Działy tematyczne
▼
2020/06/27
Lechicki Przegląd Tygodniowy: Naród Wolnych Lachów wychodzi z Matrixu
Zapraszam do piątego Przeglądu Lechickiego, gdzie wydarzenia przedstawiamy w duchu narodowym i słowiańskim.
- w okresie kampanii wystąpiło nowe zjawisko, swoiste rozdzielenie polityki przyrodniczej urzędników systemu. To, co kroiło nasze Lachów serca w ostatnich kilku latach: pełna obłędu, otępienia i zaciekłości kampania antyprzyrodnicza, zaczyna się zamieniać w coś zupełnie przeciwnego. Jak zapowiadaliśmy przed kilku laty na lechickich stronach, postępuje coraz widoczniejsze dla coraz liczniejszych rozdzielenie światów. Oznacza to także transformowanie praktyk niszczących Gaję i ludzkość w praktyki odnowy. Powoli zamiera betonowanie miast polskich i wyrzynanie drzew, a na sile przybierają akcje ochrony Przyrody i intensyfikują się nasadzenia. To samo zacznie dotyczyć także ochrony praw zwierząt.
Cały ten proces pozwala nabrać otuchy, lecz nie jest żadną zasługą figur Matrixa, one po prostu muszą zmienić swoją politykę wobec nacisku zniecierpliwionego i uświadamianego w zniszczeniach Narodu, i wobec stojących nad nimi sił, czyniących te figury tylko wykonawcami instrukcji. Nie można wierzyć figurantom obsiadłym w ratuszach i kancelariach - oni nie mają ducha słowiańskiego, oni kalkulują. Nasadzenia są koniecznością i wielkim darem dla potomnych, lecz za potężne dewastacje na narodowych zasobach Natury odpowiadają wszyscy urzędnicy i politycy, którzy albo je w ostatnich latach zatwierdzili - albo zignorowali (co jest tej samej kategorii przewinieniem pod ocenę Narodu Wolnych Lachów).
Nasadzenia od lat czynią prawdziwi w duchu i sercu Rodacy, a od dwóch lat (czyli w okresie największych kampanii niszczenia tych, którzy teraz mówią o sadzeniu drzew i prawach zwierząt) promują blogi i grupy lechickie.
Sadźmy drzewa, tylko rozsądnie - rzekł pan Duda do nas w telewizji. A ja powiem: sadź, Lachu, wedle swej intuicji i potrzeby serca, tyle rodzimych drzew, ile będziesz mógł, na ziemi przodków, bez oglądania się na instrukcje wrogów wartości słowiańskich.
- nasilenie restrykcji na Lachów nienoszących maseczki nabrało nowego wymiaru: w praktyce są naloty policji, straszenie sprzedawców oraz donosy. Ma to skutek najbardziej pożądany przez Chazarów usiłujących przedłużyć do maksimum operacje rabunkowe i dewastacyjne na ziemi Lechów - skłócanie. Trzeba to powiedzieć jasno: donos łamie zasady jedności i prawa Słowian. Kary finansowe, wynikłe zresztą nie z rozumu, a tylko z instrukcji obcych, łamią kilka praw: prawo wolnej woli i prawo Rodu do dobrobytu (kary są rabunkiem na zasobach i grożą rykoszetem w równowagę dzieci). Gdy Lach przeciw Lachowi i przeciw Rodowi jego - to jest zdrada. I zdrada może być rozliczona.
- śmierć noworodka w gnieźnieńskim szpitalu to wielka trauma dla matki i Rodu. Jest wiadome, że dziecko urodziło się zdrowe, a zmarło, kiedy leżało na śpiącej lub nieprzytomnej matce - taką wersję się podaje, oficjalny raport jeszcze się nie pojawił, nikt zresztą nie zagwarantuje, że odsłoni on prawdę. Jest to przygnębiający, kolejny z tysięcy przykład na fatalne funkcjonowanie systemowego szpitala. U naszych przodków nie było śmierci niemowląt, ani wynikłych z tego traum - zanim nie nastała dramatyczna w skutkach okupacja babilońska (watykańska). Nad dzieckiem Lachów czuwała asysta Rodu, w szpitalu czuwanie zazwyczaj jest prawie żadne, co wynika tak z funkcji instytucji, jak mentalnego i duchowego poziomu personelu, który nie wymaga opisu.
Przed tysiącami lat w domu słowiańskim ciąża i poród były procesami pozostającymi nieprzerwanie pod kontrolą. Matka dysponowała wystarczającą silną intuicją i energią, oraz duchowością, aby mieć połączenie z duszą dziecka od poczęcia. Przy asyście rodowej, którą od szpitalnych różni nie tylko równowaga energii i ducha, ale i intencje wysyłane z miłości - zabezpieczenie było całkowite.
Sam poród był w owym czasie świadomy; kobiety wspierały się tylko ziołami i zabiegami energetycznymi, co nie pozwalało na udręki, ale i na utratę świadomości. Dziecko rodziło się w absolutnym spokoju i sharmonizowanej przestrzeni.
W obecnych okolicznościach łącze między matką, a dzieckiem jest w dużym stopniu rozrywane. Poza brakiem przygotowania duchowego według reguł wedyjskich oraz dysharmonii miejsca porodu, trzeba brać pod uwagę, że środki farmakologiczne wyłączają matce intuicję, świadomość i odczuwanie dziecka.
Czas, kiedy poród kojarzy się z cierpieniem, ryzykiem i strachem - dobiega końca. Przyszłe pokolenia będą rodzić się w aurze radości.
Matce, która utraciła swe niemowlę, wyślijmy, Lachy, myśl pokrzepienia. Niech jej Moc dla budowania Rodu wróci. 🌿
- urodzonemu w Gnieźnie dziecku, pierwszemu po wiekach w sposób rodzimy, słowiański, domowy, lotosowy - kierownik Urzędu Stanu Cywilnego odmówił rejestracji. Zaświadczenie lekarki prowadzącej ciążę i książeczka przebiegu ciąży okazały się papierami bez znaczenia - ponieważ przepisy wymagają książeczki porodowej zatwierdzonej przez ministra. Dziecko zatem pozostaje niewidzialne dla systemu. Jest to zasadniczo bardzo dobry wariant, podejmowany przez coraz liczniejszych Słowian, bo zapobiega wchodzeniu noworodka w interakcje z systemem i wmuszaniu usług (uszkodzeń) medycznych. Z drugiej strony, w obecnych warunkach półniewolniczych zarobków Lachów, taka postawa urzędu i status niewidzialności dziecka odcina Ród od zasiłków, co jest niczym innym niż potwierdzeniem antysłowiańskiego i de facto okupacyjnego charakteru tej i innych instytucji dysponujących naszymi prawami i zasobami.
To zdarzenie dowodzi jednak czegoś jeszcze bardziej istotnego. Po odejściu od najbardziej ludzkich (czyli boskich) praw życia i rozumu, opartych na wolnej woli i wiecu lokalnym, wszelkie sprawy nabierają utrudnienia. W Kraju dawnych Lachów to Ród decydował o wszystkim, co dotyczyło potomstwa, nigdy ktoś innej krwi. W sprawach bardziej ogólnych decydowały wiece, a potem lokalni urzędnicy. Tymczasem ewolucja systemu doprowadziła nas do najbardziej absurdalnego położenia: nie ma ani wolnej woli Rodu, ani wiecu, natomiast lokalni urzędnicy nie mają żadnej władzy, charyzmy, charakteru, ducha i niczego innego, poza ewentualną kindersztubą, z której nic nie wynika. Są kukłami odczytującymi instrukcje najwyższych urzędników - a ci są albo kukłami okupantów, albo nimi samymi.
Instytucje Matrixu nie chcą rejestrować wolno urodzonych Lasząt, ponieważ są zaprojektowane na programowanie niewolnicze każdej istoty ludzkiej od chwili przejęcia nam nim kontroli. Poród bez udziału medyków i szpitali jest wielkim wyłomem wolnościowymi duchowym, i antysłowiański system usiłuje storpedować takie jaskółki karami i utrudnieniami (na przykład odebraniem prawa do zapomogi).
Jaki będzie nasz Wolny Lechistan już za kilka lat, Rodacy? Sprawy przyspieszają, i nie tylko nasza wola, Moc, Słowo i czyny pracują dla dynamiki przemian - ale i niepowstrzymane, potężniejące energie kosmiczne i wibracje Gai. Nowy świat jest nie do zatrzymania. W tym świecie o sprawach Rodu decydują tylko jego członkowie. O sprawach wspólnych i ojczystych - wiece. Rejestracji dzieci w przyszłości też nie będzie. Cała siła Narodu będzie zbudowana na uczciwości, życzliwości i Mocy. Koniec obcych bez-praw.
- prezydent Duda został gromko wyśmiany po powrocie z Ameryki, a prezydent Trump utracił z nagła poparcie wielu świadomych patriotów, dotąd ufnych w korzystny bieg spraw. Czy słusznie?...
Andrzej Duda jest, to prawda, urzędnikiem oddalonym od ducha, praw i interesów Słowian o dystans nieodwracalny. Jest groteskowy i pełni jaskrawą funkcję marionetki. To zostało słusznie wytknięte. Jednak orzekanie o jego wylocie do Stanów Zjednoczonych jako klęsce może być bardzo pochopne. Trzeba założyć, że tak kuriozalne wezwanie do pana Trumpa musi oznaczać kuriozalne rozmowy i takież efekty. Być może Duda otrzymał bilet ocalenia, właśnie z racji swej usłużnej pozycji. Prezydent Trump rozgrywa swoją kampanię przeciw Kabale i nie zostawi ich gniazd w Polsce tak po prostu. Pomnożenie jego oddziałów na naszej ziemi musi mieć i z tą sprawą związek.
Jeśli Duda został uprzedzony o tym, co nieuchronne, to najpewniej otrzymał albo ostrzeżenie i żądanie do wycofania, albo ofertę przetrwania za przejście na właściwą stronę... Może to oznaczać jego porażkę... albo zwycięstwo w wyborach, tak czy inaczej ustalonych w swym wyniku poza naszym udziałem. Jeśli Duda otrzymał propozycję utrzymania prezydentury z pomocą Amerykanów, to siłą rzeczy musi zacząć wspierać działania QAnon i rozpuszczać poziom restrykcji w naszym Kraju.
Jeśli wybory przegra - tak czy inaczej interwencja Trumpa jest nieuchronna, dokładnie tak samo jak upadek Kabały.
Cokolwiek się dzieje i będzie teraz dziać, wspiera nową rzeczywistość. Obserwujmy w spokoju rozwój wydarzeń, i nie dajmy się wciągnąć w zbiory emocji - właśnie teraz najważniejsze dla nas Lachów jest wyciszenie i budowanie własnej Równowagi i Mocy. Bo to się wkrótce przyda...
- żaden z figurantów Matrixa kandydujących na prezydenta Lachów nie wspomniał o depopulacji, prawdziwej wojnie światów, o lechickiej ukradzionej historii, i żaden nie podkreślił ani swego ducha lechickiego, ani haplogrupy - a należałoby.
Nastał akuratny czas, by chwycić nożyczki i zacząć odcinać kable Matrixa i w miarę sposobności coraz mniej wchodzić w interakcje z jego systemem.
To koniec gry w wybory. Było pożyteczne wesprzeć wcześniej konfederatów - co sam uczyniłem. Dzięki temu daliśmy pokaz wolnej woli i naszego niezrównanego ducha oporu okupantom. Dzięki temu w parlamencie po raz pierwszy od wojny zabrzmiały słowa prawdy o okupacji, rabunku, targowicy, depopulacji. To pozwoliło zaintrygować i wybudzić tę część naszych Rodaków, którzy informacje czerpią tylko z mediów i medialnych postaci. Nawet jeśli Chazarowie wśliznęli się w szeregi konfederackie zgodnie ze swym talentem, rezonans patriotyczny tej formacji odegrał swoją rolę.
Ta misja Konfederacji była ważną w procesie Pobudki, lecz wróg nie pozwoli na więcej - kontroluje i ustala wyniki wyborów od 1944 roku.
Jeśli ktoś ma swą duchową potrzebę oddania głosu, niech idzie. Jednak nie będzie to głos na Lwa Lechistanu, bo nie ma takich w tych wyborach, a tylko Lew może decydować o naszych losach, i tylko Lwu możemy złożyć w ręku los naszych dzieci.
6 sierpnia Jan Zbigniew Potocki będzie czekać w Warszawie na Pospolite Ruszenie Lachów. Niezależnie jak ktoś oceni szanse i efekty tego ruszenia i wsparcia prezydenta konstytucji II RP - będzie to kolejny pokaz wolnej woli i niezłomności, i będzie to kolejny manifest Mocy w zmianę algorytmów. Będzie to także bezcenny wkład w najważniejszy warunek naszej wolności - w zjednoczenie. I już tylko z tej przyczyny warto stanąć z Rodakami 6 sierpnia. Lach do Lacha.
Wychodzimy z Matrixa, a skoro tak - zaczynamy odczuwać nowy wolny świat. Zdolność postrzegania na nowym poziomie pozwoli ujrzeć wszystko. Także skalę zuchwalstwa, obłędu, wręcz obłąkania tych, którzy bronią systemu lub się poddańczo w niego wczepiają. Podnoszone wibracje będą dla takich ludzi coraz bardziej nieznośne i kłopotliwe...
Idą zmiany. Media masonów będą straszyć i siać rezygnację - ale idą zmiany. Stójmy twardo i dumnie
Nie ma tak niezłomnych w całym kosmosie, jak my, Lachy.
Czcibor
Figuranci systemu zaczynają otaczać troską Przyrodę po tym, gdy przyłożyli się do jej zmasakrowania - gdy tymczasem od roku 2018 nasadzanie dębów i innych rodzimych drzew promują blogi i grupy lechickie:
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2018/11/09/czyn-narodowy-100-debow-kazdy-lechita-na-100-lecie-niepodleglosci/
Wszyscy razem przywrócimy normalność
OdpowiedzUsuńTak, zjednoczenie oraz indywidualne prace nad zasilaniem korzystnej linii czasowej przyniosą wolność Lachom.
UsuńCzyścisz moją przestrzeń z nieewolucyjnych treści. Zaszczyt to dla mnie ogromny, że dane mi jest z Tobą gościć na Naszej Pięknej Planecie. Sława!
OdpowiedzUsuńMam nieodparte wrażenie, że mogę to samo napisać Tobie... Dziękuję za wyjątkową opinię. Sława 🔥
UsuńMógłby Pan podać jakiekolwiek źródła jasno świadczące o tym, że kiedyś u naszych przodków nie było śmierci niemowląt?
OdpowiedzUsuńNajlepsze źródła to rozum i serce. I odpowiedź leży w pytaniu: DLACZEGO NIEMOWLĘTA UMIERAJĄ?
UsuńTo co pan wypisuje o prawach i karach jest już po prostu śmieszne. Jestem w takim razie ciekaw jakie będą kary za przestępstwa w tej przyszłej Wielkiej Lechii? A co do rejestracji dzieci, to skoro jej nie będzie, to w jaki sposób będzie liczona liczba urodzeń w Lechii? Będzie jakiekolwiek liczenie ludności, czy to również niesłowiańskie?
OdpowiedzUsuńCzy patrząc w oczy matce rozpaczającej nad dzieckiem okaleczonym szczepieniem, też jej powiesz coś o śmieszności kar? Czy raczej przemówisz nad śmiercią zaszczepionych niemowląt jak Aleksander Jabłonowski w Warszawie?
UsuńTakie będą kary, jakie zasądzi Naród Wolnych Lachów.
Po co liczyć dzieci i systematyzować Naród? To wszystko służy kontroli, ale czy uszczęśliwia Rody?
Nie wierz bracie w qanon jakieś śmieszne, wierz w Nas, bo tylko my jesteśmy zmianą!!! Konfedraci byli za oddaniem złóż naturalnych w obce ręce!!!! My nie jesteśmy katolikami!!! "my to nie cywilizacja łacińska!!! My to Słowianie!!!
OdpowiedzUsuń...i wyzwolimy się sami, kiedy osiągniemy należytą Moc, jedyną dla Słowian.
UsuńQAnon i Trump czyszczą przedpole do dalszych stadiów ewolucji i to jest dla nas bardzo pożyteczne: nie oszukujmy się, że wobec widocznego paraliżu sami byśmy tę robotę wykonali.
Ale głowy do góry: wzrost świadomości, wolnej woli, jedności i Mocy Narodu Lachów w ciągu dwóch lat będzie eksplozywny na tyle, by wziąć wszelkie sprawy we własne ręce. U tak: zrobimy to po słowiańsku. 🔥
Dwóch lat to Polski nie będzie, Polaków ubywa z roku na rok, ci co mieszkają w za granicą nawet nie myślą o powrocie. Polska przyjęła najwięcej uchodzcowy z całej Unii, wszystko co piszesz, to brzmi jak fantazja. Kiepsko to widzę...
OdpowiedzUsuń💪👍
OdpowiedzUsuńA co z tym że rodzina Trumpów została wżeniona w ród kabalistów poprzez ślub Iwanki z niejakim Jaredem Kushnerem? Mam wierzyć że przedpole do powstania Słoiwian czyszczą nam żydzi?
OdpowiedzUsuń