Nigdy dotąd nie poświęciliśmy artykułu samej tylko kwestii jedności naszego Narodu czy ściśle to afirmującej kampanii Lach do Lacha. Jednak prowadzimy tę kampanię od kilku lat, ponieważ tak hasło Lach do Lacha jak samą istotę jedności podkreślaliśmy w wielu grafikach i akapitach kończących nasze artykuły. Ten osobny artykuł jest zapisem w Przestrzeni właśnie teraz, żeby podkreślić znaczenie tego, do czego z wieloma świadomymi patriotami nawołujemy - teraz, ponieważ jesteśmy w kluczowym momencie uzyskiwania przewagi nad przeciwnikiem. Teraz - ponieważ tracący pole przeciwnik skupia wysiłki na odebraniu nam możliwie wielu Braci i Sióstr.
Na to zaś zgody nigdy nie wydamy i choć z opanowaniem i zrozumieniem dla wolnej woli wielu Polaków, to i z determinacją i życzliwością przydaną nam przez Źródło będziemy wyciągać ramiona po każdego, kto będzie skłonny je przyjąć, i wszelkie operacje depopulacji i rabunku na naszej Ojczyźnie nie mniej niezłomnie neutralizować.
W ostatnim stadium tej wojny światła z ciemnością wymierzono przeciw nam rozmaite środki zniszczenia i szczepionki na tak zwany Covid-19 okazały się jednym z nich. Cały ten satanistyczny proceder można uznać za istny ogólnoświatowy nalot dywanowy, acz jedynie jeden z wielu elementów stosowanych dla niszczenia Ludzkości. Jednocześnie proceder ów okazał się testem na świadomość i wolę wolności we wszystkich krajach, a także na jedność. Właśnie w takim punkcie się znaleźliśmy i dlatego jest on kluczowy. Decyduje się siła zjednoczenia i decydują się straty populacji. I dlatego też propaganda przeciwników została rozkręcona do takich obrotów, że zaczęła być taśmociągiem absurdów, i dlatego też - do wściekłości doprowadzają ich nasze skuteczne działania obronne. Ponieważ ich plan dokonał się tylko w niewielkiej części. Możemy mówić o nadzwyczaj wielkim zwycięstwie, skoro nic już nie może zasłonić kompletnego krachu operacji Covid-19. Jakkolwiek wielu z nas przyszło lub przyjdzie z żalem pożegnać kogoś bliskiego, to w większości ustaliśmy na nogach pod nawałnicą i jesteśmy już na dobre umocowani na drodze po swoje prawa, dobra i wolność.
Pozostajemy jednak wciąż na frontowej linii prób, a tu mierzymy się z najgroźniejszą ofensywą okupantów: natarciem na jedność Narodu Lechickiego. Takie natarcie jest tym samym jednoczesnym atakiem na życzliwość, ta zaś - najważniejszą i decydującą dla wszystkich sfer energią Istoty Ludzkiej. Jest to wybitna cecha Słowian, ale też wybitną cechą Słowian jest poczucie jedności w dbałość o wspólne dobro. Dlatego właśnie wszelkie próby jednoczenia się Polaków, zwłaszcza na rodzimych prawach wedyjskich i ich podwyższonych wibracjach - rozwścieczają sabotażystów Odrodzenia Narodowego. Operacja Covid-19 odsłoniła wszystko to, o czym piszemy, w całej okazałości. Im bardziej wspieramy się mimo różnic w podejściu do szczepionek, im bardziej hamujemy ten proceder, tym mizerniejszy arsenał satanistów. Im bardziej się rozdzielamy, oddając mentalnie, duchowo - zatem energetycznie - część Rodaków w ich ręce, tym bardziej uzupełniamy ich braki amunicji i przedłużamy ich nadzieje maksymalnego zdegradowania Lachów na poziomie biologicznym i duchowym.
Zaobserwowaliśmy już wszyscy, że podział w Narodzie się zrobił i jest wyraźnie i głęboko zaznaczoną szczeliną, nad którą Chazarowie ochoczo pracują w celu pogłębienia na dobre. Triumfują, kiedy z szyderstwem, pogardą, czy wręcz wyższością wyrażamy się o tych, którzy poddali się szczepieniom. To ich syci - ponieważ zgodności i spiżowego szeregu Lechitów nienawidzą i boją się. Cokolwiek stosowano przeciw Słowianom, towarzyszył temu sabotaż przeciw ich jedności. Co ciekawe, bardzo to przypomina taktykę istot demonicznych w wielu przypadkach prób przejęcia duszy Dziecka, albo jednego z Rodziców. Intensyfikują wtedy pracę nad wyizolowaniem obranego człowieka od reszty i skłóceniem ich możliwie wszystkich. To bowiem rozbraja ludzi z najskuteczniejszej broni: zjednoczenia sił w miłości. Nieskłócone i kochające się małżeństwo jest praktycznie nie do pokonania dla ciemnych sił. Rodzina tym bardziej.
Naród tym bardziej. Dlatego podczas całej tej konfrontacji musimy oprócz godności, woli wolności i bojowej odwagi, zachować czujność i opanowanie. Nie dać się rozbić na "kilka Narodów" poróżnionych swoimi prawdami, roszczeniami i wizjami nowych praw krajowych. Jeśli jakaś grupa zapalczywie i fanatycznie forsuje swoje projekty jako jedynie właściwe, to trzeba się zastanowić, czy nie kryje się za tym chazarski podczep. Słowianie nie są fanatykami, chyba że coś im odbierze ich duchowe zrównoważenie i nie są sobą. I to jest ta decydująca próba sił. Szczepionki i kolejne restrykcje rządu warszawskiego miały na celu, poza właściwymi sobie skutkami, pogłębiać skłócenie i rozłam naszego Narodu.
Jest to rzeczywiście bardzo skomplikowane dla wszystkich, którzy zachowali świadomość, zdolność weryfikacji, wolę wolności i odwagę zejścia z linii ciosu. Bo albo nasi Rodacy, czasem bliscy, zaklęci i bierni, maszerujący do swoich pułapek, budzili naszą złość, albo zrezygnowanie, albo strach czy smutek. Trudna sprawa przyjąć taki obrót sprawy nawet przy zrozumieniu przyczyn. Oczywiście sami przyjęliśmy postawę, która nam pozwoliła we względnej równowadze i akceptacji przyjąć odmienne decyzje tak wielu Polaków. Uznaliśmy, że masowo idą "pod nóż" przede wszystkim Istoty niskie duchowo, albo już hybrydy, słabo duchowe i wibrujące, niszczyciele Przyrody, dręczyciele zwierząt, demoralizujący celebryci, urzędowe podpory systemu, przestępcy, nieświadomi... I jest to rzeczywistą prawdą - proceder szczepionkowy był zarazem ewolucją dusz i rozejściem się ich do różnych światów. Że wbrew mapom sztabowym satanistów, najbardziej empatyczni, mocni, świadomi i wedyjsko zaktywizowani pozostali. Jako wschodzący trzon Wolnego Lechistanu.
Wszyscy wiemy też jednak, że nie to nie wszystko. Po szczepienie zgłosiło się wielu znanych nam ludzi prawych, poczciwych, życzliwych, kreatywnych i dobrodusznych, co więcej, oddanych Ojczyźnie, Dzieciom, Przyrodzie. Wielu bliskich. Dlatego jest to próba nad wyraz trudna, a utrzymanie jedności zdaje się nieoczywiste.
Właściwa próba na jedność jest zatem teraz. Jednocześnie jest to próba na najsilniejszą energię Słowian - życzliwość. Teraz intensyfikują się dwa procesy:
- odchodzenie Polaków na skutek szczepień
- orientowanie się zaszczepionych Polaków w oszustwie i swoim położeniu.
I mimo bardzo wielu trudnych przejść, w tym konfliktowych sytuacji między nami, a szczepiącymi się i agresywnymi wobec nas ludzi, warto nam przyjąć najlepszą możliwą postawę, to jest zaniechanie wyrazów złośliwego triumfu, satysfakcji, wypomnień czy komentarzy w rodzaju Masz, co chciałeś, przecież ostrzegałem cię sto razy. I bez tego naszym pochwyconym w sidła Rodakom będzie trudno. Przez jakiś czas nie będą wiedzieć nawet, na czym stoją, co im zaaplikowano, z czym się mierzą i na ile mogą polegać na oporze swego organizmu. Do wielu będzie teraz wracać rezonans między innymi naszych publikacji, w których, żeby ich zatrzymać, ujawnialiśmy przerażające składniki preparatów i przepowiadaliśmy skutki. Wielu może stracić nadzieję i wolę i skapitulować.
Może warto już zakończyć straszenie, które kiedyś było podparte dobrymi intencjami i determinacją ocalenia Narodu, a zacząć okazywać wszelkie możliwe wsparcie. Tym bardziej nie wypada Istotom Boskim skreślać nikogo, a przynajmniej wyrokować tego głośno, kiedy już czyni to przeczucie. Jest to trudne wyzwanie po dwóch latach uciążliwych zmagań (z punktu widzenia każdej ze stron ta druga była fanatyczna i pozbawiona rozsądku), ale tak działa serce. Nie skazuje, nie mści się, nie dobija, nie syci się czyimś upadkiem. Przeciwnie - w sposób iście boski, naturalny i błyskawiczny zapomina o swarach, a zaczyna emitować światło pomocy. Co zaś ważne i mobilizujące, pomoc można skutecznie nieść. Zatem zanim damy się ponieść satysfakcji - albo złości z rozpaczy (bo bezskutecznie chcieliśmy zawrócić przed pułapką kogoś bliskiego), zanim zrezygnujemy z okazania otuchy i rady, i zanim zaczniemy zasilać myślami depopulację połowy Polaków, weźmy pod uwagę, że:
- definitywnie demolująca i zabójcza jest tylko część szczepionek
- wielu Rodaków otrzymało placebo odgórne, albo: placebo od lekarzy-patriotów działających samodzielnie lub w niewielkich zaufanych zespołach
- część Polaków otrzymało szczepionkę z preparatem, który siła ich organizmu i wola życia duszy już zneutralizowała
- większość Polaków nie przyjęła szczepionek
- nawet w grupie Polaków, którzy przyjęli najgorsze szczepionki, można podjąć walkę, ponieważ nie ma pola we wszechświecie, gdzie siła boska nie może pokonać szatańskiej.
Sprawy nie są zatem beznadziejne, są po prostu skomplikowane i ciężkie dla serca, jak wszystko, co ma charakter zmagań wojennych.
Jaką przyjąć postawę nam, Lachom, aby uratować możliwie wielu Rodaków, i aby maksymalnie osłabić manewry wroga dla skłócenia Narodu?
- nie wyrokować, nie osądzać, nie pognębiać, nie upokarzać zaszczepionych Braci i Sióstr.
- nie satysfakcjonować i nie sycić energią przeciwników poprzez wyszydzanie lub odrzucanie zaszczepionych Rodaków
- czynić możliwie mało działań i publikacji, które mogą zasilać podział narodowy i sabotaż chazarski
- nie narzucać się z pomocą tym, którzy uporczywie podtrzymują swoje wybory
- nieść wszelkie wsparcie i rady zaszczepionym, jeśli tylko są skłonni je przyjąć. Błogosławić im i afirmować zdrowie i radość z wspólnego życia.
Co zaś z tymi, którzy ostatecznie gasną? To kolejna próba na przydane nam boskie cnoty: empatię, szacunek, godność i - wdzięczność. Bo tak należy potowarzyszyć do końca wspólnych spraw tym, którzy szli z nami jedną drogą. Wielu z nich dało nam piękne chwile, dary, uczucia, przygody, doświadczenia, inspiracje, wspomnienia. Odprowadźmy ich z wdzięcznością, jak wypada towarzyszom w ewolucji i doświadczaniu. A nawet, jeśli to możliwe, z ciepłym humorem. Tak naprawdę nikt nie przepada bezpowrotnie i beznadziejnie.
To najważniejsza kampania, ponieważ determinuje wszystkie inne. Determinuje wszystko: ilość ocalonych Rodaków, ilość wolnych od traum Rodów, czas wyzwolenia, zgodność co do praw Nowego Kraju i jego siłę.
Aby to się dokonało, przyszło nam działać pod skłębionymi ciemnymi chmurami, w najwyższej mobilizacji dla czujności i samoochrony. Ale jeśli przejdziemy tę próbę sił, przejdziemy już wszystkie. Bo zwycięstwo sercem oznacza niezwyciężoną Istotę. Jeśli zaś okażemy się niezwyciężonymi istotami - a przyszliśmy w tę czasoprzestrzeń to zademonstrować, obejmiemy nasz nowy wykreowany tymi sercami świat gwarancją nietykalności, boskiej pieczy.
Lach do Lacha.
Dobromiła i Czcibor
Jak ratować Rodaków po szczepieniach covidowych? - https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2021/05/czy-da-sie-uratowac-rodakow-po.html
Stowarzyszenie Lechistan Gniezno - Serce Rodu wspiera wszystkie stowarzyszenia, gromady, watahy, intencje i projekty dla jednoczenia Narodu, jeśli są zgodne z prawami i obyczajami Słowian.
Jako symbol kampanii Lach do Lacha przyjęliśmy to, co daje nam, Polakom, szczególną siłę: kołowrót wpisany w szachownicę. Szachownica ma rozmieszczenie kolorów zgodne z tradycją przedwojenną.
Potracili głowy, żadnych instrukcji nie otrzymałem, musimy działać we własnym zakresie i liczyć tylko na siebie.
Stefan Starzyński, prezydent Warszawy 1934 - 1939
(o zwierzchnikach z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz