Działy tematyczne

2022/03/08

Słowiańskie zasady wojenne: karma i błogosławieństwo


     A.  Wojna nie leży w naturze Słowian, jest sprzeczna z ich duchowością i silnym połączeniem ze Stwórcą przez czakrę serca. Ludy Hyperborei konstruowały, a nie wojowały. Wojna została Słowianom po części wmanipulowana w mentalność, po części narzucona - w procesie wielowiekowych ingerencji i degradacji genetycznych i duchowych czynionych przez obce rasy drapieżne.

     B. Mimo postępującej degradacji i tracenia łączności ze Źródłem i świętymi prawami wedyjskimi, Słowianie już nawet jako doświadczeni i zaangażowani w rodowe tradycje bojowe - długo utrzymywali wyjątkowe zasady etyczne:

    1. Słowianie nie byli chętni wyprawom wojennym na obce ziemie. Taka wyprawa musiała być nie tylko mocno uzasadniona, ale też przedyskutowana na wiecach rodowych, lokalnych i regionalnych (bardzo długo między Słowianami nie było podziału poprzez granice i narody). Kiedy okazywało się, że większa część rodów/regionów nie uznawała argumentów dla wojny poza granicami, a ilość chętnego wojska była zbyt mała, wyprawy zwykle odwoływano.

    2. Wyprawa wojenna poza granice ziem rodzimych miała nieomal zawsze charakter odwetowo-prewencyjny, co poprzedzały uporczywe najazdy ze strony obcych narodów/ras, zwieńczone zniszczeniami, krzywdami i traumami rodowymi. Szczególny gniew u mężczyzn aryjskich wywoływały traumy kobiet, które były traktowane jako boginie, zatem godne i nienaruszalne, oraz Dzieci - które były traktowane jako najwyższy dar zaraz po darze własnego życia. Radość życia i entuzjazm badania świata u Dzieci były najwyższą świętością, zatem odpowiednio najwyższym priorytetem była ich ochrona. Oczywiście mobilizacja dla wyprawy wojennej dotyczyła także spieszenia z odsieczą oddalonym siedliskom krewnych i sprzymierzeńców.

    3. Słowianie skupiali się na wojnach obronnych i byli w tym arcymistrzami mobilizacji. Jeśli pamiętamy wojenne zwołania klanów szkockich z filmu Braveheart czy klanów cymeryjskich z powieści o Conanie Roberta E. Howarda (i kontynuatorów), to należy to uznać za piękne namiastki wobec mobilizacji i ruszenia rodów słowiańskich dla wzajemnej pomocy. Słowianie potrafili zebrać na wiecach lokalnych i regionalnych setki rodów i skoncentrować ich wielotysięczne wojska nawet w punkcie oddalonym o tysiące kilometrów, aby na przykład odeprzeć armię Persji. 

    4. Słowianie nie niszczyli miast na terenie wroga i nie zabijali zwierząt w obejściach, gdyż mieli świadomość karmy i traumatycznego rezonansu na rodzinach pozbawionych mienia.

    5. Słowianie nie zabijali jeńców, ponieważ mieli wiedzę na temat karmy, co istotniejsze - nie chcieli obarczyć traumatycznym rezonansem kolejnych Dzieci, ani  - poprzez zamordowanie bezwolnej ofiary - obarczyć traumą i karmą własnych linii rodowych. 

    6. Słowianie czasem brali jeńców, ale nie upokarzali ich i nie pastwili się nad nimi. Jeńcy odpracowywali wyrządzone krzywdy i zniszczenia pracą dla rodu/osady/miasta/regionu, a po pewnym czasie odzyskiwali wolność. Mogli także ubiegać się o pozostanie na zawsze wśród Słowian, na co mieli dużą szansę, zważywszy życzliwość gospodarzy i wypełniony warunek uczciwego odpracowania szkód.

    7. Słowianie nie porywali, nie straszyli i nie zabijali Dzieci, ponieważ mieli świadomość karmy. Nawet bez świadomości karmy skrzywdzenie Dziecka było dla nich czymś niewyobrażalnym i praktycznie nie do zniesienia. Słowianin, który przypadkiem zabił Dziecko w czasie walk, wymagał przebaczenia obu Rodów i pracy wołchwów, żerców i wiedźm, aby uzdrowić umysł i duszę. Ze względu na nadzwyczaj silnie umocowany w sercu zapis troski o Dzieci i wysoką intuicję wojowników, takie nieszczęście zdarzało się bardzo rzadko.

    8. Wojownicy słowiańscy nie krzywdzili i nie uprowadzali kobiet, ponieważ nie chcieli obarczyć traumą ich Dzieci (tak żywych jak jeszcze nienarodzonych, a nawet niespłodzonych), nie chcieli także brukać godności kobiet, które uważali za błogosławieństwo Stwórcy i duchowe wsparcie mężów. 

    9. Słowianie zabijali szybko i prosto. Żadne tortury, ani zabijanie wymyślne - co dotyczyło i do dziś dotyczy satanistów, hybryd czy ludzi podczepionych demonicznie - nie przychodziło nigdy do zdrowych umysłów.

    10. Słowianie często wspierali darami rodziny wojowników, których zabili lub okaleczyli jako swoich przeciwników na polu walki. 

    C. Słowianie byli wyjątkowo niekorzystnym rodzajem przeciwnika, dlatego ich podbój do obecnego stadium zniewolenia zabrał tysiące lat, przy czym oprócz konwencjonalnych środków w rodzaju wojsk obcych ras lub hybryd, używano przeciw nim okultyzmu, manipulacji i spisku, a także - kataklizmów przyrodniczych, holokaustów i resetów osiąganych dzięki pozaziemskiej technologii.

    D. Niezrównana bitność i niezłomność Słowian wynikała z ich wzorcowego DNA - na początku z 12 helisami - umiłowania wolności, braku strachu, nadzwyczajnej sprawności i energetyczności, wspierania się białą magią i rytuałami rodowymi. Ponadto - z bardzo mocnej intuicji. Dowódcy kierujący podzielonymi oddziałami nie tylko błyskawicznie oceniali sytuację przed i w trakcie bitwy, ale też telepatycznie/intuicyjnie synchronizowali manewry między sobą.

    E. Ogromne znaczenie dla żywotności i poczucia siły wojowników słowiańskich miały rytuały ochronne. Przed wyjściem do bitwy, kampanii, mężczyźni obejmowali drzewa w świętych gajach (miejscach Mocy), aby zasilić ciało i ducha, wdziewali ubrania i pancerze (i tarcze) z ochronną świętą geometrią, afirmowali broń i prosili o wsparcie Przodków. Największą siłę jednak dawały im jednak objęcia i zaklęcia zakochanych matek i żon (które wieszały na szyjach wojów amulety ochronne). Żeńska energia błogosławieństwa i śpiewanych mantr towarzyszyła mężczyznom w marszu do bitwy i w trakcie walk.

 NA ZAKOŃCZENIE...

     F. ...podkreślmy to, że wojna, niszczenie projektów, kreacji, konstrukcji i odbieranie Życia nie leży w naturze Słowian. W związku z tym wyszkolenie żołnierza i wprowadzenie go na pole walki  jest automatycznie wprowadzeniem go na rezonans karmiczny i traumę, niezależnie czy jego wojsko i on sam będą wojennymi zwycięzcami, czy pokonanymi. Trauma wojenna nie omija żadnej duszy Istoty Boskiej wszelkich ludów rdzennych Ziemi. W związku z tym każda dusza słowiańska i wszystkie linie rodowe rezonują traumatycznym zapisem doświadczeń wojennych, co wymaga - lub już zostało uczynione - oczyszczenia. 

    G. W procesie długotrwałego zaniżania świadomości Słowian i osłabiania ich łączności ze Źródłem zasady wojenne zostały nieomal do zera usunięte z ich obyczajowości. Dziś wojen nie wypowiadają ani wojsk nie wyprowadzają narody (wiece), lecz czynią to rządy i korporacje. Oznacza to automatyczne wciągniecie w wir krzywd, autodestrukcji i traum wszystkich rodów i wszystkich narodów objętych konsekwencjami decyzji takiego rządu i jego korporacji. 

    H. Nad rządami i korporacjami stoją istoty demoniczne. Ich uporczywe sterowanie Ludzkością dla kolejnych działań wojennych jest oparte tylko na dwóch intencjach:

    - walki ze Stwórcą poprzez krzywdzenie jego Dzieci

    - żerowania na energii ludzi, pozbawionych świadomej samoochrony.

NA NOWY POCZĄTEK...

    ...I. Są trzy źródła dające informacje o wojennych - i każdych innych - zasadach Przodków: artefakty, kroniki wedyjskie i głos serca. Wbrew pozorom najbardziej wiarygodne jest źródło ostatnie. Okupanci planety dzięki wyrafinowanej strategii i technologii zmanipulowali część zapisów i artefaktów. Z kolei nigdy nie posiedli mocy włamania się do czakry serca i zgaszenia w niej iskry boskiej. Dlatego wciąż posiadamy tę iskrę i jeśli dzięki niej czujemy i stosujemy etyczne zasady oparte o szacunek i wdzięczność za Życie - możemy łatwo ustalić prawa i obyczaje Przodków dotyczące wszystkiego. 

    J. Nowy początek. Dzięki iskrze boskiej w sercu posiadamy wolną wolę i Moc kreacji. Tu i teraz kończymy epokę wojen na ziemi Słowian i na całej Ziemi.

    Czcibor i Dobromiła

    Rysunek ze strony - https://igrateney-ru.livejournal.com/132187.html

 

    O Hyperborejczykach. Kiedy kończyliśmy artykuł, podesłano nam przekaz z kanału Bez Chaosowania, który komponuje się z naszym - to jedna z tych coraz częstszych już zbieżności, które potwierdzają dobrze obraną i wspólną z wolnymi boskimi duszami drogę:



32 komentarze:

  1. No wlasnie. Tym roznia sie Slowianie od nie Slowian. Bo to nie geny czy jezyk nas okresla w 100 procentach, ale system wartosci ktory wyznajemy. Wszystkie dzieci byly nasze nawet te przygarniete, kazdy mogl wstapic do naszej spolecznosci, ale byl zobowiazany przestrzegac naszego systemu wartosci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja skończyłam już dawno z wojnami i wojowaniem. Nie noszę już broni.
    Zamiast walczyć wolę tańczyć i śpiewać.
    Mam Wolną Wolę i Moc Tworzenia w łączności że Źródłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ja skończyłam już dawno z wojnami i wojowaniem."

      Podoba mi się Twoja postawa Anamiko. Generalnie ja też nie chce wojować. Pomimo tego, że mój nick nawiązuję do sztuk walki. Bycie asertywnym nie jest wojowaniem, ale szacunkiem do Siebie. Tak przynajmniej ja uważam.
      Trenuję sztuki walki dla samego Siebie, bo to moja Wielka Pasja. Relaksuje mnie to. Może Czcibor mnie rozumie. Dbanie przy okazji o kondycje fizyczną jest dobre.

      Usuń
    2. Pewnie że to rozumiem. Cokolwiek robimy, realizujemy coś dla duszy. Na przykład łucznictwo nie oznacza przygotowania do wojny, lecz zajęcie kontemplacyjne. W uprawianiu sztuk walki zapewne na ogół rezonują doświadczenia poprzednich żyć.
      Z trenowania same plusy. Nie tylko dla ciała.

      Usuń
    3. Czciborze, Dziękuje, że dzięki Tobie się zmieniłem na lepsze. Kiedyś byłem troszkę narwany, wybuchowy (zresztą mnie trochę znasz), a ostatnio jest we mnie coraz więcej pokoju wewnętrznego(co mnie cieszy) i też pokory. Dziękuje Wojowniku, bo swoją postawą pokazałeś mi coś Pięknego.

      Usuń
    4. Zaskoczyłeś mnie. Nie przypuszczałem, że mogę jakoś wpłynąć na Ciebie, dziękuję zatem Ci za te słowa. Mogę się uczciwie zrewanżować - czytałem mnóstwo Twoich wpisów dotyczących między innymi Twoich życiowych przejść, rodzinnych i innych i było to cenną lekcją. Poza tym jesteś jednym z 4-5 ludzi na tej planecie, którzy mnie inspirują do treningu. Trenuję Jeet-Kune-Do i Wing Tsun.
      Będę pisać o treningu lechickim w kwietniu lub w maju, przyda się Twoja energetyczna muzyka.
      A tak poza tym - wszyscy tu siebie nawzajem balansujemy - bilansujemy. Zapewne tak się nasze dusze dogadały przed desantem. :) Bo zrzut na taką planetę w takim momencie spokojnie można porównać do desantu komandosów. ;

      Usuń
    5. Słowianin na uchodźstwie⚔️13 marca 2022 05:53

      „Bo zrzut na taką planetę w takim momencie spokojnie można porównać do desantu komandosów”.

      Zgadzam się Czcibor zostaliśmy tu rzuceni, żeby się przegrupować i stanąć do walki z ciemnością to nie przypadek, że się tu wszyscy spotykamy.
      Ps. Chwała Bracia i Siostry Słowianie.

      Usuń
    6. "Trenuję Jeet-Kune-Do i Wing Tsun. "


      Czy mógłbyś mnie nauczyć JKD? Może kiedyś się spotkamy i mnie podszkolisz w tym stylu. Co do muzyki, chętnie coś nagram dla Ciebie. Mam do Ciebie telefon, więc obgadamy szczegóły.

      Radek

      Usuń
    7. Bardzo chętnie potrenuję, nauka zawsze jest dla obu stron. :) Tylko musimy jeszcze dotrwać cierpliwie do wolności, która oznacza między innymi zwiększony pułap czasowy. Teraz jest nie tylko natłok zdarzeń, ale własnych spraw, u mnie to też kwestie rodzinne. Trenuję około 20% tego, co chciałbym, ale na razie dobre i to.

      Usuń
    8. Czcibor, wróciłem na YouTube ze swoją muzyką. Myślałem o treningu i nagrałem taki utwór:

      .https://www.youtube.com/watch?v=Pz3W5DQBcZE

      Usuń
    9. Dobra nowina! Przyda mi się napęd do treningu :)

      Usuń
    10. Czcibor, You Tube mi usunął profil. Dziwactwo.

      Usuń
    11. Dziwactwo?... To chamska cenzura platformy jakoby dla wszystkich. Czym to uzasadnili?

      Usuń
    12. Nie podali powodu. Oni nigdy nie podają powodów. Niczego złego przecież nie zrobiłem. Odwołałem się od ich decyzji i zobaczę czy odpiszą.

      Usuń
    13. Przykra sprawa, ale jak wiemy te wszystkie platformy na Google mają swoje role do odegrania. Z tegoż powodu nie przywiązujemy się do naszych forów na FB, bo mogą zniknąć w każdym momencie, choć i tak spodziewamy się nacjonalizacji FB i usunięcia chazarskich puppetów.
      Niech Ci przywrócą kanał, trzeba kreować 🙂

      Usuń
    14. Odświeżyłem swój profil na YouTube. Przywrócili mi go i przeprosili za pomyłkę.
      Dwa utwory:

      https://www.youtube.com/watch?v=MIbB221m1Nc

      Ten drugi znasz, ale nowe wideo jest

      https://www.youtube.com/watch?v=cfN6X76152A

      Usuń
  3. Patrzcie i uczcie sie ma tragedii innych. W obecnych wojnach najwiekszym zagrozeniem ludnosci cywilnej sa wlasne armie oraz miasta. Armie chowaja sie wsrod cywili. Lokuja wyrzutnie w szpitalach, szkolach, przedszkolach itd. Przemieszczaja sie karetkami, autobusami z cywilami itd. W razie wybuchu wojny trzymaj sie jak najdalej od miast i duzych grup ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Energia podąża za uwagą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed nami tylko to co najlepsze.

    Ciemni,źli, bezduszni i bez serc socjopaci,
    Odchodzą już w niepamięć z tej ziemi połaci,
    Ta kultura śmierci co nam ją stworzyli, Wreszcie ich dotyka i wrócą skąd przybyli.

    Kiedy w kwietniu tego roku się spotkają,
    Pięć dwójek, stabilizacji i mocy nam zadają,
    A dzień ten dwudziestego drugiego kwietnia przypada,
    Ujrzy świat prawdę tak prawo jednego powiada,

    Ujrzą i odczują to zniewolone dzieci tej Ziemi,
    Gdy pęknie zasłona i wszystko się odmieni,
    Zniknie kultura śmierci która jest złą walutą,
    Ciemni już nigdy Nas nie zastraszą swoją butą.

    Wszystko co złego ciemni uczynili nam i Ziemi,
    Jest zapisane w nas i na kartach w Przestrzeni,
    A że wszystko ma początek w skutku i przyczynie,
    Dlatego kara satanistycznej ciemności nie ominie.

    A my prawe dzieci tej przepięknej planety,
    Odczujemy wreszcie spokój, radość i inne zalety,
    I lekkość odczujemy w Duszy naszej i w ciele,
    Bo już dużo prawdy w tej chwili młyn źródła miele.

    Nadchodzi dla nas czas bez wojen, tyranii i przemocy,
    Będziemy żyć w radości dobrobycie i bliskich pomocy,
    Bo tak było onegdaj na początku stworzenia,
    A teraz światło Źródła wszystko w dobro zamienia.

    SłowiAnka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slowianko czyzby przylecial po nas superjet naszych krewniakow lecacych w kierunku Jednorozca i zabierze nasze dusze w tamtym kierunku? Nie wiem kiedy sie otwiera nastepna Brama czasoprzestrzenna. Moze faktycznie nastepna fala grawitacyjna poniesie nas w dobrym kierunku i bez diabelskich istot w roli wspolpasazerow. Oby. Pozdrawiam
      Vinca

      Usuń
    2. Piękne💜❤

      Usuń
    3. SłowiAnka niech się spełni.Piękna treść.
      Przytulam

      Usuń
    4. Słowianko cudny ten Twój epicki poemat. ❤ nie dość, że ślicznie napisane , to jeszcze i rymowane ❤
      Indygo

      Usuń
    5. Pewnie że cudny i MOCny, jak zawsze od naszej SłowiAnki, dziś opublikujemy i poślemy Rodakom. Niech się zapisze w Przestrzeni m

      Usuń
    6. Tak MOC wyczuwalna na odległość, jak i Wasze "Lechickie Odrodzenie " Dobromiło i Czciborze. Podnosi na duchu, daje siłę , spokój i radość w oczekiwaniu na wszystko co najlepsze ma dla nas nadejść.❤
      Indygo

      Usuń
  6. Dziękuję 💏 WAM moi mili, do stracenia nie mamy ani chwili, bo to co sobie z SERCACH wykreujemy, to OTRZYMAMY, bo przecież tego chcemy.
    A, że jesteśmy jedno ze ŹRÓDŁEM JEDYNYM, więc nie mamy przeszkód w tym co tworzyć chcemy.
    A w dodatku My Słowianie tak potężną MOC w SERCACH mamy, że z każdym Ciemnym wygramy.
    Więc do dzieła 💃 moi Mili, żebyśmy się za późno nie obudzili.🦋🌹🙏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowianin na uchodźstwie⚔️11 marca 2022 07:33

      No to działamy SłowiAnko 🙏🙏😀.

      Chwała wolnym Słowianom. 💥

      Usuń