Działy tematyczne

2020/07/26

Powrót do rodzimych symboli, amuletów, ubrań, praw i rytuałów to powrót do Domu


     Media systemowe coraz częściej okazują konfuzję, zauważając i opisując (bo trudno dłużej ignorować) kolejne procesy Lechickiego Odrodzenia - albo pobudki wolnej ludzkości. Te procesy określają "modami", co czyni każe postrzegać takich dziennikarzy jako groteskowych i bezradnych wobec zjawisk, których nie rozumieją. Nazwanie modą porodów lotosowych, noszenia amuletów słowiańskich czy zgłębiania prawdy o historii Ojczyzny Lachów właśnie tego dowodzi: ignorancji tudzież naiwnego i lojalnego wobec obcego systemu założenia, że powrót do Wed, do rodzimych wartości, do źródła, do Mocy - jest rzeczywiście tylko modą, chwilową fanaberią (którą z wysiłkiem usiłuje się pogrzebać artykułami w tonie ośmieszenia i pobłażania.
     Tymczasem jest to postawa naiwna i bez szans na powodzenie. Lachy odrzucający materialne albo duchowe, lecz nierezonujące z rodzimym duchem walory obcych kultur i manipulacji systemu; nie brną w mody, lecz wracają do Domu. Mody to procesy sterowane przez prawdziwych okupacyjnych władców i kierowniczych społeczeństw planety. Obecne zapędy "mód i trendów" obnażyły rzeczywistość: nie służą one ani harmonii duchowej, ani normom społecznym i rodzinnym, nie wspominając o odrębnych narodowych tożsamościach. To potrzeby serca i owoce świadomości wyznaczają naturalne, intuicyjne, duchowe i inspirujące kierunki, oddalone od "mody i trendu" znacznie i po prostu na zawsze.



     Symbole świadomie i celowo ujęte w kształty, kolory i ewentualne zbiory, wzmocnione adekwatną materią - zawsze oddziałują na istoty żywe oraz otaczającą je przestrzeń, co więcej: determinują wobec tych istot i przestrzeni zjawiska. Mówiąc innymi słowy: symbole mają wpływ na historię, losy Rodów i Krajów, planet i całą nieskończoną ewolucję kosmosu. Serce każdego obudzonego Lacha raduje zatem kolejny Rodak, który sięga po rodzime znaki i stroje - to jest staje wraz z nim na drodze powrotnej do Domu. Frapującym jest z drugiej strony, iż wciąż tak wielu Polaków ignoruje, powątpiewa czy nawet wyszydza znaczenie, działanie i skuteczność takich amuletów, tarcz ochronnych czy wzorów na ubraniach - bo rzeczywistość wokoło każdemu przytomnemu i odważnie myślącemu człowiekowi dostarcza dowodów, że symbole mają siłę wpływu, a przodkowie nie tkwili w zabobonach, lecz w mądrości. Kuriozalne zaangażowanie Hitlera i jego esesmanów we wzmocnienie skuteczności bojowej niemieckich dywizji symboliką aryjsko-słowiańską, jawne, demonstracyjne wręcz wsparcie wszelkich dawnych i dzisiejszych wpływowych sił na symbolach - templariuszy, masonów, iluminatów, kabalistów chazarskich - czego dowodzi, jeśli nie potężnego znaczenia i siły wszelkich geometrycznie obliczonych znaków i dobranych według częstotliwości barw?
     Tylko Słowianin umocowany w programach Matrixa, szczególnie akademickich, podważy to, człowiek uzbrojony w naturalne cechy dziecka bożego: odwagę, ciekawość, wnikliwość i intuicję, zweryfikuje to wszystko w zgodzie z prawami rozumu i życia; przyjmie i skorzysta. Wymownym jest w tym wszystkim szczególnie to, że podczas, kiedy dziś nadal tak wielu Polaków wybiera podtrzymujące ich niewolniczy status katolickie symbole, zamiast słowiańskich, rodzimych i harmonizujących - to te z kolei często są stosowane przez naszych przeciwników chazarskich, d0skonale zorientowanych w ich znaczeniu. Nawet część celebrytów ma tę wiedzę - konia z rzędem temu, kto przyłapie Magdę Gessler choć w jednym odcinku Kuchennych Rewolucji bez czerwonej nici na lewej ręce...
     Amulety, opaski i biżuteria w rodzimym stylu to tylko część zaawansowanego procesu wyprowadzania narodów Słowian z obcych programów (które hipnotyzują i zachwycają już przede wszystkim ludzi bardzo silnie omamionych i oddalonych od dumy i ducha rodzimej ziemi). Kobiety, których oczy mówią o duszy świadomej, godnej i rezonującej z nową rzeczywistością, nie sięgają już po ubiory zachodnie, zwłaszcza o charakterze seksualizującym, generującym energię seksualną czy blokującym przepływ energii macierzyńskiej i łącze z Gają. Zamiast obcisłych spodni czy ubrań podkreślających kształty ciała, sięgają po rodzime suknie i spódnice, których charakter kloszowy zasila wszystkie kanały generujące Moc kobiecą. Okazuje się, że świadomie lub podświadomie nawet zaprogramowani mężczyźni dużo bardziej zwracają uwagę na takie Laszki widoczne na ulicy - różnica polega na tym, że nie postrzegają ich poprzez skojarzenia seksualne, lecz przez prawdziwe walory dotąd niszczonej kobiecości słowiańskiej: godny, lekki krok, dumną, zdrową postawę, aurę światła i harmonii. Tak ubrana kobieta w pełnej zgodności łączy dumę z wdziękiem i to kiedyś cechowało każdą słowiańską kobietę. Esencja kobiecości wychodzi z duszy. 




     Sedno nie tkwi jednak tylko w kroju i jego oddziaływaniu energetycznym, ale też w materiale, wzorach i kolorach. Wszystko to bowiem wpływa na poziom wibracji, ochronę, czujność, siły i zdrowie tak kobiet, jak mężczyzn. W przeszłości nie było żadnego przypadku w tym, co Słowianie na siebie zakładali, czy była to odzież, czy ozdoby i amulety. Warto też wiedzieć, że to matki i żony wyszywały swoim mężczyznom koszule i szykowały amulety, bo doskonale odczuwały, co będzie dla nich najwłaściwsze, co podeprze ich talenty i plany samorealizacji.
     Coraz więcej Wolnych Lachów i Rodów sięga po codzienne praktyki ochrony i wzmocnienia swej siły, DNA i wszelkich potencjałów: medytację, gimnastykę słowiańską, runy gimnastyczne, bosęgę, przytulanie drzew, napary ziołowe, afirmacje i tarcze ochronne, patrzenie w słońce).
     Odrodzenie trwa i Lachy sięgają po swoje. Jesteśmy w dość skomplikowanym, lecz zarazem uskrzydlającym czasie transformacji - kiedy z każdym dniem jak z nowym olśnieniem, odrzucamy antysłowiański, antyżyciowy nawyk lub program, a w zamian sięgamy po praktykę lub przedmiot wspierający naszą świadomość, żywotność, ochronę i siłę wpływu i kreacji.
     Każdy, kto teraz zmienia swoje życie, może zasilić ten proces sięgnąwszy po symbol, amulet, tarczę, ubiór albo rytuał, przy czym może zrobić to tak poprzez przestudiowanie ich wpływu, zgodnie z tym, czego szuka, albo intuicyjnie (w przyszłości intuicja będzie decydująca, a intelekt, studia i "dowody" znikną ze sfery potrzeb i decyzji Wolnych Lachów). W sposób naturalny, intuicyjny, każdy z nas dokona rachunku swoich wyborów i praktyk. Ci, którzy noszą pierścienie Atlantów i inne egipskie amulety, powinny zdać się na odczucia - czy energie obcych ras rzeczywiście rezonują z ich słowiańskim duchem i DNA? Czy mamy pewność, w jakim celu konstruowano symbolikę i generatory energii w Sumerze, Babilonie, Egipcie, kiedy z zafascynowaniem przyjmujemy ich wpływ na swoje ciało i duszę? Wystarczy przyłożyć obraz słowiańskich przodków oddających umiłowanie Przyrodzie do obrazu oddanych swym rytuałom starożytnych Egipcjan, by zauważyć jak potężny oznacza to rozdźwięk - jak między dniem, a nocą...
     Podobnie rzecz ma się z tatuażem - zdobiące ciało chińskie lub afrykańskie znaki nie będą wspierać duchowej ewolucji Słowian, przy czym wielu z nich nie wie nawet, co generują niektóre przekazy wytatuowane na ich ciałach. Lepiej oprzeć się na symbolach Celtów i Nordyków jako współgrających dość mocno ze Słowiańszczyzną. Bliższymi harmonii, tożsamości i korzyści Lachów są naturalnie tatuaże rodzimych symboli - szczególnie ochronne. Nawet jednak w takim przypadku warto się zastanowić, czy przy nieskończoności ewolucji dusz tak trwałe determinowanie ciała znakami jest słuszne, czy ktokolwiek kiedykolwiek potwierdził skład tuszu jako wolny od rakotwórczych toksyn, czy ktokolwiek zagwarantował, że tatuaż nie otwiera portali dla agresji astralnej i podczepień, czy naprawdę służy to aurze kobiecości, czy w istocie wzorcowa rasa słowiańska musi cokolwiek w taki sposób dokładać do swej boskiej urody, skoro żadne kroniki nie potwierdzają takich potrzeb i zwyczajów u naszych przodków...


     Cokolwiek odrzucimy - i cokolwiek przyjmiemy dziś i jutro - niech będzie to zgodne z naszymi odczuciami, i niech ma to tylko korzystny wpływ na członków naszych Rodów. Sięgając po amulety, tarcze, ubiory wykonane rękami osoby spoza Rodziny warto je najpierw oczyścić z obcych energii, a następnie naładować własnymi intencjami. Jeszcze lepsze są amulety podarowane przez bliskich, bo pole ich działania zasilają intencje miłości. 
     Uzbrojeni w topory, miecze i włócznie Lachy wychodzili w każdy bój z dodatkowym pancerzem ochronnym: amuletami naładowanymi miłością ich żon, matek i sióstr. Ta ochronna miłość spływała niczym najświętsze błogosławieństwo z serca przez dłonie, którymi kobiety zawieszały takie amulety u szyi wojowników. 

     Nie znaczy to oczywiście, że tylko oznakowane Słowiańszczyzną dary mają wartość -  najważniejsze są i intencje i życzenia, które stanowią energetyczną podstawę każdego prezentu wniesionego w nasze pole rodzinnego domu.

     Dlaczego mamy sięgać po słowiańskie symbole, ubrania, rytuały, tradycje?

     - bo to nasze, rodzime. Po co nam mody amerykańskie, francuskie, niemieckie, skoro nie rezonują z naszą duchowością i energetyką? Wyobraźmy sobie murzynów z Harlemu zakładających koszule ze słowiańskimi kołowrotami lub lechicką cepelią... Niemożliwe, prawda? Oczywiście - nigdy tego nie założą, tak jak przodkowie nasi nigdy nie założyliby polówek z angielskimi napisami czy wulgarnymi raperskimi tekstami Afrykanów i Amerykanów. Ilu Lachów i jak długo chce to jeszcze robić?

     - bo zasilają nasze organizmy na poziomie komórkowym, regenerując, wspierając procesy zdrowienia, kontrując rozwój wirusów i komórek rakowych.

      - bo nas harmonizują, wnosząc w ducha siłę i spokój Lwa Lechickiego, a w duszę radość i światło.

     - bo nas chronią jak tarcze, przed agresją astralną, energetyczną, toksyczną, urokami i klątwami. 

     - bo napełniają nas charakterem, tożsamością i dumą Lacha jako istoty wolnej i kreatywnej, jako członka Rodu i Narodu, i rasy Wolnej Słowiańszczyzny. 

     - bo kolorują cały Kraj jako określony swoistymi prawami Narodu wolności, zwyczajów, życzliwości i harmonii, unikalny w oczach gości.

     - bo demonstrują wszelkim przeciwnikom naszą najznamienitszą cechę bojową: niezłomność. Pokazują, że tysiącletnie plany unicestwienia Słowian były tylko satanistyczną mrzonką, która dogasa. Pokazują, że Kraj Lachów tylko do Lachów należy, a ich wrogom pora się zbierać...

     - bo zmieniają nasze życie teraz i na zawsze - umacniając na drodze osobistych decyzji i projektów, i na wzniesieniu, z którego dojrzymy wschód słońca Wolnego Lechistanu.

     Niech was serce prowadzi po amulety i stroje, które przydadzą wam Mocy!
     Czcibor

     Poniższe wzory cepelii ze strony Pakamera.pl. 
     Coraz liczniejsze wytwórnie i sklepy odzieży, biżuterii i amuletów w duchu lechickim i słowiańskim wpływają na dynamizm narodowej transformacji. Wszystkich zachęcam do Wielkiej Zmiany dla siebie samego, Rodu, Ojczyzny i planety:
     Jakkanich, słowiańskie stroje: https://www.facebook.com/jakkanich/
     Kram Draupnir, biżuteria, amulety:  https://www.facebook.com/Kram-Draupnir-102733234597127/
     Słowiańska Pracownia Didara, odzież, zabawki, naczynia: https://www.facebook.com/slowianskapracowniadidara/
     Drewnodzieło - Rękodzieło Drewniane, amulety, ozdoby, świeczniki, zegary, płaskorzeźby - https://www.facebook.com/drewnodzielo/
     Kram Dalebora, odzież, czapki, plakaty, plecaki, torby: https://kramdalebora.selino.pl/
     Slavne Koszulki, odzież, kubki: https://slavnekoszulki.pl/bluzy-slowianskie,k-10948.html 
     Drewniany KĄCIK, biżuteria: https://www.facebook.com/Drewniany-K%C4%84CIK-134915910592756/

Prezenty w duchu słowiańskim, mające rzeczywistą wartość energetyczną i intencjonalną, stają się coraz bardziej powszechne. Amulet od ukochanej sprezentowany członkowi Stowarzyszenia Lechistan Gniezno, Kubie Pokornemu:




Za poniższy inspirujący prezent podziękowanie składam druhowi z Krakowa, Piotrowi Lechicie. Własnoręcznie wykonany sekretarzyk, zasilony lechicką symboliką i serdeczną intencją, służy mi do notatek w chwilach natchnienia:




...zaś jego żonie Światosławie nie mniej wdzięczne za osobistą książkę, napisaną ze światłem jej słowiańskiej duszy, niosącej odbiorcom słońce i nowe siły:




Dary te wkomponowały się w dom mojego Rodu, gdzie symbole i tarcze generują ochronę i zasilenie:







 Lachu - zabezpiecz swój Ród! Czerwona nić na lewej ręce to najprostsza podstawowa metoda ochrony siebie i swych Lasząt:




Kobiecość wprogramowana przez Babilon, iluminatów i masonerię to obrabowany z dumy, nietykalności, świadomości i Mocy obraz kobiety wystawionej niczym niczym oferta dla męskich zaczepek i pożądań, gdy tymczasem prawdziwe urzeczenie i szacunek mężczyzn budzi kobiecość zgodna z wedyjskim duchem i zasilana przez serce oraz Moc Gai. Mimo że takie odzienie nie odsłania ciała, przy tym nie mając obcisłego kroju - budzi najprawdziwsze oczarowanie:





Wkrótce każdym mieście Lechistanu będą wytwórcy i sklepy z odzieżą słowiańską również dla mężczyzn. Zakładanie koszul i bluz z obcymi przekazami, i odzieży niemającej działania harmonizującego, odejdzie do przeszłości:





Lachom niepotrzebne mandale obcych ras: mamy własne, unikalne, olśniewające, napełniające Dom i żyjące w nim Rody radością, inspiracją, optymizmem i Równowagą - cepelię:

 




Barwy, kształty, symbole, kompozycje i ich wpływ na procesy w naszych duszach i w otaczającej nas przestrzeni - bezcenny przekaz dla wszystkich Lachów:



Symbol Czarnego Słońca, w posadzce zamku Wewelsburg. który Himmler obrał za centrum 
odrodzenia aryjskiego w Europie...

...który to symbol generuje wyjątkowo silną energię, niekorzystną dla ludzi o nieczystym sumieniu i odciętych duchowo i energetycznie od przodków, a korzystną dla Słowian, żywiących szczere intencje otrzymania zasilenia od przodków wszystkich czterech ludów słowiańsko-aryjskich.


Lachy! Niech was wzmacnia wszystko, co przyjmiecie w wasze serca i przestrzeń! 

















6 komentarzy:

  1. Efekt Placebo - mówi to panu coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przykład systemowi "uzdrowiciele" mówią tak o lekach homeopatycznych. Kawa i sok z buraka to pewnie też placebo. Nasz świat pełen jest cudownego placebo najwyraźniej. 😉

      Usuń
  2. Wszystko to prawda, z uwielbieniem stroimy się w cudze "łaszki" zapominając o swojej, bardzo bogatej tradycji. Cieszy, że coraz więcej NaRODu jest świadomego tej sytuacji i przynajmniej stara się ubierać w ubrania bez żadnych symboli nieznanego pochodzenia - znaczenia. Ja już od lat staram się nie kupować ubrań, które mają jakiś znak firmowy zagraniczny.
    Od jakiegoś czasu wyszukuję w internecie symboli słowiańskich i powiem Wam, że mam z tym pewien problem. Jak odróżnić prawdziwy od podrobionego? Czciborze, mówisz że trzeba zdać się na intuicję, ale nie każdy ma ją tak rozwiniętą w tym kierunku żeby mieć pewność trafności swojego wyboru.
    Kolega/żanka Anonimowy przedmówca - Efekt Placebo - dla wielu ludzi to nie ma znaczenia czy jest to prawda czy fikcja, liczy się efekt końcowy. Nie od dziś wiadomo, że wiara czyni cuda.

    Piotr Lechita, Sława !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podobnym tonie omawiałem kwestię placebo z kamratami - jeśli placebo działa, to nawet zaczynanie krytycznej dyskusji marnuje czas. Przewrotnie ujmując temat - skoro talizman jakowyś jest potrzebny, bo wiara sama z się nie zadziała - to... talizman działa. ;)
      A z większą powagą - prawa świętej geometrii są niepodważalne i konstruują cały kosmos. Tę wiedzę posiadają wszyscy, którzy mieli/mają/mieć będą kontrolę nad Gają.
      Co do intuicji, Druhu, to nie ma co się w ogóle stresować - wszyscy się jej uczymy na nowo, serce nie pozwoli obudzonym Lachom zbłądzić w mroki. ;) Oczywiście intuicję można wspierać Wedami, wszak po to je nasi mądrzy przodkowie spisali. :)

      Usuń
  3. Witam. Wedy spisali? Gdzie można je, znaleźć? Rodacy budzimy się!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo tekstów wedyjskich można znaleźć na stronach rosyjskich. Ale i Wedy poddawano manipulacji, więc jeśli coś w treści nam zgrzyta, to od razu wywalić z głowy... :)

      Usuń