2023/11/26

Reinkarnacja i karma a fortel reptoidów. Z naszej korespondencji

 


    KORESPONDENCJA E-EMAILOWA:

    Dzień dobry,

chcę zapytać o kwestię karmy i reinkarnacji, jak wyglądają te dwie kwestie?
    Pytanie nasunęło mi się, jak mój kolega wraz z moim zdjęciem bez mojej wiedzy udał się to kogoś, kto pracuje z energiami i ten "mistrz duchowy" w konkretny dzień zaczął sczytywać moją energetykę i informację z mojego pola bez mojej wiedzy.
    Wspomnę tylko, że często byłam atakowana psychicznie przez współpracowników oraz przez sąsiadów i obcych ludzi, wykradano mi dane z komputera oraz telefonu, miałam włamania na portale społecznościowe oraz na maila-był nie raz prowadzony wobec mnie proceder gangstalkingu. Ponadto chce podkreślić, że mam sporo podobnych doświadczeń, co Pani Dobromiła ze światem ciemności oraz duchów, odczuwania energii, jestem osobą sensytywną i bardziej otwartą na tego typu zagadnienia.
    Ale wracając: Z wyników tego mistrza wychodzi, że mam mocny kontakt z nadświadomością i nadaje jak radar(!), dlatego tak często ludzie mnie atakują.
    Tak silny kontakt z nadświadomością nazwał jakąś nazwą wskazując, że jest to jakaś nieprawidłowość.
Uznał, że powinnam regulować to słuchaniem muzyki oraz jogą, żadnymi innymi ćwiczeniami (siłownia, bieganie, rower itd.) Dodane zostało również twierdzenie, że bardzo nabroiłam w którymś z poprzednich wcieleń, stąd takie obecne mam życie.

    Naprawdę od razu intuicja podpowiadała mi, że ten ktoś całkowicie się myli w mojej kwestii, tym bardziej że kiedyś zgłosiłam się do kobiety, która zrobiła analizę energetyczną i nic negatywnego nie wykazała, wręcz przeciwnie wyszły ciekawe pozytywne rzeczy, których nie byłam świadoma, jak to że jest we mnie dużo siły bioenergoterapeutycznej.

    Bardzo proszę Państwa o zdanie, jak to jest tak naprawdę z tymi zagadnieniami, bo ja jestem zdania, że mnogość szkół pracy z energią powoduje zamęt, dezinformację, a nawet celowe wplątywanie w programy ciemności, jak ten rzekomy mistrz, który mnie sczytywał, zaproponował mi kolejny program ciemności: nabroiłaś, byłaś zła, masz za swoje cierp teraz, żeby to odpracować, tylko że nie wiem co takiego wyczyniałam, żebym mogła świadomie ten błąd naprawić, "karanie dziecka tydzień po uczynku", zamiast rozwoju uzyskuje dociążenie. Dlatego uznaje, że rzekoma reinkarnacja i karma to oszustwo i dociążanie na starcie tak, jak bajka o grzechu pierworodnym, kula u nogi od samego początku.

    Serdeczności
    Pozdrawiam, Róża


    Witamy Panią serdecznie :)
    Po pierwsze - dziękujemy Pani za zaufanie. [...]
    I już zajmujemy się tematem - zaiste ważnym!...
    Zdecydowanie nie można komuś przekazywać bez wiedzy i zgody "zlecenia" na sczytywanie, uzdrawianie, regulowanie, wszelkie ingerowanie. Widzimy tu jednak wyjątek - jeśli ktoś, kto potrzebuje pomocy, jest w takim stanie nieświadomości lub niemocy, że nie może nawet podjąć decyzji. Wtedy jednak to, co polecamy zgodnie z naszym odczuciem, to działać tak, aby nie miało to charakteru ingerencji. Zatem: z dobrą intencją - samemu lub poprzez inne istoty - i z koniecznym zaznaczeniem, że umożliwiamy taką interakcję energetyczną tylko za zgodą duszy, której chcemy pomóc, tylko za zgodą i błogosławieństwem Źródła. Tak jasno i zdecydowanie, najlepiej na głos wyrażona afirmacja zapewnia osłonę komuś, kto mógłby być narażony na niechciane skutki czyichś działań. W Pani opisanym przypadku wygląda to na działanie ingerencyjne. Zważywszy, że takie rzeczy ostatnio przybrały na sile - bo byty demoniczne nie próżnują i trwają wyścigi podczepień - zawsze warto praktykować codzienną samoochronę, poprzez afirmacje (rano i przed snem) i utrzymywanie zdrowych, zrównoważonych częstotliwości: poprzez amulety, jasne i życzliwe myślenie, gimnastykę, bosęgę i łącze z Przyrodą, Matką Ziemią, ze Źródłem. 
    Nie będziemy poddawać analizie tego, co Pani zdiagnozował ów mistrz, zamiast tego napiszemy to, co podsuwają nasze doświadczenia, odczucia i przekonania. W atakach tak nasilonych, na duszę bezsprzecznie dobrą, wrażliwą, nie ma automatycznie żadnego świadectwa zaburzeń, nieprawidłowości ani nawet podczepień. Istoty demoniczne mające kontrolę nad Ziemią i Ludzkością, mają też od początku wgląd na wszystkich, którzy emitują silne wewnętrzne światło, a że istoty takie mają rozeznanie w liniach czasowych, wcieleniach upatrzonych dusz (czym usilnie sterują), w ich przeszłości i przyszłości, to w połączeniu z tą bardzo dla nich widoczną i drażniącą emanacją czakry serca - osaczają taką duszę jak tylko mogą. Oczywiście najłatwiej im z dzieckiem, bo jest jeszcze w uśpionej świadomości, nie zna samoochrony, a reptoidy bardzo się starają, aby taka niewygodna dusza "reformatorska" osadziła się w rodzinie, która wesprze, niestety, sabotaż na jej rozwoju i Mocy. Jest Pani jasna, świadoma i wpływowa - i te ataki od dziecka są tego potwierdzeniem. Znamy sporo przykładów działaczy duchowych i słowiańskich (lechickich), którzy byli straszeni i zniechęcani do przenikania prawd od dziecka, nie mogąc liczyć na swoich rodziców, nie dość że pozbawionych Wedy i intuicji, to jeszcze wykpiwających rzekome interakcje "paranormalne". 
    Silny kontakt z nadświadomością to tylko dobro, szczególny walor w ostatnim rozdziale zawaleń Matrixa, bo Źródło chroni. Warto się do niego jeszcze bardziej przebijać, afirmować, dziękować, błogosławić i codziennie, na głos, wyrażać wolę takimi słowami, które spontanicznie, z serca przychodzą. Na przykład: 
    Wybieram Życie. Wybieram Źródło. Jestem w Źródle, a Źródło jest we mnie. Wypełnia mnie światło Źródła i roztaczam je wszędzie tam, gdzie jestem. Taka jest moja wola. 
    Z tym nabrojeniem w poprzednim życiu też nie będziemy się mierzyć, bo po pierwsze - mało kto czegoś nie nabroił :), po drugie - program karmy to fortel reptyliański, z którego w końcu trzeba się wyłączyć. Najwyższa pora. Nowa rzeczywistość kasuje niewolnictwo i hologramy Matrixa, wszelkie manipulacje, kody, programy kontroli umysłu. Nie ma w niej już miejsca na osaczanie duszy wychodzącej z ciała ofertami "nie do odrzucenia", czyli "jeśli wybierzesz życie z cierniami, będzie ci odpuszczone".  Źródło uwolniło nas z siebie jako fraktale, z wolą, z mocą i z przywilejami kreatorów. Wszystko, co to niweczy, to sabotaż demoniczny, mechanizmy zainstalowanej niewoli i degradacji. 
    Nie ma złych ćwiczeń. Można ćwiczyć jogę, można i harmonizującą wszystkie sfery ciała i duszy gimnastykę słowiańską - Siłę Beregini. Ale można także biegać i ćwiczyć sztuki walki, bo te sporty także podnoszą wibracje i aktywizują obieg energii Chi, dynamizują nas od wewnątrz. I ciemne byty to czują. One mają problem nie tylko z ludźmi bardzo zrównoważonymi, ale i z tymi, z których bije siła, charyzma. Łatwymi ofiarami są ludzie zwiotczali, zatruci toksynami, bez woli życia i czynu, nisko wibrujący. Sportowcy tak wibrują, że są rzadziej atakowani, tak to działa. Jeśli jest większy problem z równowagą, to na pewno pomoże bosęga jako bezpośrednie podłączenie do częstotliwości Matki Ziemi, i medytacja. Na ewidentne ataki to już polecamy codzienną praktykę samoochrony poprzez afirmacje, wyrażanie woli, wypełnianie się światłem dobrych emocji, amulety, oczyszczanie przestrzeni domu. 
    Sumując najważniejsze:
    Warsztaty i mistrzowie. jest mnóstwo tak zwanych warsztatów duchowych i tak zwanych mistrzów. Nie odradzamy wszystkich, ale trzeba to czujnie rozpoznawać, wyczuwać, bo jest dokładnie jak Pani pisze. Wielu ma podczepienia i są programowani na mocowanie ludzi w ograniczonym polu wpływu i wiedzy. Najważniejsze to traktować cały strumień wiedzy, w którym dziś wszyscy już dosłownie stoimy po pas - jako potencjalny poczęstunek, bez presji, bez wmuszenia. Nikt z nas nie ma obowiązku długotrwałego kroczenia za jednym i tym samym drogowskazem, zresztą informacje są teraz raczej Wedą dnia, a nie podręcznikiem na całe życie. 
    Reinkarnacja i karma. reinkarnacja z karmą jest tak zmyślna i perfidna, tak ogranicza Ludzkości potencjały, że możemy to porównać chyba tylko z procederem szczepień. Trzeba odróżnić karmę wkręcaną nam przez istoty demoniczne i reptoidy od karmy jako rezonansu energii między ludzkimi duszami. To pierwsze ma zadanie osłabiać naszą wolę, świadomość, godność i Moc. To element inwazji na ludzkość. To drugie zaś to odbicie energii doświadczeń między duszami, które mogą się ponownie spotkać w kolejnym życiu w bliskich relacjach i kończyć jakieś wzajemne sprawy, projekty, naprawiać szkody i tak dalej. Ale obywa się to bez szantażu i gróźb, to naturalna ewolucja świadomości duchowej. 
    Na wszystkie pytania zasadniczo sama Pani sobie odpowiedziała, możemy tylko potwierdzić, że tak jest, jak odczucia wskazują. :) Mamy to samo zdanie. Wyczuwa się w Pani wewnętrzne poczucie siły i rozeznanie drogi. Co więcej - to Pani czas i wiele dusz otrzyma od Pani wsparcie. :)
    Dobromiła i Czcibor

Komentarz dodatkowy: Między Źródłem a neonami zasadzki. 

Co robić?

    Dopóki żyjemy, opierajmy wszystko na woli Życia. afirmujmy Życie. Odrzucajmy kody niemocy i śmierci. Jednak część dusz opuszcza Ziemię i warto przekazać im radę, która nie wymagając żadnej mitręgi zapewni gwarancję uniknięcia pułapki i rzeczywiste, ostateczne uwolnienie.

    Okupanci Ziemi to tylko po części sztuczna inteligencja. Prawdziwie groźna siła to rasy z różnych gęstości i wymiarów, mające zwykle demoniczny charakter. Niezależnie od tego, jak ktoś byłby skłonny definiować zarządców Matrixa, to bezsprzecznie dysponuje on potężną technologią i kontroluje ona wszelkie przejawy Ludzkości, od statusu życia, zdrowia i świadomości po wybory i projekty. Dopóki nie zaczynamy kontrować tego - i uwalniać się - dzięki woli. 

    Reptoidy kontrolują system reinkarnacji, koło życia i śmierci dzięki technologii operującej zmiennymi częstotliwościami barwy i dźwięku. A ponieważ wywołuje ona nie tylko hologramy i materię, ale także emocje u ludzi - po śmierci ciała dusza, tak sensytywna jak oszołomiona, przestraszona, zagubiona, łatwo może wejść w pułapkę. Idź w stronę światła lub Idź w stronę białego światła to kody zamocowane przez demony i to tak skutecznie, że uwolnione z ciał dusze do tego światła się kierują. Wyjątki się zdarzają, wtedy dusze zaczepiają się w ślepym punkcie nawet na stulecia, czekając na to, aż jakieś medium lub inna świadoma Istota je przeprowadzi. Gorzej, że nawet taka odsiecz nie gwarantuje uniknięcia pułapki. Która działa, ponieważ reptoidy poprzez emitowane efekty dźwiękowe i świetlne - a precyzując: częstotliwości - działają na ukierunkowane emocje u przejmowanych dusz. Potrafią zatem wywołać wzruszenie, pokorę, wdzięczność, urzeczenie, olśnienie, poczucie winy i błogostan. I hologramy pięknego świata, który czeka na, jeśli tylko wyrażą zgodę... Albo obrazy krewnych, którzy jakoby czekają po drugiej stronie świetlnej bramy. 

    Jest to tym bardziej skuteczne, że dzięki stosowanej technologii operującej częstotliwościami owi drapieżcy mają wgląd w przeszłe życia i doświadczenia każdej poddającej się sztuczkom duszy; poznają zatem jej i dobre, i niegodne czyny, słabości, lęki i pragnienia. Dzięki temu mogą nakłonić taką duszę do korzystnego dla Matrixa programu życia. Może to mieć różny charakter, w zależności od potencjałów Istoty Ludzkiej - kuszenie cyrografem sławy i bogactwa lub ultimatum "będzie ci odpuszczone, jeśli w nowym życiu trochę pocierpisz, a przez cierpienie i ból nabierzesz mądrości". 

    Ponieważ jesteśmy wychowani-zakodowani w postawie pokory i niemocy wobec Siły Boskiej, nawet jeśli instalowanej i zwyczajnie diabolicznej, przez całe tysiąclecia napędzaliśmy ten zmyślny mechanizm niewoli. Prawie perpetuum mobile... 

    Prawie, bo świadomość i wola zmieniają wszystko i z tymi środkami każda dusza, która opuści obecne ciało, będzie mogła opuścić i ów cykl wyzysku. Podkreślamy wolę jako energię decydującą. Wola, szczególnie wyrażana dźwiękiem, Słowem - to fraktal Źródła. To fraktal boskiego kreowania. Dlatego nawet silne demony mają z tym problem. I dlatego cała mechanika Matrixa opiera się na nieświadomości. 

    Wola działa mimo strachu. Interakcja z Istotami Demonicznymi może przerazić i nic w tym dziwnego, bo nie dość, że dziś funkcjonujemy i wyzwalamy się, obciążeni gąszczem programów i kodów stymulujących strach, to z nie mniejszą siłą działa na nas bilans traum osobistych, rodowych i narodowych. Ten bilans jest u Lachów wyjątkowy i też nie ma w tym przypadku.

    Niezależnie od tego, czy, co, kto i jak bardzo wywoła w nas lęk, zawsze wyrażajmy stanowczo, głośno, z determinacją swoją wolę.

    Wola jest decydująca także w "zaświatach". Niektórzy proponują, aby w przypadku opuszczenia ciała (o ile jest definitywne) kierować się w stronę białego światła, inni polecają zignorować białe światło reptoidów i poszukać żółtego, a jeszcze inni odwrócić się od światła i podążyć w ciemność. My czujemy, że jedyną drogą pozwalającą uniknąć zwiedzenia jest skorzystanie z najwyższego daru Źródła: woli i Mocy Słowa. Oderwijmy wzrok od światła - a poczujemy natychmiast zmianę, jakby puściły liny trzymające nas na uwięzi. Zacznie też wracać wewnętrzny spokój. I głośno wyraźmy wolę, dobierając słowa do intencji. W tym właśnie bowiem momencie jesteśmy Kreatorami w pełni, możemy dokonać każdego wyboru.  Możemy swoją wolą przeniknąć całe Uniwersum. Najprościej jest naturalnie wyrazić Słowem Mocy powrót do Źródła:

    Ja, wolna dusza, kieruję się teraz do Źródła, niech przyjmie mnie Źródło, z którego powstałem, Źródło, którego fraktalem jestem, Źródło Wszystkiego. 

Taka jest moja wola, dziękuję. 

    ...lub jeszcze inaczej. Albowiem spontaniczny, intuicyjny głos każdej duszy zawsze będzie ponad szablonami. 

    Tak wyrażona wola natychmiast usuwa fortele z naszej drogi, natychmiast przenosi nas do Źródła, a tam możliwe jest wszystko: ponowne złączenie się w Jedni lub błogosławieństwo dla życia i doświadczeń w nowych światach nowych wymiarów... lub dla powrotu do zielonych wzgórz i lasów dębowych Lechii, do Rodu, który duszę rozpozna i przyjmie z radością, i który to Ród wspólną pracą rąk i serc odbuduje swój i innych dobrostan... 

    Teraz na Ziemi, później na Ziemi i gdziekolwiek indziej - żyjemy wiecznie w Mocy i błogosławieństwie Źródła

    C. i D. 

    Ilustracje ze stron: https://pngimg.com/image/35645 , https://www.cuded.com/surreal-digital-art-by-jeffrey-smith/ .

    Nasze artykuły w dziale bloga Samoochrona a Siły Ciemności: http://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/p/samoochrona-siy-ciemnosci.html

    Książki Czcibora Ja, Lach i Lach do Lacha dostępne na stronie: https://ridero.eu/pl/books/ja_lach/

2023/11/10

Słowianie nie świętują programów kontroli umysłu i hologramów wolności

    


    Kiedy Polska odzyskała niepodległość? Otóż nigdy - możemy tylko mówić o chwilach rozszczelnienia instalacji okupacyjnej, co po prawdzie zawsze owocowało rozkwitem na miarę naszego unikalnego narodowego potencjału (lata 20-30', lata 70'). 

    Kiedy Polska, a raczej Lechia, utraciła niepodległość? W warunkach Matrixa nie da się ustalić konkretnego okresu czasu, nie mówiąc już o ścisłej dacie. Definiowanie utraty niepodległości jako efektu inwazji jest tylko powierzchownym falsyfikatem stosowanym pośród narzędzi kontroli świadomości Ludzkości. Demontowanie Lechii jako krainy bardzo świadomych, charyzmatycznych, bitnych i wysoko wibrujących Rodów - zabrało tysiące lat. W międzyczasie można zaznaczyć tylko chwile gwałtowniej determinujące proces zniewolenia, na przykład wymordowanie lechickich wojewodów przez Popiela (lub kogoś, kogo w jego miejsce zainstalowano). 

    Takie wydarzenie nie tylko traumatyzuje Rody, rozbija ich wpływy i dyscyplinę wiecu i współdziałania - to rzeczywiste zaburzenie drgań, spadek Mocy. Można tu podać wiele takich uderzeń w częstotliwości i potencjały naszego Narodu; zwróćmy uwagę na zadziwiający zwrot w przypadku króla Bolesława Chrobrego, który najpierw spacyfikował chazarskie próby przejęcia kontroli nad ościennymi Rodami/Narodami Słowian, a potem zhołdował zachodnich władców, mając świadomość konstruowanej przez Babilon machiny inwazyjnej przeciw Słowianom. Przypomnijmy, że oprócz nadzwyczajnego magnetyzmu, odwagi (ta energia wodza zawsze wnika w wibracje i duch bojowy oddziałów) i strategicznego zmysłu, był posiadaczem najlepszej w Europie konnicy pancernej, stworzonej wspólnym projektem Lechitów i Partów. I nagle ten król przechodzi metamorfozę, zwracając takie wojsko przeciw Rodakom. To znowu oznacza wstrząs mentalny, spadek Mocy i utratę niezrównanej synchronizacji Rodów Lechickich. Podobnych aktów przeciw Słowiaństwu dokonał później zainstalowany car Piotr I. Musimy jednak zaznaczyć, że weryfikacja intencji władców opiera się na kronikach i artefaktach, których część także poddano sfałszowaniu. 

    Procesowanie stanu niewoli to akt diabolicznej strategii. Odbywa się poprzez stosowanie wszystkiego, za zakłóca równowagę i częstotliwości Istot Źródłowych - w tym okultyzm, kody religijne, kody władzy, kody seksualizmu, kody żywności-bez-życia (mięsa). Usuwanie i wymiana uduchowionych liderów narodowych także do tego należy. Przez całe kolejne stulecia proces niejawnego ograniczania wolności i potencjałów Lachów, maskowany pozorami niepodległości albo sukcesów militarnych, splatał się z kolejnymi gwałtownymi uderzeniami. Rok 1939 to akt holokaustu rozpisany w City w London z uwagi na zadziwiający rozkwit i objawienie potencjału Polaków. Istoty Demoniczne mają zdolność przejrzenia skutków takiego rozkwitu - zawsze projektują sabotaż wewnętrzny oraz wojnę z precyzyjnie wyliczonymi zniszczeniami i egzekucjami (wynalazków wysokiej dobroczynności i utalentowanych konstruktorów i wizjonerów). 

    Wprowadzenie instalacji religijnej równie dobrze można uznać za utratę niepodległości - i bez jej dezinstalacji nie ma mowy o wolności. 

    Podkreślmy to jednak, że cała przemyślna demoniczna strategia zwycięża nad narodami i rasami powziętymi za cel dzięki długotrwałej, możliwie skrytej operacji odbierania woli, jasności umysłu i rzeczywistej Mocy kreującej (poprzez kody, trucizny, promieniowanie, negatywne częstotliwości, traumy i degradacje DNA).

    Nie możemy świętować niepodległości, a jedynie jej iluzję lub marzenie o niej. W kraju niepodległym z samolotów nie wyrzuca się toksycznych ładunków, żywność przeciw Życiu nie jest dozwolona, degeneracja przekazów medialnych nie jest dozwolona, nie wydaje się także wyroków na  patriotów Lechii za to, że są niezłomni i nieprzekupni (Rozwadowski, Lepper, Petelicki i inni). Nie wprowadza się obcych wojsk i rodzin osadniczych bez zgody wieców Narodu. 

    Świętowanie niepodległości 11 listopada oznacza emitowanie własnej, bezcennej wszak energii w omam, w kraty niewoli. To wspiera wroga i przedłuża jego bezkarną grabież na naszych dobrach. Orientacja w prawdziwym położeniu Ojczyzny nie musi mimo wszystko oznaczać bierności. Można uczcić ten czy inny dzień swoją patriotyczną potrzebą - jeśli tylko towarzyszy temu świadomość, wola i konkretne intencje. To zmienia wszystko. Wola i świadomość decydują o kierunku naszej energii sprawczej. Zamiast zatem radować się niepodległością, której nie ma, świętujmy naszą narodową wolę i oddanie wolności, bo te wartości nigdy nie zostały w nas unicestwione. Zamiast biernego wchłaniania medialnych komunikatów i celebracji, wykorzystajmy czas na wdzięczne pobłogosławienie Przodkom, których męstwo i poświęcenie porusza głębiny duszy, i afirmujmy sukces pracy wyzwoleńczej. Można to uczynić we wspólnym marszu z Rodakami, ale jeszcze lepiej jest, kiedy świadomie świętujemy-kreujemy w kręgu pokrewnych lechickich dusz albo w rodowym gnieździe. Nasi Przodkowie to wiedzieli - święto jest także rytuałem sprawczym, opartym na szczególnym i efektywnym stanie wzniesienia duchowego. Traktowali zatem święto jako wspólną radość, ale i jako energię zasilającą posiadany dobrostan lub tworzony projekt. 

    Przywołujmy rzeczywistą niepodległość naszą wolą, determinacją, wizją i projektem. 

    Wolności nadal nie ma - lecz rzeczywiście się zbliża. Lach do Lacha, Jeden Szereg. 

    Z błogosławieństwem dla Patriotów Lechii - 

    Czcibor i Dobromiła

    Z podziękowaniem za inspirację dla Tawa (blog Tajne Archiwum Watykańskie) - https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com

    Ilustracja ze strony - https://www.artstation.com/artwork/VglDvR

    Nasze artykuły patriotyczne:

    - Tak, Polacy są wybranym Narodem. Tak, Lechici są wyjątkowym Narodemhttps://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2019/05/tak-polacy-sa-wybranym-narodem-tak.html

    - Znów stoimy na polach Grunwaldu. Ostatnia bitwahttps://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2022/10/znow-stoimy-na-polach-grunwaldu.html

2023/11/02

Moje książki: Ja, Lach i Lach do Lacha

    Z radością oznajmiam, że moje książki są już w sprzedaży. Link poniżej. 

    Książki miały być wydane dwa lata temu, ale różne sprawy i okoliczności przesunęły to aż do dziś. Jednak upływ czasu sprawił nowe procesy - a one z korzyścią odbiły się na treści. Zawarłem w niej bowiem najnowsze odczucia i przekonania, uzupełnione i zweryfikowane informacje, a także coś więcej...

    Niezależnie od tego, że dziś informacja, którą niesie nam wszelki napotkany strumień ma wartość raczej komunikatu dnia, aniżeli ostatecznego ustalenia, to moje książki zrodziły się nade wszystko na specyficznym, bo nieskończenie żywotnym kośćcu, jakim są naturalne prawa i zdolności Słowian jako Istot Źródłowych. Nasz świat przenikały kolejne zwodnicze systemy i instalowane mechanizmy funkcjonowania, jednak wartości serca i zdrowego słowiańskiego rozumu pozostają niezmienne. Stanowią one platformę nośną obu książek, lecz nade wszystko stanowią platformę nas, Lachów, i innych Braci i Sióstr z pokrewnych Rodów, Narodów, Plemion. 

    W treść tchnąłem nie tylko moje błogosławieństwo, ale i błogosławieństwa, o które zwróciłem się do Przodków, Matki Ziemi i Źródła. Poza Wedą i inspiracją dla powstania w Jeden Szereg, po sięgnięcie po wolę i determinację w indywidualnym i wspólnym dziele wyzwolenia, uzdrowienia i odbudowy, tchnąłem energię intencji - aby moi Rodacy, Lachy z Krwi i Kości, poczuli w sobie Moc, i aby uzyskali gotowość na wszystko, co czeka nasze dusze, ciała, Rody, Ojczyznę i Świat w czasie Wielkiej Zmiany. 

    Darz Wam bór wszelkimi Mocami, 

    Czcibor


O KSIĄŻKACH TROCHĘ WIĘCEJ...

    Najpierw miała być to jedna książka: Ja, Lach. Rozrosła się jednak tak, że postanowiłem podzielić ją na dwie - po naturalnym przepołowieniu w zgodności z treścią i objętością, okazało się, że liczba rozdziałów tak w przypadku Ja, Lach, jak i Lach do Lacha sumuje się w numerologiczną 9. Przyjmuję to jako potwierdzenie błogosławieństwa Źródła i Przodków. 

    Jak napisałem wyżej, pisanie i przygotowanie książek zabrało dużo więcej czasu, niż było to w planie. Nie ma w tym przypadku, i dziś znam dwie przyczyny tego, z której jedną ujawnię w innej książce pewnego dnia, a drugą już teraz. Siły Ciemności niczego nie przegapiają, nie znoszą żadnych projektów dla Światła, Świadomości, Woli, Wolności i Mocy Istot Ludzkich. Dlatego wszyscy moi Rodacy, których tak wielu widzę zaangażowanych w patriotyczno-duchową pracę, zaznało różnych form sabotażu i dobrze wiedzą, o czym piszę. Im bliżej końca pracy byłem, tym bardziej nasilał się sabotaż niszczący moje narzędzia i sprowadzający awarie i przeszkody w przestrzeni domu. Nie pozwoliłem jednak, aby zepsuło to wibracje moich książek. Ostatecznie powstały i są do dyspozycji moich Rodaków. Niechaj im niosą otuchę i zasilenie w odbudowie Lechickich Rodów i swej własnej Mocy Kreatora. 

    KSIĄŻKA JA, LACH:

    1. Liczba stron: 426, liczba rozdziałów: 54.

    2. Wypis wiodących tematów: 

    Przemiany w Polsce w latach 2019-2040 --- Między Chazarami, Rodzimowiercami a Neo-Lechitami --- Czy Lechickość i Słowiańskość to egregory? --- Bruce Lee a wyjściowa postawa Słowian --- Seksualizacja jako najpotężniejsza broń przeciw Słowianom --- Od niewolnika do Kreatora --- Czy Słowianie mają obowiązek wybaczania? New Age – pułapka na Słowian --- Projekt Zdrowej Telewizji Lechickiej --- Samoochrona a Siły Ciemności

    3. Przykładowe 9 rozdziałów:

    - Rozdział 7: Od Babilonu przez cara Piotra I do pandemii, czyli antysłowiański kod strachu i posługi

    - Rozdział 9: Czy Lechickość i Słowiańskość to egregory?

    - Rozdział 17: Upadek babilońskiej ginekologii oznacza wzrost Mocy kobiet

    - Rozdział 26:  8 godzin pracy – 8 godzin odpoczynku – 8 godzin snu, czyli matnia iluzji i niewoli 

    - Rozdział 28: Żłobki i przedszkola to nie dobrodziejstwa, a patologie cywilizacji 

    - Rozdział 31: Żałoba narodowa jako manipulacja na stanie emocjonalnym i duchowym

    - Rozdział 37: Sześć kroków do całkowitej likwidacji aborcji na Ziemi Lechickiej

    - Rozdział 41: Czy prawa rodowe mogą być nadrzędne wobec krajowych/narodowych?

    - Rozdział 54: Kilka sekretów, o których Diabeł ci nie powie


    KSIĄŻKA LACH DO LACHA:

    1. Liczba stron: 416, liczba rozdziałów: 36

    2. Wypis wiodących tematów:

    Co hologram Covid-19 oznacza dla Lachów? --- Szczepionki, czyli diaboliczna inwazja na DNA Istot Źródłowych --- Słowiańskie przeobrażenie Policji --- Słowiańskie przeobrażenie Wojska --- Wiec i liberum veto jako najwyższe osiągnięcia Lechitów --- Słowiański Poród Lotosowy --- Projekt nauczania Dzieci na zasadach słowiańskich --- Kody starzenia i śmierci a Moc słowiańskiego DNA --- Depopulacja, a nowe elity odrodzonej Ojczyzny

    3. Przykładowe 9 rozdziałów:

    - Rozdział 12: Wedyjska świadomość wojny

    - Rozdział 15: Gdzie leżą granice słowiańskiej gościnności?

    - Rozdział 16: Czym są resety, czyli bądźmy gotowi na wielkie odwirowanie ustawień historii

    - Rozdział 22: Bosęga jako najsilniejsze lekarstwo Ziemianina

    - Rozdział 25: Jak będzie wyglądać sport i… kibicowanie w Nowym Świecie?

    - Rozdział 26: Życzliwość jako najważniejsza energia kreująca

    - Rozdział 27: Czy Polacy są wyjątkowym Narodem? A co z innymi Słowianami?

    Co z wojną?

    - Rozdział 32: Zdolność medytacji i kreowania mamy zapisaną w DNA

    - Rozdział 36: Najważniejsze rytuały

    Na dniach udostępnimy link do okna sprzedaży. Wraz z moją Żoną i Wiedźmą Dobromiłą dziękuję wszystkim za wsparcie mojej pracy, szczególnie za udostępnienia. Z głębokim przekonaniem powtarzam: jesteśmy na wspólnej drodze do wolnej Lechii. 
    Przy tej okazji ujawniam, ja i Dobromiła pracujemy już nad wspólną książką Słowiański poród lotosowy i odbudowa Rodów Lechickich
    
    Książki Ja, Lach i Lach do Lacha dostępne na witrynie wydawnictwa Ridero: https://ridero.eu/pl/books/ja_lach/?fbclid=IwAR18UR4cOZLb-dNCg89nLZXTCu--UXIzPZ30z0QJB-b_m_du7kGH_gy49oA
Jako że większość z nas liczy dziś każdy grosz, zdecydowałem się także na wprowadzenie książek wariancie e-booka, który wkrótce będzie także dostępny. To samo dotyczy Empiku. 

Słowiaństwo wypiera satanizm z Ziemi


 

2023/10/23

Wsparcie dla Porucznika Lechitów


    Ponownie zwracamy się do bliskich nam dusz, do Patriotów, do Rodaków, o wszelką możliwą formę wsparcia na czas rozprawy w Wojskowym Sądzie Garnizonowym w Lublinie, we wtorek, o godzinie 10.00.
    Porucznik Szymon Fijał czuje i ceni nasze wsparcie - tak działa Słowiański Krąg Mocy. Już od tej chwili możemy go tworzyć poprzez współdziałanie błogosławieństwami, afirmacjami, intencyjnymi świecami, mentalnie wykutą i wyrażoną Słowem Mocy wolą dla jego spraw i dobrostanu.
    Szymon Fijał, tak jak inni Żołnierze z Lechicką Duszą i niezłomnym kodeksem etycznym, transformuje już dziś nasze Wojsko i Kraj. Wszyscy mamy Moc sprawczą, jej generatory to energia emitowana wolą, intencją, błogosławieństwem, wizualizacją, projektowaniem, działaniem fizycznym.
    LACH DO LACHA.
    Czcibor i Dobromiła