2025/01/25

Droga duszy w procesie wyzwalania Ziemi. Na przykładzie Dobromiły

 


    Wszyscy jesteśmy tu w jakimś celu. Nie zawsze jednak mamy świadomość tego, w jakim. Dusze nas, istot obudzonych, mają ogromne znaczenie na czas przejścia Ziemi w wyższe wibracje. Pamiętajmy, że nawet jeśli tylko my jesteśmy świadomi w całym naszym Rodzie, to nasza wschodząca energia "ciągnie" ku wzniesieniu wszystkich tych, których kochamy (o ile dusza wyrazi taką wolę na subtelnym poziomie Wyższej Jaźni).
    Chcę się z Wami czymś podzielić. Swego czasu dowiedziałam się, że jest to moje 24 wcielenie na Ziemi. Nie pochodzę z tej planety, moja dusza przybyła z Cerkturiona. Sama zdecydowałam się na wcielenie na tej planecie. Pierwsze z nich miało miejsce w Chinach, tam po raz pierwszy spotkałam mojego męża. Przez te wszystkie wcielenia byłam i jestem tu z konkretną misją (tak jak i mój mąż), misją wyzwolenia świata z łap istot demonicznych (reptoidów). Jestem wojowniczką. Widzę istoty, które ukrywają się w ciałach ludzi, mam tak od zawsze. Czuję ich niskie wibracje.
    W drugim wcieleniu (Mezopotamia) byłam (dla dobra ludzi) łowczynią demonów-reptyli, likwidowałam je fizycznie, ale posługiwałam się różnymi środkami, między innymi sumeryjskimi zaklęciami. Gdy tylko trafiłam na nie w tym wcieleniu, od razu WIEDZIAŁAM, że znam te słowa i jak należy je wypowiadać i akcentować.
    Całe wieki walczyłam ze złem, chroniąc ludzi. Cerkturion skierował mnie tutaj (za moją wolą) z powodu rezonansu, który powodowany zaburzeniami energii na Ziemi dochodził do naszego świata, czyniąc dysharmonię. Reptoidy bardzo starały się sabotować moją misję, ostatecznie nie dały rady.

    Obecność tu i teraz daje mojej duszy jeszcze więcej inspiracji, aby działać, ponieważ budzimy się w bardzo szybkim tempie. Wszystko przyspiesza. Jesteśmy u bram nowego świata, świata, który sami wykreujemy. Nikt nie zatrzyma już wschodzącego słońca Lechistanu. Pamiętajmy o tym, aby sile potencjału duszy towarzyszyła siła fizyczna. Dbajmy o naszą witalność i sprawność niezależnie od wieku (odrzućmy kody starzenia tak samo jak kod strachu). Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie nam zmierzyć się z wrogiem i na jakim poziomie odbędzie się walka. Niektóre przekazy kwestionują słowa "walka", "wojna", "konfrontacja", ale to właśnie jest konfrontacja, to nie są układy, lecz oczyszczanie-wyzwalanie, które czynimy SIŁĄ - wszelako rozumianą, powziętą z naszych zdolności duchowych i fizycznych, z woli i prawa źródłowego.

    Jako istoty Źródła mamy przewagę już na starcie, nie dajmy się jednak zmanipulować. Pamiętajmy, że zło ubiera maski, dlatego starajmy się czytać sercem. Światło duszy ukazane jest w oczach każdej żyjącej istoty.

    My - wojownicy światła, my - dzieci Źródła, my - sensytywny początek końca ery mroku na Ziemi. Bądźmy gotowi, by otworzyć się na nowe, na lepsze dla nas, świadomych powodu swojego istnienia. 

    Błogosławimy Wam! Dobromiła z Czciborem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz