Wszystkie rasy, które stanęły na naszej Ziemi, wzięły na siebie odpowiedzialność za wpływ na nasze położenie i losy - i nikt z nas nie ma obowiązku zdejmowania z tych ras tej odpowiedzialności. Ludzkie serce ma boską skłonność do wybaczania, nawet jeśli bilans strat jest nadal rezonujący (traumy rodowe, degradacja planety, degeneracja DNA). Ta piękna cecha łączy nas bardziej ze Stwórcą niż mnóstwo innych ras eksplorujących kosmos, lecz warto przemyśleć chęci odpuszczenia, ponieważ często są one w nas programowane przez stronę zainteresowaną...
Różnice między mentalnością i duchowością ludzi, szczególnie strażujących wolności Słowian, a kosmitami, są duże. Weźmy za przykład Plejadian, którzy utrzymują, że ze względu na zawarte umowy oraz prawa kosmiczne nie mogli zrobić nic, aby powstrzymać rasy drapieżne przez wyrzynaniem i degradowaniem ludzkich ras. Nic zatem nie zrobili, aby ominęły nas i nasze dzieci piekielne męki, chyba że uznamy za takowe działania hologramy nad Fatimą...
Tymczasem wyobraźmy sobie, że Słowianie zawierają przymierze z Frankami nad budzącym zatroskanie narodem. Frankowie zaczynają łamać umowę i zamiast rozwijać poddanych pod opiekę ludzi, czynią na nich satanistyczne eksperymenty i holokausty. Co zrobiliby wtedy nasi przodkowie słowiańscy? Otóż objęliby dęby ku pokrzepieniu swej Mocy bojowej, wyściskali żony i dzieci, obwiesili się amuletami, chwycili topory i włócznie, i pospieszyliby wyzwolić mordowany przez Franków naród. Na pytanie o prawa kosmosu zapewne odrzekliby: nasze prawo to stać na straży wolności.
To różni Słowian od Plejadian. Jakkolwiek dziś pracują oni - przynajmniej niektórzy - dla świadomości i wyzwolenia Ziemian, współpracując z wojskami USA, mamy prawo do prawdy i mamy prawo do własnych reguł i porządku.
Nasilone programy kontroli, a przede wszystkim nasilona do dramatycznego stadium degeneracja duchowa (przyjmowanie jaskrawej niemoralności jako wariant norm społecznych) i mentalna (na przykład powszechny brak dumy) nie powinny nikogo mylić: ludzkość nie jest programowana i wiązana w łańcuchy od niedawna. Klatki dla Słowian i innych ras planety zostały skonstruowane tysiące lat temu i mowa tu o klatkach najbardziej niebezpiecznych, bo zazwyczaj niewidzialnych, mających charakter programów kontroli umysłu, wprowadzanych etapowo, częściej spiskiem i podstępem niż przemocą.
Podstawowe programy wszczepione przez najeźdźców diametralnie zmieniły szanse obrony i zachowania Mocy (połączenia z Wyższą Jaźnią) naszych przodków i przesądziły o ich dalszych losach. Te programy, wprowadzone jako broń taktyczna, sprzeczna z dotychczasowym duchem słowiańskim (będącym odzwierciedleniem ducha boskiego), to:
- program jedzenia mięsa. Nazywając rzecz po imieniu jest to spożywanie ciał pomordowanych, zazwyczaj upodlonych niewolą, współmieszkańców planety.
Efekt: obniżenie wibracji, przyspieszony proces starzenia, ubytek światła w sercu, zatrucie toksynami, degradowanie DNA, poddanie się kodowaniu na mord, przemoc, oswojenie z "czyimś" cierpieniem i korzyściami z tego cierpienia, spadek Mocy.
- program spożywania alkoholu. Jest to tak samo potężny środek inwazyjny na ludzkość, który z premedytacją umieszczono w sferze "relaksu, przyjemności, luksusu, nagrody, resetu psychicznego i celebracji najradośniejszych chwil", aby wyłączanie się z takiego programu danego człowieka było raczej dziwnym dla otoczenia.
Efekt: obniżenie wibracji, spadek światła w sercu, osłabienie czujności, zmysłowości i intuicji, przyspieszony proces starzenia, degradacja DNA, spadek dumy (osobistej - rodowej - narodowej), ubytek szlachetności aryjskiej w zamian za tendencje do agresji, roszczeń, porywczości i zachłanności, osłabienie osobistego, rodowego i narodowego pola ochrony, traumy rodowe, osłabienie DNA potomstwa, spadek Mocy.
Przyjmując powyższe programy, Słowianie dali się zrabować z unikalnej wartości i boskich Mocy, dali się zamknąć w klatkach nieświadomej niewoli. W rezultacie szkodliwe skutki programów z każdym pokoleniem zaznaczały się mocniej i przesądzały status niewoli i degeneracji.
Inne programy kontroli umysłu to między innymi:
- program chciwości (dóbr i władzy)
- program seksu bez miłości (degradacja DNA potomstwa i Rodu, osłabienie ducha i Mocy).
- program ukochania materii i ukoronowania ego
Efekt: stłamszenie wolnej woli, przytomności czystego rozumu, zanik wrażliwości i przenikliwości, utrata szlachetności i Mocy.
- program religijny (narzucony siłą, okultyzmem i manipulacją dla całej ludzkości pod wieloma definicjami).
Efekt: kolejne uszczuplenie dumy, która jest istotną wartością duszy w celu przywiązania do wolnej woli i nienaruszalności swego pola życia), odcięcie od Źródła i Wed, przesądzenie statusu niewolnika i ofiary.
- program edukacyjny (masowe, systemowe szkolenie/programowanie w miejsce wyrugowanego nauczania rodowego i intuicyjnego).
Efekt: oderwanie od Wed, odwagi duchowej i rozumowej, oderwanie od Wyższej Jaźni i intuicji jako drogowskazu, podporządkowanie ego, pycha, podział niepodzielonego wcześniej Narodu na warstwy zróżnicowane statusem, ułatwione pole dla wszelkiej inwazji i okupacji.
- program mieszania ras jako środek taktyczny do rozbicia wspólnot rodowych, narodowych, rasowych, w celu osłabienia ich potencjału zbiorowego (jako potencjalnej armii powstańczej i idącego za tym przebudzenia duchowego). Ten program jest nade wszystko wymierzony w najmocniejszą rasę planety czyli białą. Najbardziej przystojni, duchowi i waleczni na Gai są mężczyźni słowiańscy, osadzeni jako Straż Równowagi i obdarowani najbliższym boskiemu, wzorcowym DNA. Aby oderwać od nich kobiety słowiańskie, i przyciągnąć je do słabszych genetycznie i duchowo Murzynów i Latynosów, zaczęto je programować ich wizerunkiem jako najbardziej męskich, namiętnych i przystojnych, co po kilku dziesięcioleciach przyniosło owoce (ale dość słabe w porównaniu z Ameryką i Zachodem, gdzie zdegenerowanie rasowe jest dość duże).
Efekt: odejście od praw telegonii i tradycji rodowych, rozmycie ras i narodów, osłabienie (między innymi mutacje) DNA potomstwa oraz jego potencjałów.
Wszystkie programy mają cel zniewalający. Dla Obcych człowiek już od dawna jest na kolanach, a jego w istocie boskie Moce są zablokowane. Ludzkość jest poddana kontrolowanej destrukcji, a jej rozmiar najnowsze plany Kabały znacznie powiększyły, co jest widoczne dla wszystkich obudzonych i zmobilizowanych do oporu.
Dzięki kuriozalnej wartości duchowej i genetycznej, nasi przodkowie bardzo długo stawiali opór w cytadelach Tartarii. Jednak zważywszy postępujące straty, nieomal dramatyczny brak czujności i pierwsze, bazowe programy manipulacji, musimy uznać, że słowiańska rasa siedzi w prastarych klatkach programów kontroli umysłu.
Co możemy zrobić?
Możemy z nich natychmiast wyjść.
Opuszczenie podstawowych programów kontroli - spożywania mięsa i picia alkoholu - powoduje skok Mocy i inicjuje powrót do Równowagi i odsłony wszystkich pogrzebanych zdolności. Co istotne, taki krok nie tylko wywołuje te skutki na mężczyźnie lub kobiecie, ale przenosi je także na ich potomstwo, i de facto wszczyna uzdrawianie Rodu. Tak działa szczodrość boska: prawo wszechmożliwości.
Porzucenie alkoholu i mięsa jest potężną zmianą dla ciała i duszy, a w dalszej konsekwencji dla Rodu i całego Narodu - bowiem przy powszechnym wyjściu z klatek kontroli cała Przestrzeń i połączona subtelnymi nićmi mentalność Narodu zyskują na wielkiej sile i wpływie na losy własne i planety.
Właśnie z tego obrabowali nas Obcy - a ich służebne rody iluminackie i masońskie wkładają mnóstwo pracy w utrzymanie ludzkości przy alkoholu i mięsie jako środkach obniżających wiarę, werwę, wolę i świadomość.
Dziś każdy z nas może natychmiast wyjść ze swojej klatki jak Lew.
Odstawienie mięsa i alkoholu powoduje:
- wzrost wibracji, światła i samouzdrawiających zdolności
- wzrost empatii, przenikliwości i opanowania
- wzrost witalności, sił i charyzmy
- uruchomienie procesu samonaprawy DNA
- poprawę DNA i potencjałów potomstwa i Rodu (DNA rodowe to żywa, plastyczna informacja, krążąca między pokrewnymi organizmami)
- przyspieszenie i ułatwienie prac nad otwarciem trzeciego oka, to jest aktywacją zdolności nadzmysłowych
- otwieranie klatek współmieszkańcom planety (zwierzętom)
- wspieranie prac porządkowych Gai i otoczenie jej światłem
- wzmocnienie ludzkości i nadanie Obcym przekazu, że wstała z kolan i że nigdy już nie spojrzy na nich jak na "bogów", lecz z odwagą, przenikliwością i pełną świadomością swoich rzeczywistych praw boskich istot
- wściekłość wrogów i zdrajców wolnej ludzkości: iluminatów, masonów, jezuitów, Chazarów i wszystkich, którzy oddali usługi Lucyferowi
- oddalenie Lucyfera i Szatana od swych zaawansowanych planów, a ostatecznie wygnanie ich z Gai jako terytorium Wolnej Ludzkości.
Jesteśmy Lachami i naszą powinnością, ale też specjalnym talentem jest walka o wolność, czynem, myślą, Słowem. Aby odzyskać tę rolę, najpierw musimy wyzwolić samych siebie. Po tym możemy być niczym żercy, wołchwowie, Jedi, Ludzie Serca, Lwy Lechistanu, istoty na podobieństwo Stwórcy. Możemy zgodnie z planem pierwotnym nieść światło i miłość wszystkim potrzebującym na szlaku nieskończonej ewolucji. Jednocześnie wszystkim ciemnym i niszczycielskim bytom możemy dać stanowczy odpór, wykorzystując energię z tego samego niezrównanego generatora Mocy - z serca.
Wychodzenie z programów jest żmudne i bywa, że ma przebieg zwrotny i chwiejny. Ostatecznie jednak każdy świadomy człowiek staje na zwycięskim wzgórzu z widokiem na złoty wschód słońca - bo Lach o wolnej woli nie poddaje się nigdy.
Gorsze chwile i ciążące trudności z przełamywaniem programów kontroli i autodestrukcji nie powinny nikogo przygnębiać. Nie w tym rzecz, by zwalić na siebie nadmierną presję i funkcjonować w przeciążeniu. Rzecz w tym, by działać zgodnie z odczuciami, na miarę sił, potrzeby, możliwości i sprzyjających okoliczności.
Każdy Lach jest panem swojej ewolucji, a każda ewolucja ma swój odrębny harmonogram czasu i doświadczeń.
Każdy Lach urodził się, aby żyć i kreować zgodnie z własną wolną wolą.
Ważne jest to rozpocząć - i zdać się na podpowiedzi serca i wsparcie przyjaciół, Rodu i Wyższej Jaźni, która czeka na wezwanie. Jeśli przestaniesz jeść mięso, staniesz się wyzwolicielem zwierząt. Jeśli odstawisz alkohol, wzmocnisz siebie i kolejne pokolenia Rodu.
Narody Słowian i całą ludzkość obejmują już działania wyzwoleńcze, a okupant jest niszczony lub wyrzucany z Gai. Osobiste wyzwolenie jest cenne - ponieważ przyspiesza wybudowanie wokół siebie i swych bliskich Wolnego Świata.
Naród Lechicki czeka eksplozywne odzyskanie świadomości, poczucia siły i Mocy.
Wyjdź z klatki, Lachu.
Czcibor
Rysunek: Beata Anna Dominiak
Działy tematyczne
- Strona główna
- Ród w Mocy - nasze doradztwo w budowaniu Rodziny i jej samoochronie
- Wydarzenia, Weda, Odczucia
- Słowiański poród lotosowy i ochrona dzieci
- Prawo Słowian
- Lechicki Przegląd Tygodniowy
- Ćwiczenia i Więzi z Przyrodą
- Stowarzyszenie Lechistan Gniezno - Serce Rodu
- Zdrowe Media Słowian
- Kampanie
- Samoochrona a Siły Ciemności
- Intencje. Projekty. Afirmacje
- Braterstwo Polaków i Rosjan. Odrodzenie Wielkiej Wspólnoty Słowian (Tart-ARII/Lechistanu)
- Братство поляков и русских. Возрождение Тарт-АРИИ/Лехистана. Реконструкция великой семьи славян
- Most między Słowianami a Rdzennymi Amerykanami
- Slavs and American Natives: traditions, laws, rituals in common
- Książki z Wedą, Książki z Sercem
- Książki Czcibora w czytaniu Vedamira
- O blogu i o nas
2020/08/11
Klatki dla Słowian zostały skonstruowane tysiące lat temu. Wyjście z programów kontroli wznosi Lachów na wyższy poziom ducha i Mocy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj Czcibor. Wspaniały artykuł jak zawsze zresztą... Jestem pod wrażeniem. I mam jednocześnie zapytanie. Czy domowe nalewki zdrowotne łączące w sobie działanie alkoholu z leczniczym działaniem owoców, ziół i miodu... również wpływa destrukcyjnie? Przyznam się, że takie swojskie lubię. I tego roku również zrobiłam nalewkę z aronii :)
OdpowiedzUsuńJ.W
Alkohol został wprowadzony na ziemie Słowian jako czynnik destrukcji.
UsuńNatomiast ma on swoiste przeobrażenie w interakcji z ziołami i nie zaszkodzi wibracjom. Co do proporcji, dawek, składu - tu trzeba mądrych wedyjskich babć i intuicji. ;)
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić funkcjonowania bez mięsa, tylko mięso i tłuszcz syci i daje duzo energii. Jak jem węglowodany to wiecznie głodna i zmęczona chodzę
OdpowiedzUsuńHej, ale tylko mięso i tłuszcz mnie prawdziwie syci, po węglowodanach chodzę ciagle głodna :(
OdpowiedzUsuń