Wielu z nas już od kilku lat pije wodę z dodatkiem soli, czy to himalajskiej czy rodzimej, jako że woda z solą lepiej nawadnia, wspiera procesy fizjologiczne, ale i dostarcza na polu subtelnym informacji zmagazynowanej przez Matkę Ziemię.
Oprócz tego - sól ma również właściwości ochronne. Kiedyś naszym prababciom zalecano kąpanie noworodka w wodzie z odrobiną soli. Chroniła ona Dziecko przed potencjalnym atakiem Sił Demonicznych i tak zwanym "złym okiem". Systemowe uczelnie nazwały to gusłami, a tymczasem nasi Przodkowie mieli wysoką świadomość wszelkich interakcji energetycznych.
Dziś też często czytamy w różnych przekazach, aby oczyszczać solą minerały. Wszystko to jednak informacje przekazywane ustnie lub zapisane w treści książek. Opiszę Wam jednak historię, która się nam przydarzyła i potwierdza Moc, jaką ma w sobie sól...
Jakieś czas temu odwiedzili nas znajomi. Ich córki i nasza Laura są mniej więcej w tym samym wieku, dlatego dziewczęta umówiły się na nocowanie. Rodzice odjechali pod wieczór, a dziewczęta położyły się spać po 22.30. Tej właśnie nocy okazało się, że nie przyjechały tu same.
Tu zaznaczę, że miewam sny prorocze (realizują się) albo stanowiące konfrontację z Siłami Demonicznymi. We śnie widziałam siebie stojącą w kuchni, kiedy nagle rozległo się głośne pukanie do drzwi. Zanim zdążyłam do nich dojść, otworzyły się z trzaskiem. Za nimi stała stara kobieta. Miała długie, siwe, opadające na twarz włosy. Jej szaro-brunatna suknia zasłaniała stopy. Kobieta była niska i brudna. Energia, jaką emanowała, pochodziła zdecydowanie od Istoty Demonicznej. Patrzyła na mnie i wydawała zwierzęce wręcz dźwięki. Widzieliście kiedyś jak zachowuje się agresywny pies przytrzymywany przez właściciela na smyczy? Jego ciało jest napięte i gotowe do skoku. Tak właśnie wyglądała ta kobieta. Była naładowana agresją w stosunku do mnie. Nie mogła jednak przekroczyć drzwi naszego mieszkania. Sól wysypana w progu tworzyła zaporę niczym niewidzialna ściana. Ta zmora uderzała w nią, ale nie mogła wejść. A ja ze spokojem patrzyłam na nią po drugiej stronie. Co znamienne, sól pod drzwiami jawiła się jako membrana migocząca kolorami tęczy i złotem, sięgająca aż do sufitu.
Zobaczyłam na własne oczy jaką Moc ma sól, dar Matki Ziemi. Żadna negatywna energia nie wejdzie dzięki niej w Waszą przestrzeń, którą sami wytyczycie. Pamiętajcie o niej, aby chronić siebie i swoje domy od bytów, których w nich nie chcecie.
Mama jednej z dziewczynek, które u nas gościły potwierdziła, że za jej córką chodzi jakiś byt. Jest to istota negatywna, którą często odprawiają, jednak ona wraca po jakimś czasie. To ona właśnie chciała dostać się po raz kolejny do dziewczynki, aby żerować na jej energii. My nie daliśmy jej tej szansy.
Sól zatem to szczególne dobro Słowian i Ludów Rdzennych. A w nawiązaniu do krążących ostatnio w Sieci dezinformacji (nigdy nie są przypadkowe, zawsze taktyczne) dodam jeszcze, że: siły Ciemności i reptoidy mniej lub bardziej krążą wokół nas wszystkich. Ale to nie rytuały i święta geometria je przyciągają, decyduje nasza wewnętrzna energia, która albo jest nakierowana na zło i strach, albo na dobro i odwagę.
A my, Słowianie, ze swej źródłowej natury jesteśmy odważnymi budowniczymi dobra.
Z błogosławieństwem dla Lechitów i wszystkich jednoczących się Rodów i Narodów Słowian
Dobromiła
A od dziecka nas uczyli że sól to "biała śmierć", cholesterol i te sprawy ;) Kolejne wierutne kłamstwo mainstreamu, który zresztą prawdziwą białą śmierć, czyli cukier, dodaje dosłownie wszędzie w sporych ilościach. Polecam wszystkim wycieczkę do kopalni soli w Kłodawie i zakupy tamtejszych produktów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marcin
Dodawanie zbyt dużej ilości soli do posiłku nie jest zdrowe. Tak samo jest z cukrem. Nie można przesadzać i tyle. To nie jest wierutne kłamstwo, a też zwrócenie uwagi, że często dodaje się w ogromnych ilościach.
UsuńTak, czujność i umiar to dziś Straż Konieczności. Niezależnie od energii, informacji i minerałów zawartych w soli - warto ją nasycać afirmacjami i intencjami.
UsuńCzcibor i Dobromiła
Żeby tak jeszcze sól chroniła przed globalistami, pandemistami, komunistami i pozostałymi -istami :-)
OdpowiedzUsuńWiem, lenistwo przeze mnie przemawia. Musimy najpierw pozamiatać naszą przestrzeń i dopiero sól sypać na granicach.
Pozdrawiam
Dziewanna
p.s.
A może z tą "białą śmiercią" to prawda? Bo moja sól, himalajska, jest różowa :-)
Na każdą energię znajdzie się anty-energia. ;)
UsuńHimalajska, ta prawdziwa, jest także darem, Mocy Matki Ziemi. Używaliśmy, zanim, nas kłodawska na dobre wchłonęła. ;)
Czcibor i Dobromiła
Jestem zdecydowana przejść na kłodawską, ale dopiero po wykończeniu himalajskiej.
UsuńDobra sól wciąga jak chodzenie po bagnach :-)
Pozdrawiam
Dziewanna