Przedwojnie to swoista energia duchowa Polaków. To czas niezwykłego światła patriotyzmu i blasku dusz - nad którymi masoneria City of London i cały światowy satanizm podpisały wyrok. W mrocznych latach wojny lekarze Lechitów nie tracili tego blasku, choć tracili życie. Ich charakter, honor i poświęcenie - ale też przyspawane do duszy poczucie zobowiązania - sprawiało, że nie porzucali swoich pacjentów nawet, kiedy niemiecko-chazarscy oficerowie grozili im śmiercią. Takich mieliśmy Lekarzy Przedwojnia. Taki to był czas blasku i honoru.
Co się stało z naszymi lekarzami, że tak wielu z nich podpisało cyrografy? W tych wymieszanych z chazarskimi osadnikami szeregach, podanych programom kontroli umysłu, oplątanych szczególnie programem chciwości i władzy nad duszami, przedwojenny blask honoru przetrwał tylko u nielicznych. Należy do nich profesor Andrzej Frydrychowski, który publicznie spalił Prawo Wykonywania Zawodu po tym, jak Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku odebrała mu to prawo na podstawie absurdalnych i aroganckich zarzutów.
***
APEL DO LEKARZY POLSKICH [fragmenty]:
Raz na zawsze rezygnuję z członkostwa w Okręgowej Izbie Lekarskiej i dożywotnio rezygnuję z ubiegania się o wpisanie mnie ponownie na listę członków którejkolwiek izb lekarskich w Polsce. Mój apel dotyczy wszystkich tych, którzy zaprzedali przysłowiową duszę diabłu i sprzeniewierzyli się słowom przysięgi Hipokratesa. Wyjątki są tak nieliczne, że uczciwi lekarze są widoczni z daleka.
Uczciwi i kompetentni lekarze są atakowani, ponieważ ich dążeniem w leczeniu chorób jest poszukiwanie przyczyny choroby i jej eliminacja - prawdziwe wyleczenie pacjenta. Atakują ich funkcjonariusze izb lekarskich i ich struktury, którzy nie leczą pacjentów, tylko zaleczają objawy chorób. Choć powinni działać w interesie pacjenta, praktykę lekarską wykonują głównie w interesie własnym. Tak naprawdę stanowiąc zespół handlowy przemysłu medycznego i farmaceutycznego. Zaleczanie przez nich objawów chorób daje spektakularny, krótkotrwały efekt, po którym choroba wraca zazwyczaj ze zdwojoną siłą. Nieprawidłowy schemat leczenia jest wielokrotnie powtarzany. Kończy się dopiero zgonem pacjenta.
Publicznie oświadczam, że, lecząc uczciwie, można skutecznie wyleczyć cukrzycę II typu, Hashimoto, choroby tarczyc, Leśniowskiego-Crohna, wiele nowotworów, w tym nowotwory mózgu - glejaki, cofnąć procesy miażdżycowe, wyleczyć stopę cukrzycową, RZS, zaburzenia snu, etc... To tylko przykłady chorób, które można wyleczyć.
Nawet gdyby masło lub maślanka efektywnie leczyły chorego z określonej choroby, to ja jako lekarz będący przekonanym o skuteczności owej maślanki lub masła, zastosowałbym je, nie czując się w ogóle związanym zakazem lub nakazem administracyjnym, wyrażanym przez "pałkowników" izb lekarskich. Lekarz postępujący w zgodzie z najnowszą wiedzą medyczną - za świadomą zgodą pacjenta - nigdy nie powinien bać się kary z tytułu działania w najlepszym interesie pacjenta. Tego powinniśmy uczyć studentów.
Izby lekarskie są placówkami promocji gotowych metod i algorytmów leczenia w interesie obcych firm, a nie Polaków.
Po wielu latach pracy naukowej i zawodowej, jako lekarz i profesor medycyny, powinienem odczuwać dumę z tego powodu, że jestem członkiem gdańskiej izby lekarskiej. Tymczasem odczuwam tylko głęboki wstyd. Mimo mojego dojrzałego wieku wierzę, że doczekam chwili, gdy obecni włodarze izb lekarskich, naruszający prawa pacjentów, zostaną skutecznie rozliczeni, zarówno prawnie, jak i moralnie. Będę na to czekał z moimi zdrowymi pacjentami, którzy według gdańskiej okręgowej izby lekarskiej już dawno powinni leżeć na cmentarzu.
Zamiast na starość cieszyć się z członkostwa w gdańskiej izbie lekarskiej, jako nestor nauki i zawodu lekarza, muszę się przed wami bronić i stowarzyszać z innymi lekarzami. Albo z prześladowanymi tak samo jak ja, albo z tymi, którzy uznali was za zdrajców.
Będziemy tworzyć Naukową Medycynę Naturalną, która dowiedzie, że szkodzenie pacjentom i uszkadzanie ich jest co najmniej efektem indolencji lekarskie. A nawet zbrodni.
Profesor medycyny Andrzej Frydrychowski
***
Polska medycyna wibruje w ciemnej energii, a powinna jaśnieć w energii równowagi, tak jak przystoi Słowianom. Sferę uzdrawiania ciała i duszy, która powinna być postrzegana jako platforma boskiego przejawu cudów, uczyniono machiną degradacji, biorącą udział w satanistycznej operacji przeciw Polakom, Słowianom i całej Ludzkości. Ostatecznym efektem miał być jej upadek i hybrydyzacja - triumf sztucznego nad prawdziwym, triumf niewolnictwa nad wolą i Mocą, triumf demonów nad ludźmi.
To się nigdy nie stanie. Profesor Frydrychowski, człowiek honoru, odwagi i życzliwości, doczeka rozliczeń niegodziwców i targowiczan. Przestrzeń zapisuje nieodwracalne procesy, intencje i czyny będą transformować się jak wszystkie energie tej czasoprzestrzeni - a zatem wszelkie rozliczenie jest nieuniknione. Szczególnie dramatyczne będą dla niektórych rozliczenia ze samym sobą...
Czcibor i Dobromiła
Zdjęcie ze strony - https://skuteczniewyleczyc.pl/promowane/publikacje/prof-andrzej-frydrychowski-apel-do-lekarzy-polskich
Fragmenty apelu profesora Frydrychowskiego w naszym zredagowaniu. Całość oryginalna dostępna w Nieznanym Świecie 4/3023, czasopiśmie, które od 33 lat wspiera Przebudzenie Lechitów.
Kozak. Chwała Lehickim Bohaterom!!!!!
OdpowiedzUsuńPanie Profesorze Frydrychowski, My też razem z Tobą czekamy chwili ,aż obecni złoczyńcy zostaną skutecznie
OdpowiedzUsuńrozliczeni, zarówno prawnie jak i moralnie.Będziemy cieszyć się razem z Tobą.
Niech kochające Źródło Światła i Miłowania będzie z Nami.
" Oli "
Zamordowali mi syna chcę sprawiedliwości
OdpowiedzUsuńMusi być i będzie.
UsuńC. i D.