2023/11/26

Reinkarnacja i karma a fortel reptoidów. Z naszej korespondencji

 


    KORESPONDENCJA E-EMAILOWA:

    Dzień dobry,

chcę zapytać o kwestię karmy i reinkarnacji, jak wyglądają te dwie kwestie?
    Pytanie nasunęło mi się, jak mój kolega wraz z moim zdjęciem bez mojej wiedzy udał się to kogoś, kto pracuje z energiami i ten "mistrz duchowy" w konkretny dzień zaczął sczytywać moją energetykę i informację z mojego pola bez mojej wiedzy.
    Wspomnę tylko, że często byłam atakowana psychicznie przez współpracowników oraz przez sąsiadów i obcych ludzi, wykradano mi dane z komputera oraz telefonu, miałam włamania na portale społecznościowe oraz na maila-był nie raz prowadzony wobec mnie proceder gangstalkingu. Ponadto chce podkreślić, że mam sporo podobnych doświadczeń, co Pani Dobromiła ze światem ciemności oraz duchów, odczuwania energii, jestem osobą sensytywną i bardziej otwartą na tego typu zagadnienia.
    Ale wracając: Z wyników tego mistrza wychodzi, że mam mocny kontakt z nadświadomością i nadaje jak radar(!), dlatego tak często ludzie mnie atakują.
    Tak silny kontakt z nadświadomością nazwał jakąś nazwą wskazując, że jest to jakaś nieprawidłowość.
Uznał, że powinnam regulować to słuchaniem muzyki oraz jogą, żadnymi innymi ćwiczeniami (siłownia, bieganie, rower itd.) Dodane zostało również twierdzenie, że bardzo nabroiłam w którymś z poprzednich wcieleń, stąd takie obecne mam życie.

    Naprawdę od razu intuicja podpowiadała mi, że ten ktoś całkowicie się myli w mojej kwestii, tym bardziej że kiedyś zgłosiłam się do kobiety, która zrobiła analizę energetyczną i nic negatywnego nie wykazała, wręcz przeciwnie wyszły ciekawe pozytywne rzeczy, których nie byłam świadoma, jak to że jest we mnie dużo siły bioenergoterapeutycznej.

    Bardzo proszę Państwa o zdanie, jak to jest tak naprawdę z tymi zagadnieniami, bo ja jestem zdania, że mnogość szkół pracy z energią powoduje zamęt, dezinformację, a nawet celowe wplątywanie w programy ciemności, jak ten rzekomy mistrz, który mnie sczytywał, zaproponował mi kolejny program ciemności: nabroiłaś, byłaś zła, masz za swoje cierp teraz, żeby to odpracować, tylko że nie wiem co takiego wyczyniałam, żebym mogła świadomie ten błąd naprawić, "karanie dziecka tydzień po uczynku", zamiast rozwoju uzyskuje dociążenie. Dlatego uznaje, że rzekoma reinkarnacja i karma to oszustwo i dociążanie na starcie tak, jak bajka o grzechu pierworodnym, kula u nogi od samego początku.

    Serdeczności
    Pozdrawiam, Róża


    Witamy Panią serdecznie :)
    Po pierwsze - dziękujemy Pani za zaufanie. [...]
    I już zajmujemy się tematem - zaiste ważnym!...
    Zdecydowanie nie można komuś przekazywać bez wiedzy i zgody "zlecenia" na sczytywanie, uzdrawianie, regulowanie, wszelkie ingerowanie. Widzimy tu jednak wyjątek - jeśli ktoś, kto potrzebuje pomocy, jest w takim stanie nieświadomości lub niemocy, że nie może nawet podjąć decyzji. Wtedy jednak to, co polecamy zgodnie z naszym odczuciem, to działać tak, aby nie miało to charakteru ingerencji. Zatem: z dobrą intencją - samemu lub poprzez inne istoty - i z koniecznym zaznaczeniem, że umożliwiamy taką interakcję energetyczną tylko za zgodą duszy, której chcemy pomóc, tylko za zgodą i błogosławieństwem Źródła. Tak jasno i zdecydowanie, najlepiej na głos wyrażona afirmacja zapewnia osłonę komuś, kto mógłby być narażony na niechciane skutki czyichś działań. W Pani opisanym przypadku wygląda to na działanie ingerencyjne. Zważywszy, że takie rzeczy ostatnio przybrały na sile - bo byty demoniczne nie próżnują i trwają wyścigi podczepień - zawsze warto praktykować codzienną samoochronę, poprzez afirmacje (rano i przed snem) i utrzymywanie zdrowych, zrównoważonych częstotliwości: poprzez amulety, jasne i życzliwe myślenie, gimnastykę, bosęgę i łącze z Przyrodą, Matką Ziemią, ze Źródłem. 
    Nie będziemy poddawać analizie tego, co Pani zdiagnozował ów mistrz, zamiast tego napiszemy to, co podsuwają nasze doświadczenia, odczucia i przekonania. W atakach tak nasilonych, na duszę bezsprzecznie dobrą, wrażliwą, nie ma automatycznie żadnego świadectwa zaburzeń, nieprawidłowości ani nawet podczepień. Istoty demoniczne mające kontrolę nad Ziemią i Ludzkością, mają też od początku wgląd na wszystkich, którzy emitują silne wewnętrzne światło, a że istoty takie mają rozeznanie w liniach czasowych, wcieleniach upatrzonych dusz (czym usilnie sterują), w ich przeszłości i przyszłości, to w połączeniu z tą bardzo dla nich widoczną i drażniącą emanacją czakry serca - osaczają taką duszę jak tylko mogą. Oczywiście najłatwiej im z dzieckiem, bo jest jeszcze w uśpionej świadomości, nie zna samoochrony, a reptoidy bardzo się starają, aby taka niewygodna dusza "reformatorska" osadziła się w rodzinie, która wesprze, niestety, sabotaż na jej rozwoju i Mocy. Jest Pani jasna, świadoma i wpływowa - i te ataki od dziecka są tego potwierdzeniem. Znamy sporo przykładów działaczy duchowych i słowiańskich (lechickich), którzy byli straszeni i zniechęcani do przenikania prawd od dziecka, nie mogąc liczyć na swoich rodziców, nie dość że pozbawionych Wedy i intuicji, to jeszcze wykpiwających rzekome interakcje "paranormalne". 
    Silny kontakt z nadświadomością to tylko dobro, szczególny walor w ostatnim rozdziale zawaleń Matrixa, bo Źródło chroni. Warto się do niego jeszcze bardziej przebijać, afirmować, dziękować, błogosławić i codziennie, na głos, wyrażać wolę takimi słowami, które spontanicznie, z serca przychodzą. Na przykład: 
    Wybieram Życie. Wybieram Źródło. Jestem w Źródle, a Źródło jest we mnie. Wypełnia mnie światło Źródła i roztaczam je wszędzie tam, gdzie jestem. Taka jest moja wola. 
    Z tym nabrojeniem w poprzednim życiu też nie będziemy się mierzyć, bo po pierwsze - mało kto czegoś nie nabroił :), po drugie - program karmy to fortel reptyliański, z którego w końcu trzeba się wyłączyć. Najwyższa pora. Nowa rzeczywistość kasuje niewolnictwo i hologramy Matrixa, wszelkie manipulacje, kody, programy kontroli umysłu. Nie ma w niej już miejsca na osaczanie duszy wychodzącej z ciała ofertami "nie do odrzucenia", czyli "jeśli wybierzesz życie z cierniami, będzie ci odpuszczone".  Źródło uwolniło nas z siebie jako fraktale, z wolą, z mocą i z przywilejami kreatorów. Wszystko, co to niweczy, to sabotaż demoniczny, mechanizmy zainstalowanej niewoli i degradacji. 
    Nie ma złych ćwiczeń. Można ćwiczyć jogę, można i harmonizującą wszystkie sfery ciała i duszy gimnastykę słowiańską - Siłę Beregini. Ale można także biegać i ćwiczyć sztuki walki, bo te sporty także podnoszą wibracje i aktywizują obieg energii Chi, dynamizują nas od wewnątrz. I ciemne byty to czują. One mają problem nie tylko z ludźmi bardzo zrównoważonymi, ale i z tymi, z których bije siła, charyzma. Łatwymi ofiarami są ludzie zwiotczali, zatruci toksynami, bez woli życia i czynu, nisko wibrujący. Sportowcy tak wibrują, że są rzadziej atakowani, tak to działa. Jeśli jest większy problem z równowagą, to na pewno pomoże bosęga jako bezpośrednie podłączenie do częstotliwości Matki Ziemi, i medytacja. Na ewidentne ataki to już polecamy codzienną praktykę samoochrony poprzez afirmacje, wyrażanie woli, wypełnianie się światłem dobrych emocji, amulety, oczyszczanie przestrzeni domu. 
    Sumując najważniejsze:
    Warsztaty i mistrzowie. jest mnóstwo tak zwanych warsztatów duchowych i tak zwanych mistrzów. Nie odradzamy wszystkich, ale trzeba to czujnie rozpoznawać, wyczuwać, bo jest dokładnie jak Pani pisze. Wielu ma podczepienia i są programowani na mocowanie ludzi w ograniczonym polu wpływu i wiedzy. Najważniejsze to traktować cały strumień wiedzy, w którym dziś wszyscy już dosłownie stoimy po pas - jako potencjalny poczęstunek, bez presji, bez wmuszenia. Nikt z nas nie ma obowiązku długotrwałego kroczenia za jednym i tym samym drogowskazem, zresztą informacje są teraz raczej Wedą dnia, a nie podręcznikiem na całe życie. 
    Reinkarnacja i karma. reinkarnacja z karmą jest tak zmyślna i perfidna, tak ogranicza Ludzkości potencjały, że możemy to porównać chyba tylko z procederem szczepień. Trzeba odróżnić karmę wkręcaną nam przez istoty demoniczne i reptoidy od karmy jako rezonansu energii między ludzkimi duszami. To pierwsze ma zadanie osłabiać naszą wolę, świadomość, godność i Moc. To element inwazji na ludzkość. To drugie zaś to odbicie energii doświadczeń między duszami, które mogą się ponownie spotkać w kolejnym życiu w bliskich relacjach i kończyć jakieś wzajemne sprawy, projekty, naprawiać szkody i tak dalej. Ale obywa się to bez szantażu i gróźb, to naturalna ewolucja świadomości duchowej. 
    Na wszystkie pytania zasadniczo sama Pani sobie odpowiedziała, możemy tylko potwierdzić, że tak jest, jak odczucia wskazują. :) Mamy to samo zdanie. Wyczuwa się w Pani wewnętrzne poczucie siły i rozeznanie drogi. Co więcej - to Pani czas i wiele dusz otrzyma od Pani wsparcie. :)
    Dobromiła i Czcibor

Komentarz dodatkowy: Między Źródłem a neonami zasadzki. 

Co robić?

    Dopóki żyjemy, opierajmy wszystko na woli Życia. afirmujmy Życie. Odrzucajmy kody niemocy i śmierci. Jednak część dusz opuszcza Ziemię i warto przekazać im radę, która nie wymagając żadnej mitręgi zapewni gwarancję uniknięcia pułapki i rzeczywiste, ostateczne uwolnienie.

    Okupanci Ziemi to tylko po części sztuczna inteligencja. Prawdziwie groźna siła to rasy z różnych gęstości i wymiarów, mające zwykle demoniczny charakter. Niezależnie od tego, jak ktoś byłby skłonny definiować zarządców Matrixa, to bezsprzecznie dysponuje on potężną technologią i kontroluje ona wszelkie przejawy Ludzkości, od statusu życia, zdrowia i świadomości po wybory i projekty. Dopóki nie zaczynamy kontrować tego - i uwalniać się - dzięki woli. 

    Reptoidy kontrolują system reinkarnacji, koło życia i śmierci dzięki technologii operującej zmiennymi częstotliwościami barwy i dźwięku. A ponieważ wywołuje ona nie tylko hologramy i materię, ale także emocje u ludzi - po śmierci ciała dusza, tak sensytywna jak oszołomiona, przestraszona, zagubiona, łatwo może wejść w pułapkę. Idź w stronę światła lub Idź w stronę białego światła to kody zamocowane przez demony i to tak skutecznie, że uwolnione z ciał dusze do tego światła się kierują. Wyjątki się zdarzają, wtedy dusze zaczepiają się w ślepym punkcie nawet na stulecia, czekając na to, aż jakieś medium lub inna świadoma Istota je przeprowadzi. Gorzej, że nawet taka odsiecz nie gwarantuje uniknięcia pułapki. Która działa, ponieważ reptoidy poprzez emitowane efekty dźwiękowe i świetlne - a precyzując: częstotliwości - działają na ukierunkowane emocje u przejmowanych dusz. Potrafią zatem wywołać wzruszenie, pokorę, wdzięczność, urzeczenie, olśnienie, poczucie winy i błogostan. I hologramy pięknego świata, który czeka na, jeśli tylko wyrażą zgodę... Albo obrazy krewnych, którzy jakoby czekają po drugiej stronie świetlnej bramy. 

    Jest to tym bardziej skuteczne, że dzięki stosowanej technologii operującej częstotliwościami owi drapieżcy mają wgląd w przeszłe życia i doświadczenia każdej poddającej się sztuczkom duszy; poznają zatem jej i dobre, i niegodne czyny, słabości, lęki i pragnienia. Dzięki temu mogą nakłonić taką duszę do korzystnego dla Matrixa programu życia. Może to mieć różny charakter, w zależności od potencjałów Istoty Ludzkiej - kuszenie cyrografem sławy i bogactwa lub ultimatum "będzie ci odpuszczone, jeśli w nowym życiu trochę pocierpisz, a przez cierpienie i ból nabierzesz mądrości". 

    Ponieważ jesteśmy wychowani-zakodowani w postawie pokory i niemocy wobec Siły Boskiej, nawet jeśli instalowanej i zwyczajnie diabolicznej, przez całe tysiąclecia napędzaliśmy ten zmyślny mechanizm niewoli. Prawie perpetuum mobile... 

    Prawie, bo świadomość i wola zmieniają wszystko i z tymi środkami każda dusza, która opuści obecne ciało, będzie mogła opuścić i ów cykl wyzysku. Podkreślamy wolę jako energię decydującą. Wola, szczególnie wyrażana dźwiękiem, Słowem - to fraktal Źródła. To fraktal boskiego kreowania. Dlatego nawet silne demony mają z tym problem. I dlatego cała mechanika Matrixa opiera się na nieświadomości. 

    Wola działa mimo strachu. Interakcja z Istotami Demonicznymi może przerazić i nic w tym dziwnego, bo nie dość, że dziś funkcjonujemy i wyzwalamy się, obciążeni gąszczem programów i kodów stymulujących strach, to z nie mniejszą siłą działa na nas bilans traum osobistych, rodowych i narodowych. Ten bilans jest u Lachów wyjątkowy i też nie ma w tym przypadku.

    Niezależnie od tego, czy, co, kto i jak bardzo wywoła w nas lęk, zawsze wyrażajmy stanowczo, głośno, z determinacją swoją wolę.

    Wola jest decydująca także w "zaświatach". Niektórzy proponują, aby w przypadku opuszczenia ciała (o ile jest definitywne) kierować się w stronę białego światła, inni polecają zignorować białe światło reptoidów i poszukać żółtego, a jeszcze inni odwrócić się od światła i podążyć w ciemność. My czujemy, że jedyną drogą pozwalającą uniknąć zwiedzenia jest skorzystanie z najwyższego daru Źródła: woli i Mocy Słowa. Oderwijmy wzrok od światła - a poczujemy natychmiast zmianę, jakby puściły liny trzymające nas na uwięzi. Zacznie też wracać wewnętrzny spokój. I głośno wyraźmy wolę, dobierając słowa do intencji. W tym właśnie bowiem momencie jesteśmy Kreatorami w pełni, możemy dokonać każdego wyboru.  Możemy swoją wolą przeniknąć całe Uniwersum. Najprościej jest naturalnie wyrazić Słowem Mocy powrót do Źródła:

    Ja, wolna dusza, kieruję się teraz do Źródła, niech przyjmie mnie Źródło, z którego powstałem, Źródło, którego fraktalem jestem, Źródło Wszystkiego. 

Taka jest moja wola, dziękuję. 

    ...lub jeszcze inaczej. Albowiem spontaniczny, intuicyjny głos każdej duszy zawsze będzie ponad szablonami. 

    Tak wyrażona wola natychmiast usuwa fortele z naszej drogi, natychmiast przenosi nas do Źródła, a tam możliwe jest wszystko: ponowne złączenie się w Jedni lub błogosławieństwo dla życia i doświadczeń w nowych światach nowych wymiarów... lub dla powrotu do zielonych wzgórz i lasów dębowych Lechii, do Rodu, który duszę rozpozna i przyjmie z radością, i który to Ród wspólną pracą rąk i serc odbuduje swój i innych dobrostan... 

    Teraz na Ziemi, później na Ziemi i gdziekolwiek indziej - żyjemy wiecznie w Mocy i błogosławieństwie Źródła

    C. i D. 

    Ilustracje ze stron: https://pngimg.com/image/35645 , https://www.cuded.com/surreal-digital-art-by-jeffrey-smith/ .

    Nasze artykuły w dziale bloga Samoochrona a Siły Ciemności: http://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/p/samoochrona-siy-ciemnosci.html

    Książki Czcibora Ja, Lach i Lach do Lacha dostępne na stronie: https://ridero.eu/pl/books/ja_lach/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz