Działy tematyczne

2020/08/25

Lechicka kampania antyszczepionkowa: odpowiedź Wolnych Lachów dla Naczelnej Izby Lekarskiej


     Jako stowarzyszenie ludzi wolnych i oddanych Ojczyźnie i jej Rodom, pilnujących wolności tych Rodów - niezmiennie wspieramy wszelkie działania ogólnokrajowe przeciw restrykcjom obcego nam systemu.
     Nasilone restrykcje, promocje, kampanie i groźby w związku ze szczepieniami noworodków i starszych dzieci nie tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że musimy formować zjednoczony szereg z Rodakami (w tym konfederatami) przeciwko urzędom kontrolowanym przez obce grupy interesów.
     Umacnia się jednocześnie nasze przekonanie, że przymusowy proces szczepień jest elementem kampanii mającej na celu osłabienie całego polskiego Narodu na polu mentalnym i biologicznym.
     W tej antysłowiańskiej kampanii jest jednak jeszcze więcej elementów utajonego planu zniszczeń. Jako jedna z niewielu osób na forum publicznym, pani Justyna Socha (STOP NOP) zwróciła uwagę, że proceder szczepień niszczy polskie Rodziny. To bardzo istotne poszerzenie spektrum efektów poszczepiennych dla uwagi i czujności nas wszystkich. Nie jest bowiem tak, że efekty uboczne szczepień degradują "tylko" zdrowie i potencjały dziecka - czyli na poziomie DNA, psychicznym, wydolności fizycznej, intelektualnej, uzdolnień i samorealizacji oraz mocy bojowej jako jednostki broniącej Ojczyzny w razie potrzeby, ponieważ każdy obywatel Kraju powinien być zdrowy i sprawny także dla takiej ewentualności.
     DODATKOWE fatalne następstwo to rozpad małżeństw (czyli de facto Rodów) w przypadku, gdy dramat dotyczący okaleczonego dziecka przerasta siły psychiczny obojga rodziców i czasami oznacza to nie wzmocnienie ich determinacji i więzi, ale upadek wzajemnej relacji i konstrukcji rodzinnej. Uważamy, że także ten efekt uboczny jest częścią cynicznej strategii uruchomionej przeciw Narodowi lechickiemu.
Podkreślamy, że głównym czynnikiem wywołującym nasz opór jest to, że przymuszanie polskich rodziców do takich czy innych zabiegów na swoich dzieciach łamie największe świętości lechickiego rozumienia wolności.
NIE MA NA TO NASZEJ ZGODY.
     W związku z oświadczeniem Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej i Głównego Inspektora Sanitarnego z dnia 23 stycznia 2020 roku, przytaczamy ów komunikat i poddajemy ocenie jego zawartość:
    ''W związku z docierającymi do Naczelnej Izby Lekarskiej i Głównego Inspektora Sanitarnego informacjami o tym, że lekarze wykonujący obowiązkowe szczepienia ochronne coraz częściej spotykają się z odmową realizacji szczepienia do czasu spełnienia przez lekarza różnych żądań, w tym w szczególności udzielenia rozlicznych i bardzo szczegółowych informacji, które nie mieszczą się w zakresie lekarskiego badania kwalifikacyjnego do szczepienia, a jednocześnie w związku z potrzebą podkreślenia faktu, że według aktualnej wiedzy medycznej nie ma skuteczniejszej metody ochrony przed chorobami zakaźnymi niż szczepienia ochronne, Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej oraz Główny Inspektor Sanitarny przedstawiają następujące stanowisko:
  • Szczepienia należą do najważniejszych zdobyczy współczesnej medycyny i są najlepszą znaną metodą profilaktyki chorób zakaźnych - ratują życie i chronią przed powikłaniami związanymi z niebezpiecznymi chorobami zakaźnymi.
     Szczepienia należą do najważniejszych zdobyczy współczesnej medycyny, która to medycyna, przypomnę autorom komunikatu, jest coraz częściej kompromitowana ujawnianymi przypadkami fałszerstw wyników badań, opłacaniem tych wyników, wypuszczaniem na rynek niepewnych w skutki leków, z których wiele wycofuje się po tym, gdy pewna liczba ludzi doznaje nieodwracalnych uszkodzeń. U "szczytu" osiągnięć tej dobroczynnej medycyny mamy najwyższy od czasów wojny wskaźnik umieralności Rodaków, nie mówiąc o kuriozalnej w liczby epidemii raka obejmującej wszystkie kategorie wiekowe. Ponadto panów interpretacja "zdobyczy medycyny'' (i cywilizacji) NIE MUSI być interpretacją innych ludzi - chyba że występuje jakiś problem z przyjęciem tego (ego? sprzeczność interesów?).

  • Szczepionki spełniają obecnie najwyższe standardy bezpieczeństwa i ryzyko związane z ich stosowaniem jest znikome.
     Określenie "znikome" znowu jest kwestią interpretacji i osobistego spojrzenia na pewne liczby jako akceptowalne lub nie. Nawet jeśli ryzyko wystąpienia autyzmu i innych uszkodzeń u szczepionego dziecka jest "znikome", należy to jasno oświadczyć rodzicom, odbiorcom waszej oferty, PRZED zabiegiem i w związku z tym uszanować ich pełne i logiczne prawo do przyjęcia LUB ODRZUCENIA jej. To rzecz rozumu i etyki, panowie.

  • Stosowanie danej szczepionki jest poprzedzone procedurą dopuszczenia jej do obrotu na terytorium Polski.
     Jakie to ma znaczenie? Jakie to ma znaczenie wobec tego, że w każdym jednym przypadku efekt poszczepienny jest nie do przewidzenia, jest ryzykiem, nawet jeśli uznawanym (przez kogo?) za znikome? Kto bada skład szczepień i je zatwierdza do obrotu w Kraju? Nazwiska? Podpisanie tymi nazwiskami publicznej deklaracji o wzięciu na siebie odpowiedzialności za ewentualne (wszak "znikome") efekty niepożądane po szczepieniach?

  • Obowiązek poddawania się szczepieniom ochronnym przeciw chorobom zakaźnym wynika wprost z ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi .
     Słowiańskie narody nie mają tradycji poddawaniu się restrykcjom i antyspołecznym oraz antywolnościowym ustawom. Skorumpowany urząd lokalny lub ogólnokrajowy może przyjąć jakąkolwiek ustawę wymierzoną w prawa obywateli/rodziców. Jedyną słuszną i prawdziwą formą decydowania o dobru tego Narodu (zatem o jego potencjałach i losach) jest słowiański wiec, to jest współczesne referendum. To głos większości społeczeństwa powinien determinować jego standardy życia i przyszłość dzieci, a nie widzimisię małych grup władzy, poddanych naciskom i wpływom lobbujących je korporacji i obcych sił politycznych.

  • Wykaz chorób zakaźnych objętych obowiązkiem szczepień ochronnych i grup osób obowiązanych do poddawania się tym szczepieniom określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych.
     Panowie podpisani pod komunikatem, proszę wrócić do poprzedniego punktu. Nawet kilka razy.

  • W świetle przepisów prawa o realizacji obowiązkowego szczepienia ochronnego u dziecka decyduje lekarz, po uprzednim przeprowadzeniu szczegółowego badania jego stanu zdrowia oraz zebraniu potrzebnych informacji w trakcie wywiadu z jego rodzicem w ramach kwalifikacyjnego badania lekarskiego.
     Będziemy twardo, aż do dnia rozpadu waszego antynarodowego systemu działań medycznych, powtarzać, że LEKARZ NIE DECYDUJE O ZABIEGACH MEDYCZNYCH DOTYCZĄCYCH NIESWOICH DZIECI; TO JEST WYŁĄCZNE, ŚWIĘTE, NIENARUSZALNE PRAWO SŁOWIAŃSKICH RODZICÓW. Wasze oferty mają, niezależnie od manewrów ustawami, charakter OPCJONALNY i tylko opcjonalny.

  • Lekarz przeprowadzający szczepienie informuje o rodzaju i sposobie wykonania szczepienia oraz o możliwości wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP) i konieczności natychmiastowego zgłoszenia się do lekarza w takim przypadku.
     A jak solidnie taki lekarz informuje o możliwym odczynie? Dlaczego niejasne dla wielu polskich rodziców określenie "niepożądany odczyn poszczepienny" zastępuje dla wszystkich jasne określenie "skutek uboczny"? Jesteśmy na zajęciach w akademii medycznej czy okazujemy troskę i jasną komunikację odbiorcom oferty? Czy wspomniana informacja jest ogólnikowa czy mówi o pełnym zakresie WSZELKICH możliwych efektach ubocznych? Dlaczego komunikat nie zawiera tej treści? Wreszcie: jak to ma rekompensować polskim Rodzinom dramat okaleczonego dziecka, jeśli już ten "niepożądany odczyn" wystąpi?
Jednocześnie informujecie, że jest zagrożenie i zmuszacie rodziców poddać mu swe dziecko? Jak to uzasadnia wasz rozum i honor?...

  • Przepisy prawa nie nakładają na lekarza obowiązku udzielania innych, dodatkowych, szczegółowych informacji, a rodzic lub opiekun prawny nie ma prawa, w związku z tym, odmawiać wyrażenia zgody na szczepienie.
     Czyjego prawa? Kto je ustanowił? Czy referendum Narodu lechickiego? Rodzice nie mają prawa decydować o swoim dziecku, tylko dostosowywać jego los do wszelkich możliwych przepisów, które przyjdą do głowy małej, powiązanej interesami grupie parlamentarzystów? Czyi są ci parlamentarzyści, bo nie rodzin polskich?

  • Brak jest podstawy prawnej do żądania od lekarza w ramach badania kwalifikacyjnego do szczepienia szczegółowego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości dotyczących takich zagadnień, jak: skład i działanie szczepionki, sposób jej produkcji, dystrybucji i przechowywania, możliwych działań niepożądanych, czy szkodliwość szczepionki, statystyka odczynów poszczepiennych i kwestia odpowiedzialności materialnej za powikłania poszczepienne. Podobnie brak jest podstawy prawnej do uzależniania zgody na wykonanie szczepienia od wypisania przez lekarza kolejnych zaświadczeń o braku przeciwwskazań do szczepienia, czy też od złożenia przez lekarza pisemnego oświadczenia o gwarancji braku możliwości wystąpienia powikłań poszczepiennych u dziecka.
     Sprecyzujmy: brak jest prawa w ogóle. Bo prawo ścigające rodziców za wolną wolę, troskę i rozsądek to nie prawo. Prawa dotyczące standardów życia i wolności obywateli każdego kraju powinny być tworzone dla nich, a nie przeciwko nim. Wy opieracie swoje oświadczenie na prawach antynarodowych, co widzi każdy trzeźwy i wolny umysł. Jeśli lek nie ma wykluczonych efektów ubocznych, jest zabiegiem EKSPERYMENTALNYM. "Brak podstawy prawnej do żądania od lekarza" podania zwartości leku/szczepienia, pełnej listy zagrożeń przy takim eksperymentalnym akcie to niedorzeczność o charakterze cynicznym tak bardzo, że nasuwającym skojarzenie z okupacją.

  • W ostatnim czasie obserwuje się co raz częściej przypadki, polegające na próbach przerzucania odpowiedzialności na lekarza za niezaszczepienie dziecka przez osoby zobowiązane, a które realizacji tego obowiązku odmówiły.
     Coś się panom pomyliło? Kto przerzuca odpowiedzialność, bo chyba nie rodzice, którzy odmawiają osłabienia potencjału swoich dzieci poprzez szczepienia? Owszem, rodzice, którzy szczepią ufni w medyczne atesty, mają prawo i wkrótce masowo zaczną rozliczać za efekty poszczepienne lekarzy, jeśli nie uprzedzili oni o takowych i stosowali naciski. Cokolwiek czynisz, lekarzu, z noworodkiem, bierzesz dosłownie w swoje ręce odpowiedzialność za tego skutki.

  • Dostrzegając wzrost liczby przypadków kierowania wobec lekarzy nieuzasadnionych oczekiwań przez osoby zobowiązane do szczepienia...
     Nie ma czegoś takiego jak "nieuzasadnione oczekiwania rodziców", albowiem troska rodziców nie ma granic.

  • ...Naczelna Izba Lekarska i Główny Inspektor Sanitarny uważają, że wielokrotne, uporczywe wysuwanie wobec lekarza listy pytań, wniosków i innych żądań, które nie mieszczą się w zakresie lekarskiego badania kwalifikacyjnego do szczepienia, jak również warunkowanie przeprowadzenia obowiązkowego szczepienia ochronnego spełnieniem tych żądań, należy oceniać jednoznacznie, jako działanie, które zmierza nie tyle do uzyskania wiedzy i zrozumienia dla formy profilaktyki jaką są szczepienia, a jest działaniem, które ma na celu uniemożliwić przeprowadzenie szczepienia.
     "wielokrotne, uporczywe" prośby, oczekiwania czy choćby żądania polskich rodziców są wprost proporcjonalne do wielokrotnych, uporczywych odmów i uników lekarzy. Po prostu. "... należy oceniać jednoznacznie..." - to jakiś nakaz czy po prostu surowo sugerowana interpretacja obu panów? "...jest działaniem, które ma na celu uniemożliwić przeprowadzenie szczepienia." I znów interpretacja. Interpretacji nie można ani narzucać, są bowiem indywidualnym widzeniem sprawy, ani na jej podstawie formować następstw. Nikt z was nie siedzi w głowach rodziców, uprawiacie zatem wróżbiarstwo i jasnowidzenie. Rodzice weryfikujący (podstawowa cecha ludzi rozumnych i wolnych) jakość, częstotliwość, ilość i efekty szczepień dzielą się na kilka grup: a) tych, którzy chcą szczepić w wierze, że to wesprze ich dzieci, ale chcą się upewnić, że skład szczepień jest taki sam jak w czasach, kiedy oni byli im jako dzieci poddawani, b) tych, którzy chcą uzyskać szczepienia tylko podstawowe i tylko przy zagwarantowaniu ich pełnego bezpieczeństwa, c) tych, którzy istotnie nie chcą szczepić w ogóle, ponieważ uzyskana wiedza uświadamia im, że organizm człowieka nie został zaprojektowany tak, by nie umieć funkcjonować bez zastrzyków i farmaceutyków. WSZYSTKIE TE GRUPY MAJĄ PRAWO DO SWYCH DECYZJI JAKO JEDYNI OPIEKUNOWIE Z PRAWA NATURY I ROZUMU SWOICH SPROWADZONYCH NA ŚWIAT DZIECI.

  • W konsekwencji, w naszej ocenie, istnieją podstawy do uznania, że takie postępowanie nosi charakter jedynie pozornego deklarowania chęci poddania się szczepieniu i może być uznane za uchylanie się od dopełnienia obowiązku poddania się obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu.
     Wasza ocena nie ma znaczenia. Liczy się tylko ocena sytuacji i potrzeby rodziców. "Obowiązkowe szczepienia ochronne" są restrykcjami systemu, łamią prawa wolnych Słowian, uderzają w lechickie dusze i są całkowicie niewiarygodne z racji coraz liczniej ujawnianych przypadków ciężkich uszkodzeń poszczepiennych, u progu masowej światowej lawiny procesów wszystkich zamieszanych w ten tragiczny i przestępczy proceder.
     W związku z powyższym uprzedzamy wszystkie osoby zamieszane w takie działania i odpowiedzialne za uszkodzenia zdrowia lub utratę życia noworodków na terytorium Polski, że także one mogą zostać rozliczone w procesie sądowym.
    
     W imieniu Wolnych Lachów i ich Rodzin 
     Czcibor i Edyta
     Stowarzyszenie Lechistan Gniezno, dnia 25 stycznia 2020
    

Link do całości komunikatu prezesa NRL i Głównego Inspektora Sanitarnego:
Przełomowy wyrok sądu włoskiego czyli szczepienia a autyzm:
FDA przyznaje, że szczepionki zawierają rakotwórcze wirusy:
Prawda o szczepieniach zaczyna wyciekać już nawet z instytucji masońskich:
Profesor Majewska przewidziała eskalację absurdalnego terroru:
Dowody na powiązanie polskich lekarzy i urzędników z koncernami farmaceutycznymi:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz