolnym, nawet od tego! Robić swoje w ciszy, spokoju w harmonii z przyrodą, a nasze owoce będą za nas krzyczeć i wojować. Ich domeną są walki, naszą zwycięstwo. Marzenie osad rodowych to temat na pokolenia, jednakże dla naszego dobra warto tam dążyć powoli Bogów.
    Sława!
    radun

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. :) Masz rację - ale jak to mówią, racji jest wiele. ;) Ja mam mocne przekonanie, że KAŻDE DZIAŁANIE W DOBREJ INTENCJI MA SENS I WPŁYW. Czy to medytacja pod dębami, karmienie saren, czy marsz pod kołowrotem ulicą - wszystko jest tak czy inaczej DEMONSTRACJĄ na rożnych polach przestrzeni i skutkuje zmianą jej algorytmów. Oczywiście, że unikanie "matrixowej publiki", mówiąc umownie i dość chłodno, jest bardzo dobrym sposobem pilnowania swojej harmonii i wpływania na duchowość swego najbliższego otoczenia.
      Z drugiej strony jesteśmy mimo wszystko w systemie, to nie iluzja, od której wystarczy się odwrócić plecami. On tu jest i nawet jeśli się schowasz w Bieszczadach, to chemtrails cię znajdą. ;) Tak samo poród po słowiańsku - jeśli jesteś w stanie utrzymać Rodzinę bez zasiłku systemu, też możesz zabrać Ród w jakąś ostoję i tam chować potomstwo. Większość Polaków potrzebuje jednak zasiłku na dziecko i nie opuści systemu tak, jakby chciało. Znam różne przykłady. :) Trzeba też pamiętać, że dusze mają różne potencjały i potrzeby. Jeden dokarmia dziki, drugi pisze, trzeci stoi pod sejmem, czwarty wszystko to po trochu i każdy zmienia rzeczywistość na plus.
      "Pompatyczne rozsiewanie" brzmi pejoratywnie i jest w stylu trolli i Chazarów. A co mogą innego okazać, wiedząc że rosnące DUMA i ENTUZJAZM Lechitów wprost proporcjonalnie osłabiają ich szanse? Hasła to mantry - dobre przekazy to... dobre przekazy. Na pewno mają moc sprawczą i stymulują przynajmniej część Narodu, a to już jest wystarczająco dobre.
      Pewnie,że z potrzebami jest różnie - ale to też prawa i potrzeby dusz. Jedni chcą zgłębić całą wiedzę przodków, innym wystarczą przepisy ziołowe i rytuały, jeszcze inni po prostu chcą wolności. Wszyscy oni chcą po prostu realizować swoje potrzeby. Nie widzę najmniejszego powodu patrzenia na to krytycznym okiem. Po prostu życzliwość służy nam najlepiej. ;)
      Co do stowarzyszeń, to jak pisałem w poprzednim artykule, mają różne formy działania. Niektóre istotnie tylko w Sieci, inne także na polu systemowym. Działanie oficjalne pozwala wchodzić w interakcje z instytucjami systemu np. wojewodą, urzędem miasta, itp. choćby przy okazji obrony wycinanych drzew. Niczego nie odmawiam Twojej argumentacji, lecz spektrum korzyści z różnych form działania widzę bardzo szeroko. A tak po słowiańsku, jako stworzenie boże, powiem po prostu tak: niech każdy czyni, do czego mu serce woła. :)
      Dużo mocy.

      Usuń