Zapraszamy do dziewiątego Tygodniowego Przeglądu Lechickiego, gdzie wydarzenia omawiamy w duchu wartości słowiańskich i narodowych:
- do czego potrzebni są nam naukowcy? Z wiedzy słowiańskich badaczy, niczym w swej odwadze umysłu i sile serca nieograniczonych, możemy oczywiście skorzystać. Gorzej z akademickimi figurantami systemu, którzy wszelkie alternatywy odrzucają i wyszydzają, przy czym opieranie się na ich przekazach uwsteczniałoby nam poznawanie pełnych praw Życia i własnych możliwości. Dla przykładu uniwersyteccy naukowcy wystąpili w Polsat News z - jak zapewne uważają - bardzo rewolucyjną nowiną: na 99% w kosmosie istnieją inne formy życia, i że być może kiedyś się o tym przekonamy. I to jest dla nas, Lachów świadomych, informacja w czasie, gdy przerabiamy Wedy o inwazji i okupacji sił pozaziemskich, o wojnie Plejadian z Draco, o uwalnianiu planety z garnizonów ciemności odpowiedzialnych za zbrodnie przeciw ludzkości, w tym kanibalizm i satanistyczne rytuały z dziećmi. W takich okolicznościach trudno uznać, że naukowcy są nam potrzebni i że są wiarygodni - bo tych od straszenia Covidem też niespecjalnie potrzebujemy.
- prezydent Andrzej Duda ogłosił się chorym na koronawirus. Dla ludzi nie bojących się myśleć mimo wiary w pandemię powinno to przynajmniej podważyć sens noszenia maseczek - wszak prezydent paradował w nich wszędzie. Prawda wymaga jednak poszerzenia: ani maseczki nie działają korzystnie, ani Covida nie ma. Jeśli prezydent oficjalnie jest chory na Covid-19, to wynika to tylko z określonego celu taktycznego. Ktoś przyniósł mu taką instrukcję. Pisaliśmy, że spotkanie Trump-Duda było decydujące dla przetrwania tego drugiego, i uprzedzało amerykańskie działania w likwidacji Kabały w Polsce. Wszystko ma zatem swój cel - albo ogłoszony koronawirus oznacza dla wysokiego urzędnika i polityka ocalenie, albo po prostu koniec. Natomiast nieprawdopodobny matematycznie i zwyczajnie groteskowy wylęg znanych z mediów osób jako zarażonych też oznacza wszczęte działania. Siły ciemności mają w planie ostateczne zniewolenie Narodu Lachów w wielkim obozie koncentracji zamiast Wolnego Kraju, a siły światła stan wyjątkowy i "powszechne zarażenia" wykorzystują dla kasowania zbrodniarzy i dezaktywacji upadłego, antyludzkiego systemu. Rozstrzygnięcia oczekujmy ze spokojem - czas wojny, okupacji i niszczenia Narodu dobiega końca.
- policjanci przekraczający swe przywileje zawodowe będą rozliczani, jeśli oznacza to przemoc lub inny rodzaj upokorzenia wobec Rodaków. Stosowanie się do instrukcji zwierzchników i instytucji nie może być obronną wymówką przed poniesieniem odpowiedzialności. Każdy przytomny człowiek widzi już antynarodowe intencje rządu i mediów, więc wspieranie restrykcji stanowi o współudziale w czynie antynarodowym - jest targowicą. Prawo Wolnych Lachów nie pozwala na upokorzenie człowieka, zwłaszcza kobiety i dziecka, nie wolno uderzyć, obrazić, przewrócić. Policjant ma służyć Narodowi z pokorą, a nie represjonować go z pychą. Każdy funkcjonariusz musi się liczyć z konsekwencjami. Jednocześnie wiemy doskonale, że większość policji orientuje się w położeniu i stara neutralizować swoje działania na szkodę Rodaków. W Gnieźnie patrolowy minął przechodnia bez maseczki nie reagując (chwała ci, Lachu) - lecz dostrzegł to jego zwierzchnik i ukarał odebraniem trzymiesięcznej premii.
Dowódcy kierujący swych funkcjonariuszy przeciw ludziom, stosujący szantaż i szykany, będą rozliczeni odpowiednio surowo - taktyka chazarska jest niewybaczalna na ziemi dumnych i Wolnych Lachów.
Musimy mieć na uwadze, że tyko niewielka część policjantów traktuje Naród sadystycznie, do newralgicznych miejsc i sytuacji są kierowane celowo dobierane oddziały, w tym obcokrajowcy. Wszyscy mundurowi - Polacy czy obcy - odpowiedzą za użycie siły wobec społeczeństwa. Policja ostatecznie stanie przy Narodzie i zostanie oczyszczona z toksycznych osób. Media z kolei pokazują relacje w sposób manipulacyjny - jakby cała formacja policji polskiej była z przekonaniem zwrócona przeciw nam, co nie jest prawdą...
- rozdzielanie matek i noworodków łamie święte prawa Słowian i stanowi zbrodnię u Wolnych Lachów. Urodzony Lach natychmiast zyskuje Pierwsze Prawo - Prawo Nietykalności. Odbieranie niemowlęcia matce łamie to prawo, a ponadto Prawo Wolnej Woli matki, oraz prawa rodowe i godność ojca. Jednocześnie rezonuje na wszystkich wymienionych traumą, zwłaszcza na matkę i dziecko. Narodzone dziecko wymaga nieprzerwanej łączności z Rodzicami, i szczególnej, stałej, nasilonej ochrony przez pierwsze miesiące życia. Występując przeciw tym prawom i zasadom położnicy systemowi popełniają zbrodnię i nie unikną za to rozliczenia.
Jednocześnie zaznaczamy, że upadek szpitalnictwa stanowi zapowiadany na naszych stronach lechickich element zawalenia całego systemu z wszystkimi instytucjami - i wstęp do konstruowania nowego, wolnego świata, w tym Wolnego Lechistanu.
Degeneracja lekarzy i systemu zdrowia jest wstępem do uświadomienia sobie nagromadzonych patologii związanych nie tylko z leczeniem, ale też właśnie z rodzeniem. Coraz więcej Laszek przygotowuje się do słowiańskiego, domowego porodu lotosowego - co jest zgodną z prawami Natury i Źródła, prawdziwą drogą do przekazania potomstwu pełnych potencjałów.
- odszedł jeden z największych Wojów Wschodzącego Lechistanu, Adolf Kudliński, człowiek
prawy i odważny, uzdrowiciel i szermierz dla spraw Rodaków. Zawsze z
szacunkiem wspominaliśmy o nim na stronach Lechickiego
Odrodzenia i Stowarzyszenia Lechistan Gniezno. W artykułach na blogu był stale wymieniany w szeregu najważniejszych pionierów Narodowej Pobudki, obok Jerzego Zięby, Aleksandra Jabłonowskiego, Jana Taratajcia, Huberta Czerniaka, Jerzego Jaśkowskiego i innych.
Jako pionier i wojownik działał na wielu polach, szerząc Słowo dla świadomości Narodu w kwestii zdrowia, tężyzny, wolności i historii. Był jak najlepsi z wojów starożytności: dobroduszny i odważny. Był jak najlepsi z wojów obecnego Odrodzenia - samotny, lecz zdeterminowany. Był Lechickim Lwem, ale był i wodzem - któremu zabrakło hufców na czas.
Jego Wielka Praca dla tej Pobudki, dla Pospolitego Ruszenia Lachów, będzie płonąć w naszych sercach wiecznym ogniem.
Dziękujemy Ci za inspirację, przestrogi i ziarno dla dumy osobistej i narodowej.
Lechicki Lwie! Patrząc z wysoka już wiesz, że wygraliśmy tę wojnę.
Czcibor i Edyta
Adolf Kudliński i napój siły Lechitów, czyli Wedy od Lwa Lechistanu:
Czuję lukę w sercu, bo przekazy Adolfa Kudlińskiego towarzyszyły mi nieomal od początku mej osobistej pobudki i często z nich korzystałem.
OdpowiedzUsuńAdolf Kudliński był przede wszystkim odważnym człowiekiem. Wiedział, że lęk paraliżuje działanie człowieka.
OdpowiedzUsuńOdważny, samodzielny woj - po prostu Lach z krwi i kości. Jego wkład w naszą świadomość to potężna, rezonującą dawka Mocy.
UsuńPana Adolfa jakieś 1,5 tygodnia temu zaatakowano gazem w nocy - zbieg okoliczności?
OdpowiedzUsuńCokolwiek się stało, będzie odsłonięte, czas "niewyjaśnionego" się kończy.
Usuń