2018/10/07

Seksualizacja jako najpotężniejsza broń przeciw Słowianom



     Wszelkie kampanie są projektami. Kampania wojenna, reklamowa czy jakakolwiek inna ma tylko jeden cel: masowy i ostateczny podbój. Z dynamizmem tych kampanii bywa różnie - zmanipulowany przez iluminatów i amerykańską Chazarię Hitler wbił się z armią w terytoria rosyjskie jak rakietą... Z czasem jednak rakieta ta straciła impet, skuteczność, aż wygasła.
     Kampania seksualizacji światowych społeczeństw jest zdecydowanie akcją nabierającą rozpędu. Była planowana, modyfikowana (względem efektów i okoliczności) i wdrażana od wielu dziesięcioleci w sposób zasadniczo skryty i podstępny (feminizm czy ''rewolucja seksualna'' to projekty iluminackie). Jednak dziś jest frapująco, można rzec: niedorzecznie i zuchwale jaskrawą.
     Każdy świadomy człowiek widzi, że znajdujemy się w istnym i nieomal beznadziejnym oblężeniu dochodzących narzędzi seksualizacji. 
     Iluminaci to przyboczna gwardia odessanych z duchowości serca wykonawców instrukcji ras pozaziemskich. Dokonują zatem wyrachowanej i sukcesywnej inwazji na wielu polach przeciw tym wszystkim narodom, do których uda im się utorować swoje wpływy. Technologia sprawiła, że zasięg ich działań bardzo się powiększył - choć właśnie dotarli do krańca swoich możliwości.
     Kraniec ten nie wynika z braku postępu technologicznego, bo ten jest nieskończony tak samo jako nieskończona jest ewolucja duszy i całego kosmicznego życia. Ten kres wyznaczają procesy kosmiczne i wynikły z nich moment pobudki ludzkości.
     Odrodzenie wolnej ludzkości jest nie do zatrzymania. Proces ten, jak każdy inny, można tylko wytężonymi działaniami spowolnić i to iluminaci i masoneria rzeczywiście z determinacją robią. Dlatego mimo lawiny wydarzeń i ujawnień, które powinny w kilka miesięcy wybudzić ludzi z zaklęć matrixa i oderwać ich od fałszerzy politycznych, religijnych, ekonomicznych, od deprawujących i niszczących ich potencjały mediów, czynności, dźwięków, pokarmów - większość Ziemian i naszych Braci i Sióstr wciąż śpi. Jest to wyjątkowo fatalny sen, ponieważ uśpiony człowiek nie tylko nie ma dostępu do wiedzy (ani potrzeby jej posiadania), ale też nie wykonuje działań samoobronnych.
     Odrodzenie odbywa się zatem w sporym spowolnieniu, zważywszy uderzające już patologie i zuchwalstwa ich promotorów. W rzeczy samej Ziemia na pewien czas rozdziela się na dwa światy - świat wybudzonych i świat przymocowanych do matrixa. Pierwsi świadomi ludzie w zasadzie czuli, że coś nie bardzo gra z regułami świata i szukali wiedzy i prawdy dzięki własnym impulsom i wysiłkom. Kolejna część korzystała z utorowanych przez nich ścieżek. Ostatnią grupą, która opuści matrix, będą ludzie szczególnie i dość brutalnie wstrząśnięci kolejnymi ujawnieniami, które podchodzą pod bramy naszej rzeczywistości.
     Jednak nie wszyscy otworzą oczy i zakończą oni życie z uporczywym wspieraniem watykańskiego generatora i innych podobnie szkodliwych, bo rabujących moc życia i wolnej kreacji i poznawania.
     Człowiek dumny i świadomy nie poddaje się nigdy. Aby osłabić jego siłę bojową i dumę, która ze swej natury pcha do walki z siłami zniewalania - ogłupia się go. Chemikalia w jedzeniu i wodzie ogłupiają. Chemikalia i pasożyty z nieba (chemtrails) osłabiają ciało i umysł. Karmiona fluorem szyszynka degraduje się, a jest wszak generatorem mocy i świadomości. Media i telewizja kruszą indywidualizm i osobiste kodeksy etyczne, programując niewrażliwość na niemoralne i nieżyczliwe postawy oraz szkodliwe nawyki. Opanowane przez masonerię media konstruują społeczną wspólnotę nieczułej ludzkości. Zdominowane przez takie wspólnoty narody nie mogą być zdolne do żadnych wolnych manewrów. I to jest ten cel.
     Inwazja na wolną ludzkość trwa od dawna i jest coraz mocniej rozgałęziona, dlatego mimo obecnego przełomu i rosnącego oporu, pochłonie jeszcze mnóstwo ofiar.
     Światło inspiracji w wyzwalaniu i tworzeniu nowych reguł życia, pisanych nie z wyrachowania, lecz z serca, poniosą Słowianie, w tym najmocniejsi duchem i ciałem Lechici. Jeśli ktoś spyta, dlaczego Lechitów tak bardzo nie znoszą ciemne siły i wprowadzane przez nie agresywne, wrogie rządy Anglii, Izraela czy Stanów Zjednoczonych, to jednym z powodów jest właśnie ten: my, synowie i córki Lechów, mamy nieusuwalny z dusz zapis o wolności i życzliwości. Zawsze staniemy do walki o wolność przeciw jej wrogom, i zawsze okażemy życzliwość tym, którzy wolności pragną. Oni to wiedzą.
     Właśnie wstajemy w coraz większym i mocniejszym szeregu Odrodzenia, który poniesie zmiany na całą planetę. To wiedzą także.
     Jeśli wszystko teraz tak jaskrawo się kumuluje - czy demoralizujące przekazy, czy usilne wmuszanie szczepień i lekarstw, czy chemtrails - wynika to z wściekłości i desperacji naszych wrogów. Świadomych, że czas im się kurczy i że prastare wielkie plany unicestwienia potencjału słowiańskiej duszy zawiodły.
     Aby odeprzeć wroga ostatecznie i nabrać ku temu pełnej wyzwolonej mocy, my, Słowianie, musimy zmierzyć się z najgroźniejszą bronią, z potężnym działem, które wytoczył cyniczny wróg - z seksualizacją.
     Seksualizacja umysłu jest groźniejsza niż militarne inwazje, ekonomiczne niewolnictwo czy nawet zniszczenie zdrowia wielkiej części Narodu. Nawet bowiem wykrwawiony wojną i jej egzekucjami Naród, pomniejszony, okupowany jawnie lub tajnie, schorowany i upodlony biedą - nie traci swej dumy i zdolności buntu, przeobrażeń i rozwoju. Ilu by Lechitów nie padło w spiskach i bitwach - wciąż trwamy jako dumny, świadomy swej rangi i wartości wielki Naród. Owszem, tę naszą dumę poderżnięto, a świadomość wielkiej historii i roli pogrzebano - lecz właśnie teraz budzące się dusze wymykają się z kajdan matrixa i wracają do źródeł. Dla anihilowania tych cnót z Narodu i rasy trzeba czegoś więcej, broni bardziej wyrachowanej: wtłoczenia w społeczeństwo kultowego konsumpcjonizmu i seksualizacji.
     Seksualizacja to wielkie wyzwanie dla nas wszystkich, ponieważ jej efekt jest masowy, a skutki nieomal nieodwracalne. Im młodsze generacje są poddawane temu procesowi, tym szybciej ulegają.
Iluminaci mieli chłodną i niezbitą pewność, że seksualizowane społeczeństwa będą gubić wszystkie niewygodne dla ich planów cechy. Już samo rozbicie zasad telegonii powoduje osłabienie kobiety, jej dzieci i Rodu. Potencjały potomstwa będą osłabione, jeśli w matrycy energetycznej im przeznaczonej wymiesza się materiał DNA i energetyczne przekazy dusz kilku mężczyzn.       
     Mieszanie etniczne działa jeszcze mocniej na niekorzyść Rodu i rasy, stąd coraz bardziej wysilone zabiegi masonerii, by wprogramować białym społeczeństwom taki samobój. Dekady promowania takiego modelu rodziny poprzez seriale sugerujące, że ciemnoskóry mężczyzna jest szczególnie atrakcyjny przyniosło efekt, który daje dziś żyzny podkład pod zmasowane kroki, istną kampanię reklamową etnicznego pomieszania.
     Jak bardzo uśpionym trzeba być, by w takiej kampanii promocyjnej nie widzieć przynajmniej czegoś dziwnego, skoro nie groźnego?...
     Jestem przeciwny sprowadzaniu migrantów na lechickie ziemie i poddawaniu lechickich Rodom sugestiom mieszania rasowego. Dzieci takich par będą słabsze duchem i ciałem, ich zdolność kreacji i osobiste moce skarlałe. Tym bardziej musi taka degeneracja dotyczyć dumy i poczucia tożsamości rasowej, rodowej, a nawet osobistej. Nie ma najmniejszych przypadków w modach i obyczajach popieranych przez masonów - oni doskonale wiedzą, co robią.
     Co ponadto oznacza dla narodów ''wyzwolenie seksualne''? Przede wszystkim nie ma tu żadnego wyzwolenia, ale przeciwnie - wprowadzenie omamionych (medialnym zaklinaniem i chemicznym, mutowanym pokarmem) ludzi w matnię. Młodzież wprogramowana w konsumpcję i uciechy nie spożytkuje zbyt wiele energii ani w pracę nad powiększaniem swych osobistych mocy, ani nie zaangażuje się w protesty przeciw wycinaniu lasów, łagodnym karom za ciężkie przestępstwa i tak dalej... Zabraknie jej ku temu motywacji, sił i świadomości spraw.
     Jakie będzie osobiste poczucie wartości, mocy i dumy kobiety, która poddana została seksualizacji mając dziesięć czy dwanaście lat, albowiem nie miała żadnych szans filtrowania przekazów reklam albo teledysków? Jak bardzo może decydować świadomie mając potem szesnaście albo dwadzieścia lat? Po tym długotrwałym, wsączanym podstępnie programowaniu?
     Nawet jeśli wewnętrzny potencjał pozwoli części Polek wyzwolić się z programu seksualizacji i przejść w tor świadomego decydowania, mogą pozostać szkodliwe skutki energetyczne, zdrowotne, mentalne i genetyczne.
     Atak na czystość rasy to najzupełniej wyrachowany ruch, którego destruktywne skutki są coraz bardziej widoczne, a bezbronność ofiar powszechna.
     Jak napisałem wyżej, trwająca bardzo długo kampania nabrała absurdalnie bezczelnego i lekceważonego jeszcze przez społeczeństwo rozmachu. Kiedy się na tym świadomie skoncentrować, widać jak bardzo są te działania rozpięte, i niestety także nad naszymi lechickimi dziećmi, z oczywistą premedytacją. Ochrona dzieci jest szczególnym wyzwaniem dla świadomych rodziców, ponieważ nawet wyrzucenie telewizora i kontrola komputera nie tworzą pełnego zabezpieczenia. Dziecko nadal edukuje się w skonstruowanej przez masonów szkole i podlega wpływom rówieśników i programów. Seksualizacja wibruje wszędzie, nawet na ulicy - na bannerach i w łączącym umysły ludzi polu elektrycznym. Jednak każdy ruch ochronny jest pożyteczny, a sama idea masowych i narzucających wspólne programowanie szkół zostanie w wolnej słowiańskiej Lechii zdemontowana.
     Kino i telewizja strzelają od lat w serca i umysły widzów jak karabiny maszynowe. Seans 50 twarzy Greya może nieodwracalnie zmienić mentalność mężczyzny, a tym bardziej kobiety. To bowiem kobieta jest pomostem między mężczyzną, a Stwórcą i poprzez czystość jej serca konstruuje się inspiracja i duchowa siła mężczyzny.
     Nie ma przypadku w ruchach iluminatów - serce kobiety jest najważniejszą tarczą spośród obranych za cel, gdy otwierają ogień w swoich kampaniach. Ponieważ do samego serca nie mogą się wkraść, i nie zdołają nigdy, manipulują nim pośrednio, poprzez liczne programy umysłu, takie jak promowanie feminizmu, aborcji, rozwiązłości i mieszania etnicznego jako ''wolności, która się kobietom należy''. Iluminaci wykorzystują wszelką posiadaną wiedzę, także tę, że kobiety jako istoty wrażliwsze, szlachetniejsze i bardziej szczodre od mężczyzn, uszczęśliwia wręczanie darów, w tym siebie...
     Działania poprzez filmy i programy rozrywkowe już masonerii nie wystarczają. Atak seksualny na duchowość człowieka występuje już wszędzie. Osobiście zaobserwowałem w ostatnim czasie przekazy seksualizujące, które jeszcze kilka lat temu były nie do pomyślenia:
     - w jednej z reklam w kinie, dotyczącej butów CCC
     - w grze komputerowej w klimacie fantasy (opcja: ubierz bohaterkę, ubraną w stringi i przybierającą pozy uwodzicielskie)
     - w kabaretach polskich, które najwyraźniej przestają sobie radzić z konceptami na rozbawienie widza, gdy nie sięgać do intymnych spraw.
     W każdym z tych przypadków autorzy przekazu wiedzą, że wśród odbiorców będą dzieci. Ignorują to.
     Ignorują z powodu braku odpowiedzialności, świadomości, albo niehonorowego poddania się narzuconym sugestiom/instrukcjom. Jest bowiem oczywiste, że niemożliwe jest odseparować dzieci i nastolatki od wszelkich szkodliwych przekazów, nawet jeśli są one formalnie oznaczone wiekowym ograniczeniem. Zresztą i w tym całym ograniczaniu zakradł się już przemyślny sabotaż: filmy ze scenami przemocy i seksu kiedyś były dozwolone od lat 21, potem 18, dziś jest to już 16 lat, ale nawet w filmach rzekomo dozwolonych dla młodszych coraz częściej przemyca się seksualizujące przekazy. Ludzi pozwalającym na takie normy i szkodliwe przekazy należy czym prędzej odsunąć od funkcji, wszelkie szkodliwe filmy zwyczajnie odrzucić, a stacje zamknąć. Takie kroki wykona wolny lechicki rząd i nie będzie w tym żadnej cenzury rozumianej negatywnie, ani ataku na ''wolność artystyczną'' (slogan wykreowany przez masonów). Przeciwnie - będzie to jeden z wielu ważnych kroków do uzdrowienia i wolności właśnie. Każdy wyzwolony i odzyskujący wiedzę i dumę Słowianin zrozumie to bardzo szybko.
     Seksualizujące sceny i generujące ten proces wulgarne teksty są dziś montowane nawet w filmach, które powinny być wolne od nich z przyczyn logicznych: komediach, wojennych i innych. Ale nie są. Umysły producentów, scenarzystów i reżyserów zostały już tak zmanipulowane, że kontrolujący Hollywood i inne ośrodki filmowe iluminaci nie muszą już stać nad nimi z instrukcjami. Cała machina filmowa długotrwale, ale w rosnącym przyspieszeniu, odkrawa od widzów kolejne warstwy wrażliwości i smaku, w zamian seksualizując.
     Atak nie przychodzi tylko z ekranów. Opór społeczny jest na jeszcze mizerny, dlatego nie widać masowych protestów wobec coraz bardziej zdziczałych i deprawujących ofert księgarni. Nieświadomy spraw (a zatem pułapki) rodzic może zatem kupić swemu dziecku książkę niemieckiej autorki, w której roi się od wyrazistych rysunków narządów rozrodczych krowy i innych zwierząt. Autorka jest edukatorką seksualną, to jest funkcjonariuszem zaangażowanym w masońską kampanię seksualizacji, tym gorzej że dzieci. Jaki jest cel takiej książki? Takiego obrazowania? Takiej wiedzy dla dzieci, skoro nawet dorośli jej nie chcą, wyjąwszy weterynarzy?
     Skupianie dzieci na kwestiach seksualnych nie wnosi niczego pożytecznego i na nic nie ''przygotowuje'', jak mamią lewacy i masoni, a tylko zakłóca właściwy rozwój mentalny dziecka i jego proces wartościowania. To tylko krok do ograbiania z osobistej dumy i rozwagi, a pchający w iluzorycznie przyjemne niewolnictwo mentalne i fizyczne. Jednocześnie czyni takiego człowieka mniej pewnym swych mocy i znaczenia, a zatem tym bardziej podatnym na ustępstwa i kapitulacje. 
     Z takich to powodów jestem przeciwnikiem szkolnej edukacji seksualnej, czego na wolnych ziemiach słowiańskich nie było nigdy, a co dokumentnie generuje tylko patologie. Wystarczy obserwować rzeczywistość, a manipulowane sondaże i badania naukowe odrzucić jak zgniłe owoce - aby ujrzeć, że im więcej tego seksualnego poradnictwa i wychowania, tym gorzej z młodzieżą... i jej rodzicami. Czemu służą natrętne, wręcz obsesyjnie wszędobylskie porady seksualne w prasie, TV, na portalach typu Wirtualna Polska czy na blogach celebrytów lub tak zwanych fachowców? Mówiąc wprost służą dwóm podstawowym celom: seksualizacji i okradaniu zakochanych ludzi z wolnego eksplorowania miłosnej sfery. Ewolucja i poznawanie to proces trochę wspólny... ale osobisty zdecydowanie bardziej. Stwórca uwolnił cząsteczki swej świadomości, aby poznawały zależności życia w sposób wolny. Nie zaś na drodze nakładanych wspólnych programów, co jest oczywistym hamulcem (mimo że nie blokuje ewolucji jako takiej).
     Tak zwani fachowcy nie są fachowcami w ogóle. Są szkodnikami, acz tak samo ofiarami procesu, który sami wspierają. Nie znają się jednak na rzeczy wcale, ponieważ nie biorą pod uwagę tego, że każda dusza jest inna, inny jest jej zbiór doświadczeń, inne potrzeby w sferze intymnej miłości. Nie mają pojęcia, że są żołnierzami w iluminackiej kampanii przeciw szczęśliwym Rodom i wolnej ludzkości. Są generatorami matrixa i seksualizacji.
     Uczynienie z miłosnej namiętności technicznego, odduchowionego współzawodnictwa nie tylko wszczepiło w wiele osób i ich związki lęk, stres i pozbawiło swobody niewymuszonego poznawania. To prawdziwe wyrwanie dusz z objęć Stwórcy, i odcięcie ich od szczególnej mocy, spływającej na pary objęte miłością poprzez ich serca. Nasi przodkowie mieli tego świadomość i łączyli się w pary bardzo odpowiedzialnie. Brali przy tym pod uwagę nie tylko wzajemne dopasowanie duchowe, ale dobro dziecka i całego Rodu. Ponieważ stały za nimi mądre i życzliwe rodziny, a oni sami mogli sczytywać siebie bardzo mocną intuicją i czystym sercem - tworzyli trwałe, mocne, szczęśliwe rodziny bardzo długo. Pierwsze zaburzenia wniosła religia katolicka, a dziś tak zwana westernizacja sprawia, że rodzina trwale, odpowiedzialnie i szczęśliwie związana jest unikatem.
     Namiętność Słowian była niezwykła, ponieważ niezwykłe jest bogactwo emocjonalne i duchowe naszej rasy. Jednocześnie miłość była nieodłączna z harmonią i odpowiedzialnością. Aby naszych przodków od tego oderwać, Kościół musiał się prawdziwie zmitrężyć, tworząc między innymi kłamliwe wersje Nocy Kupały. Smutnym jest fakt, że do dziś pokutuje obraz Lechitów zatopionych w nocnej orgii, co więcej wersję tę utrwalają jeszcze niektórzy ''obudzeni Lechici'' na forach. A przecież orgia i rozpusta seksualna totalnie przeczy wszystkim wymierzonym wyżej cechom naszych przodków, i ewidentnie jest nielogiczna wobec zasad Wad, w tym wspomnianej telegonii. Czasem wystarczy po prostu się zastanowić... Dawni Słowianie byli dumni i rozważni, mając uwadze nie tylko swoje zdrowie, ale przede wszystkim zdrowie i potencjał potomstwa. Miłość ich była jednak wyjątkowo silna także z innego powodu... Zakochani ludzie wręczają sobie przecudowny dar, owoc nieomal niepojętej w doskonałości kreacji Stwórcy: dar ciała. Dar ciała czynił miłującym się kobiecie i mężczyźnie największą podporę miłości - wdzięczność. Jaką dziś może mieć siłę ta podpora, jeśli dar ciała kobieta wręczyła kilku mężczyznom, a nie tylko swojemu mężowi? Jak dużą wdzięczność może mieć mężczyzna obdarowany ciałem kobiety, jeśli żyje otoczony mrowiem łatwo dostępnych takich darów? Unikalność i wyjątkowość czynią radosne obdarowanie. Jaka podpora - taka miłość. 
     Jest w tym oczywiste wyrachowanie ciemnych sił - że dary miłości zostały rozmyte i utraciły wiele ze swej inspirującej wyjątkowości. 
     Uważam seksualizację za najgroźniejszy atak wymierzony w nas, Lechitów nie tylko dlatego, że rujnuje ów dorobek Wed - ale dlatego też, że jest to atak nieomal niewidzialny, i dlatego też skuteczniejszy niż wszystkie inne. Widzę, ilu moich świadomych lechickich korzeni, a nawet wracających do Wed Braci i Sióstr, nie jest nawet zorientowanych, że są pod skutecznym ostrzałem... Obserwuję na forach lechickich, słowiańskich wciąż zamieszczane zdjęcia Słowianek pięknych - lecz obnażonych lub przynajmniej kusząco, erotycznie pozujących. Nieświadomie to robiąc - wspieramy kampanię masonów, wierząc, że z nimi walczymy. Piękno kobiety lechickiej niech inspiruje i uskrzydla cały hufiec Lachów, lecz jej energia seksualna powinna być uwalniana tylko między nią, a jej mężczyzną. I tego musimy się na nowo nauczyć. 
     Każdy zamieszczany przekaz generujący marzenia i energię seksualną - podtrzymuje ostrzał Laszek, Lechitów i ich Lasząt. Które chronić nam trzeba dziś bardziej niż kiedykolwiek.
     Wszystkie obecne patologie społeczne są strategicznie wypracowanymi osiągnięciami iluminatów, masonów i Chazarów.
     Pierwszy polski wolny słowiański rząd powinien natychmiast zakończyć wszelkie antynarodowe działania, narzucone przez obce siły, w tym szkolną edukację seksualną oraz seksualizujące przekazy medialne. 
     Na razie opór społeczeństwa jest taki, jaka jego świadomość i pula czasu i energii. Toniemy w seksualizacji, która krzywdzi lechickie dzieci. Budzimy się jednak i są tego oznaki, i inspirujące przykłady. W jednej ze szkół na Pomorzu rodzice nie dopuścili, by jakiś zainfekowany unijną tolerancją ''edukator'' zasiał wykładem szkodliwe ziarna w umysłach ich dzieci. Do tego właśnie, Bracia i Siostry, musimy powstać. Do oporu. Do osłony naszych dzieci. One są Odrodzeniem, Lechią Dębów i Wolnych Ludzi. Kiedy widzisz szkodliwy przekaz w mediach, w grach, na bannerach, w szkołach - reaguj. Broń. Stój mocno i pewnie. 
     My, Bracia Lechici, chrońmy także kobiety nasze. Seksualizacja jest z premedytacją wymierzona przeciwko nim, gdyż tylko tak można Słowianki, najwspanialsze kobiety tej planety, obrabować ze świadomości, dumy i mocy, A my właśnie tego potrzebujemy, aby mieć siły i inspirację - dumnych, mocnych, promiennych Laszek. To dzięki nim żyjemy prawdziwie.
     Wstajemy, Lechici!
     Czcibor



    Aby ukazać prawdziwe piękno i aurę słowiańskich kobiet, nie trzeba zdjęć z odsłoniętymi dekoltami ani tym bardziej czymś więcej...










Wszystko, czego chcą i potrzebują nasze dzieci, to...




...wolność swego doświadczania w poznawania świata...





...poznawanie granic swoich możliwości i poszerzanie ich...





...doświadczanie miłości duszą...





...wzmacnianie swej odwagi i życzliwości jako słowiańskich cnót przy stałym wsparciu bliskich...




...i rozwijanie swej świadomości rodzinnej.

25 komentarzy:

  1. "Ponieważ do samego serca nie mogą się wkraść i nie zdołają nigdy"
    Sława!

    OdpowiedzUsuń
  2. SEKSUALIZACJA POLAKÓW zmienia się z dnia na dzień i nie ulega to wątpliwości...a 50 twarzy Greya-niewątpliwie w tym pomogło.
    O ile seksualność to cos naturalnego i nie należy z tym walczyć... To już seksualizacja niesie niebezpieczeństwo i jest zjawiskiem niepokojącym, chociażby dlatego, że dociera również, a raczej przede wszystkim do DZIECI np. -Takie zabawki typu barbie ubrane w mini, kabaretki, szpilki...
    -Konkursy piękności dla małych dziewczynek
    -dziecięce ubrania wykonane tak by podkreślały seksualność
    -kosmetyki dla dzieci... Dostaję białej gorączki widząc kilkuletnie dziecko z wymalowanymi paznokciami,kolczykami, bransoletkami,własną torebką, szminką i o zgrozo! Dziecięcą perfumą!
    W taki sposób małym dziewczynkom wpaja się potrzebę bycia atrakcyjną seksualnie...
    Serwując swoim pociechom takie rzeczy czynimy z nich nie tylko małe kobietki-ale małe LOLITKI! Czynimy z nich seksbomby i obiekty seksualne.
    Skracamy ich dzieciństwo.
    Powinniśmy wspierać ich w odkrywaniu swojej seksualności, natomiast nie należy budzić potrzeb bycia "sexy".
    Warto się zatrzymać i zadać sobie pytanie: jakie nastały zmiany w seksualności polaków?
    Na ile zawdzięczamy to książkom, internetowi, telewizji,a na ile wciąż ogranicza nas religia...I to co na ambonie wygłaszał w ostatnią niedziele ksiądz...
    Poglądy i zasady wyznaczane nam przez wiarę, przekazywane z pokolenia z na pokolenie mogą być i często są szkodliwe, bo np:
    "o seksie się nie rozmawia"
    "Seks to temat tabu"
    Często w wielu domach właśnie w ten sposób rodzice ucinają rozmowy z dzieckiem, a wtedy młody-ciekawski nastolatek sam na własną rękę poszukuje odpowiedzi,często niestety w internecie.
    Każdy z nas może stać się ofiarą seksualizacji, sprzyjają temu otoczenie,reklamy,media,moda,kino-chociażby taki 50 twarzy Greya...
    Nie polecam! Można się źle poczuć kiedy zdamy sobie sprawę z tego że nie mamy w posiadaniu własnej "sali zabaw" i zabawek typu: bicz, kajdany, taśma i nie wiem co jeszcze...
    W taki sposób utrwala się w nas mylne rozumienie-spostrzeganie kobiecości.
    J.W

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za wpis - pokierował mnie tu Jaruha. Zaraz dodaję blog do zaprzyjaźnionych i polecanych na moim blogu "Słowiańska kultura".
    Nawet te zdjęcia Słowianek zawierają kolejny ważny błąd (patrzeć na to nie mogę - nowa, szkodliwa moda na ulicach nastała) - ROZPUSZCZONE WŁOSY!!
    Niby nic ale... nie przypadkiem nasze Wiesty i Wiedźmy (Wiedz-Ma = Wiedząca Matka) miały warkocze wzmacniające moc żeńską i pomagające nią kierować. Warkocz to potężna broń, akumulator energii i ochrona. Na moim blogu jest link przekierowujący na inną stronę "Aryjska kultura" - tam pani Nestor trochę pisze o warkoczu, są też filmy o znaczeniu dbania o włosy na moim kanale. Ogólna zasada: rozpuszczone włosy = rozpuszczona kobiecość. Amerykanie podczas Wietnamskiej wojny wydali spore sumy pieniędzy na badania nad fenomenem włosów - szukali indian tropicieli do walki z Wietnamczykami w dżungli. Indianie mieli jako jedyni pozwolenie na noszenie długich włosów w armii USA bo bez nich tracili swoje moce i dar naturalny jaki wykorzystywano.
    Tu link do polskiego tłumaczenia: wpis użytkownika "PanDante". Wcześniej linki do tematu włosów

    https://prawda2.info/viewtopic.php?t=13081&postdays=0&postorder=asc&start=125

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie - jestem Ci wdzięczny za to, co mogłem u Ciebie znaleźć choćby z przekazów rosyjskich braci. :)
      Tak, to prawda z włosami, napomknąłem o tym w artykule "Eksplozja słowiańskich kobiet". Myślę, że i taki artykuł zapewne napiszę w którymś momencie, nt kobiecości słowiańskiej. :)
      W tym momencie i tak dokładam cegielki do poważnego postępu - nie golizny... lecz aura. ;)
      Dziękuje Ci z serca, Bracie. :):)

      Usuń
  4. Michalxl600 miło Cię tu widzieć-do Ciebie też zaglądam, czytam i lubie :)
    Czasem coś podkradam z Twojego blogu i udostępniam u siebie na tablicy :)
    Z tymi włosami to ciekawe bardzo...zawsze lubiłam związane włosy pewnie ze względu na wygodę...;) warkocz dodaje energii, lekkości, dziewczęcości i swobody-rozpuszczone włosy męczą-tym samym pozbawiają mocy, tak mam...
    Jednak wydaje mi się dość śmiałym stwierdzeniem,by kobiety noszące rozpuszczone, długie włosy kwalifikować jako te rozpuszczone/rozwiązłe...
    Co to-to nie :)
    Pozdrawiam serdecznie

    J.W

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to Michał ma na myśli, by były rozwiązłe. One są tylko nieświadome, że w przestrzeni wokół siebie GENERUJĄ ENERGIĘ SEKSUALNĄ. :)

      Usuń
    2. Czcibor być może są nieświadome, a może robią to celowo i z premedytacją ;)

      J.W

      Usuń
    3. To też się zdarza, owszem. Kusicielskie ubiory i postawy ciała, nawet spojrzenia i modulacja głosu - zostały kobietom wprogramowane.

      Usuń
    4. Aż parsknełam na głos :)
      a WY to niby nie kusicie?
      Wyrzeźbione ciało, jędrne pośladki... zadziorne spojrzenia... Piękny głos :-D szeroki uśmiech, uprzejmość..komplementy sypią się na prawo i lewo :-D
      O czymś zapomniałam? :)

      J.W

      Usuń
    5. Zgadza się. Seksualizacja dotyczy wszystkich, kobiet i mężczyzn. I dzieci, co najgorsze.
      Seksualizacja skręca w groteskowe odnogi - na Zachodzie niektórzy mężczyźni ubierają się jak kobiety. Jest to CELOWO programowane przez pokazy mody (jestem wrogiem mody jako takiej, a całe zjawisko pokazów to manipulacja) i media. Oraz "fachowców".

      Usuń
  5. Patrząc na różne zjawiska społeczne, pomijając już te oczywiste iluminackie prowokacje :( szerzy się współcześnie ukryty narcyzm... a walka płci trwa w najlepsze. Czy wynika to z niskiego poczucia wartości mężczyzn, czy zawyżonej agresji kobiet? Zapewne jedno i drugie... A co się do tego przyczyniło, że łono, które ma MOC TWORZENIA (woda życia - tzw. kielich graala) - nie chce tworzyć...?
    Wieki całe patriarchatu... który nadal dominuje w watykańskim wydaniu, sprowadzenie kobiety do roli lada-cznicy (sprytne odwrócenie wartości Bogini Lady, która królowała na Jasnej Górze zanim najświętsza panienka tam się pojawiła...) Nawiasem mówiąc, ta co broni i chroni Polskę od żadnej wojny i niewoli nigdy nas nie uchroniła :-( Nie miłujemy Bogini-Pramatki... nie dbamy o źródło życia na tej planecie.
    Wieki całe patriarchatu... wojny i okrucieństwa w imię religii, palenie na stosie, wmówienie grzechu i poczucia winy... czynienie ofiar z ludzi i kult śmierci. Ja naprawdę nie wiem jak i gdzie jest miejsce dla żeńskości w takim świecie? To chyba nadal pozostanie pobożnym życzeniem mężczyzn, którzy nie zrozumieli czym jest patriarchat...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, jeszcze zapomniałam dodać... kobieta, która nie jest lada-cznicą powinna ofiarnie milczeć, albo koniecznie ciężko i dużo pracować. Wtedy "wyjdą" jej głupoty z głowy tzn. zapomni po co żyje... Będzie dźwigać ciężkie skrzynki w supermarkecie, boksować się i uprawiać sztuki walki na ringu, służyć w wojsku i policji, a na drugiej zmianie karmić piersią dzieci, rodzić, szyć, gotować dla męża, prać i sprzątać, może jeszcze śpiewać i malować :) a wieczorem ... zamieni się w boginię seksu kusząc zalotnie koronkami swojego męża, nie zapominając, aby zbyt dużo nie mówić, bo mężczyźni tego nie lubią :) Dlatego kobietom zostaje... polityka :( Tam można ( za pieniądze! :-O) trajkotać i sprzeczać się z mężczyznami na temat ról społecznych, aborcji i parytetów. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ówczesnym Kobietom wmówiono, że mogą zaistnieć tylko ciałem wyrażać nim opinie i osiągać dzięki niemu cele życiowe... Seksistowskie teledyski, filmy, sztuki teatralne i rola kobiety w życiu codziennym spadła do roli ozdobnika. Erotyka,seks wali nas po głowie w reklamach,gazetach, internetach...Nie myślimy już w kategoriach człowiek, kobieta, mężczyzna, lecz ciało, seks, pożądanie...
    Kobiety zachłysnęły się nowym stereotypem życia- zaczęły zatracać cechy kobiece przejmując sposób bycia i zachowania mężczyzn...
    Tysiące lat manipulacji i zepchnięcie kobiety z roli Bogini domowego ogniska wystarczyło,aby upodobnić je do męskich odpowiedników. Chyba coś jest nie tak w naszym świecie... Zbyt dużo podziałów... zbyt dużo seksu, agresji,a za mało kobiecości,spokoju,ciszy i prawdziwego domu opartego na starym podziale ról, zasad i wartości ...
    Chęć władzy, walki doprowadziły do obalenia kobiety-BOGINI,która była symbolem pokoju, ładu i domowego ogniska, spokoju oraz miłości.

    Jeżeli kobieta współczesna twierdzi,że udało jej się wybić,zrobić karierę...bo poszła do pracy,pokazać talent i umiejętności... to tak naprawdę dowodzi tylko jednego... że czuje się wciąż gorsza od mężczyzny.

    J.W

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam Laszki wspaniałe i wrażliwe za opinie. Od siebie dodam krótko: wszystkie wzorce destruktywne dla harmonii i rozwoju pary kobiety i mężczyzny zostały wprogramowane. Nie chodzi o to, aby kobiety wyzwoliły się od mężczyzn, lecz o to, by do nich wróciły. I na odwrót. Musimy znaleźć do siebie drogę powrotną. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie Czcibor...
    W kobiecym interesie leży, by nie walczyć z mężczyznami, a walczyć o nich!walczyć... bo giną.

    J.W

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobiety mogą odzyskać mężczyzn odzyskując swoją utraconą MOC. Ta moc jest tajemnicą alchemii życia.
    Bogini jest wodą, studnią i jaskinią. Za siedmioma górami jest rycerz... niestety to śpiący rycerz :( Trzeba obudzić go do Życia. To nie takie proste. Rycerz walczył ze smokami i jest bardzo zmęczony. Myślę, że cała rzecz w tym, aby zrozumieć, że woda jest źródłem życia, jest najsilniejszym z żywiołów, gdyż użyźnia ziemię i gasi ogień. Powietrze jest w stanie wzburzyć wodę, ale nic ponadto... Skrzydlaci rycerze także nie odniosą zwycięstwa, gdy nie UWIERZĄ, że ogień i woda potzebują siebie wzajemnie i dają moc alchemicznej przemiany. Wystarczy odnaleźć drogę do Źródła. Tam jest wszystko zapisane.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Czciborze! Witajcie wszyscy!

    mam do Ciebie pytanie Gospodarzu, jako do osoby o znacznie szerszym polu postrzegania (ale pytanie kieruje też do innych wiedzących i widzących)

    Czy dziś (przed chwilą) odtworzyłem coś, co nie było odtwarzane od kilku tysięcy lat? I tym samym coś uwolniłem, otworzyłem, odnowiłem?

    Jest tu toś, kto może to potwierdzić? Oczywiście to pozytywne zjawisko - ale potrzebuje potwierdzenia jeśli ktoś TU potrafi zerknąć lub wczuć się w to o czym pisze :)

    Biały Wilk

    OdpowiedzUsuń
  12. Biały Wilku... myślę,że jest coś na rzeczy, przypomina mi się efekt domina... To o czym piszesz, poczułam, ale wczoraj i ma to związek z wielowiekowym zapomnieniem. Coś otworzyłam, odnowiłam i uwolniłam!
    Dzięki Ci za to... widać wszystko jest połączone ze sobą niewidzialną siecią.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witajcie. Chciałam Was spytać o kwestię bielizny ...uważam, że tak samo sprowadza do pożądliwości I niskich wibracji. Mam na myśli koronkową bieliznę itp..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia bielizny jest mniej drażliwa, bo to strój domowy. ;) Pytanie, co z plażą. Zdecydowanie sporo tam teraz kostiumów, które generują pożądanie i energię seksualną... to jest frapujące, co z tym fantem na obecnym poziomie ogólnej świadomości i /braku/ samokontroli myśli i intencji...
      Co do bielizny, nigdy nie podobały mi się te sprowadzone z Zachodu "sexy" pomysły, jak podwiązki, stringi itp... Ot, kolejny program wiadomo kogo wiadomo do czego.
      Biała bielizna wibruje harmonią i czystością - i przecież to jest fajne. :)

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń