2023/04/05

A teraz, Lechici: czujność, odwaga, spokój

    


    Czujność jest cechą bliską skłonności do obserwacji i przenikliwości, ale najbardziej rozwijają ją negatywne doświadczenia. Ponieważ mamy ich bez liku, i ponieważ wkroczyliśmy w decydujący rozdział rozgrywki z satanistami, ze swej natury niebywale podstępnymi, trzeba nam teraz tę czujność wznieść na wyżyny. Jako pojedynczym duszom i jako szeregowi utworzonemu z tych dusz, które się wesprzeć muszą i nawzajem ostrzegać. Przejrzenie forów patriotycznych na platformach internetowych potwierdza, że mobilizacja trwa, a szereg czuwa jak doświadczony oddział kawalerzystów na wzgórzu. Mało tego, od zeszłego roku uaktywniło się istotne stadium procesu jednoczenia wszystkich Narodów Słowian - wymiana informacji, Wedy, energii serca, ale i wzajemnych ostrzeżeń (między Polakami, Czechami, Słowiakami, Ukraińcami i wszystkimi pozostałymi z naszej Wielkiej Odradzającej się Wspólnoty) - co kryje się za aktualną ofertą satanistycznych instytucji.

    Czeka nas - Lachów i innych - jeszcze niejedno doświadczenie, które można porównać do odparcia szarży Ciemnej Jazdy. Aby te szarże odeprzeć, wystarczy pilnować w sobie spokoju, pozytywnych wibracji i woli wolnego Życia. Tak czy inaczej, zwycięstwo światła jest już trwałym zapisem w Przestrzeni. Czujność zaś nie powinna sprowadzać obaw do serca. Zatem pilnujmy swego spokoju, bo można przejść ten proces w opanowaniu obserwatora zamiast w siłowaniu wojownika.

    Mogą nas zaskakiwać, ale już nie tak jak wcześniej. Tak jak twardnieją trenowane mięśnie, tak nabiera promiennej siły pancerz doświadczonej i zdeterminowanej duszy. Warto mieć tylko to na uwadze, że pułapka będzie zawarta nieomal we wszystkim, co zaproponuje nam zainstalowany magistrat i jego media ze swym "synchronicznym szykiem entuzjazmu" (jak choćby nad herbatnikami ze świerszczy). To nie nasze magistraty, to i korzyści nie mogą być nasze. Co najwyżej wstępne do nich iluzje. 

    Zatem czujnie i z rezerwą patrzmy na ręce tych, co jeszcze mają możliwość oferowania nam satanistycznych pokus. Skoro bowiem tak pilnie nasadzają drzewa, czemu towarzyszy synchroniczny szyk entuzjazmu mediów, i niestety sporo jeszcze entuzjazmu zwiedzionych takim hologramem, to co się za tym kryje? To już wiemy - plaga wycinki, niespotykana rzeź na rodzimej Przyrodzie. W lasach wokół miast operują dywizje zmechanizowanych wycinaczy, w miastach snajperzy systemu: tu i ówdzie padnie z nagła jedno czy dwa drzewa... Szkoda każdej duszy zielonej...

    Tak więc kwitnie handel drewnem Lechitów, a zarazem ubywa im generatorów Mocy drzewnej. Tak działają hologramy - neutralizują czujność i sprzeciw okradanych. A strata jest dokuczliwa, to jak osobna kategoria rozbrajania - albowiem siła i świadomość słowiańskiego narodu od zawsze bardzo jest związana ze stanem Przyrody na jego ziemi

    A skoro te same magistraty, które plądrują drzewostan, tak bardzo inwestują nagle w pasje rowerowe Polaków, w drogi rowerowe w miastach - i to nieraz bez rozsądku, bardzo utrudniając mobilność kierowcom samochodów - to co się za tym kryje? Bo przecież nie szacunek do Przyrody, Matki Ziemi i zdrowia Narodu. Wszystko to ewidentnie oni tratują, zatem cel musi być inny niż nasz pożytek, jak zwykle: cel diaboliczny. Skoro od pewnego czasu trwa intensywne, czasem ponad stan takiego czy innego urzędu miasta, inwestowanie w autobusy miejskie i w rowery (wypożyczalnie parkingowe, rywalizacje międzymiastowe), to wychodziłoby, że coś każe nam niedługo porzucić auta. Które pozostaną luksusem dla pewnej gromady wybrańców, jak można się domyślić. Nietrudno będzie też kazać przesiąść się ludziom z samochodów paliwowych do elektrycznych, by wkrótce potem te drugie zdyskredytować jako pomyłkę, jeszcze gorsze zagrożenie dla środowiska, życia i zdrowia. Cokolwiek proponuje magistrat pozbawiony Lechitów - jest realizowanym planem, starym i dopracowanym. Czujnie zatem obserwujmy. Nie rzecz w tym, by się ufortyfikować w bojaźni. Na polu energii system i tak już się transformuje. Niezależnie od intencji diabolicznych zarządców wkrótce czeka nas ogromna przemiana krajowa i światowa dla zdrowia i dostatku nas wszystkich. 

    Tak, sataniści nawet wstępnymi projektami naprawy Ludzkości, będą chcieli nas jeszcze zwieść, ściągnąć do kolejnych pułapek. Ale też dla nas czas przyjmowania prezentów nierozpakowanych się skończył. I jest też zasadnicza różnica w kwestii pułapek. W ile byśmy jeszcze nie weszli - za każdym razem zdołamy wyjść w porę. Jeśli zwiodą nas tak, że cofniemy się o dwa kroki - za chwilę zrobimy trzy kroki naprzód. Bo tak mają Istoty z Duszą. Są niezatapialne. Demony ciemności i ich naprodukowane hybrydy są z kolei mistrzami konstruowania pułapek - ale nie wychodzenia z nich. Weszli dawno temu tylko w jedną, ale definitywną - w ciemność. I z tej pułapki wyjść nie potrafią, tak jak nie potrafią przejrzeć sytuacji ani intuicją, ani rozumem, i przewidzieć swojej nieuniknionej klęski. Gdyby ich mentalność przełożyć do blaszanych kukieł, efekt uporczywego trzymania się strategii wiodącej w nicość, byłby taki sam. A my - jesteśmy elastyczni, przenikliwi, płomienni. 

[POSZŁO DO Ja, lach]

    Jednocześnie pozostańmy odważni umysłem. Weda jest wszędzie, czasem tylko we fragmentach wklejonych w fałszerstwa, ale i tak warto je przejrzeć. Świadkowie Jehowy od dawna wiedzą, że część istot pozaziemskich to demoniczne hologramy albo same demony - a nie kosmici, za których się one podają. Wiedzą, że Krew to święta substancja, której wymiana/transfuzja między ludźmi zaburza równowagę i zapisy DNA na liniach rodowych. Może nie wiedzą tego w ten sposób wszyscy Świadkowie tej religii, bo religia to zawsze jest hierarchia władzy i dostępu do wiedzy... Ale szpic tej organizacji wie i chroni tą wiedzą swoją gromadę. Nam system, ze szpicem chazarsko-masońskim, kazał się z tej wiedzy śmiać, potępiać albo ignorować... A Słowianom nie wypada się śmiać z żadnych źródeł informacji, tylko sercem i rozumem je weryfikować. Z odwagą.

    Wszystkim życzymy czujności, spokoju i odwagi. Czarne chmury jeszcze się gromadzą, ale zostaną przewiane, przed nami złote czasy, Lechici!

    Czcibor i Dobromiła

 

 Rafał Kędzierski i Red Pill News 

czyli wiadomości i porady w duchu lechickim:


 

4 komentarze:

  1. Jaka piękna treść, budująca.
    Z serca błogosławię.
    " Oli"

    OdpowiedzUsuń
  2. Sława 💪😁❤️
    PrzyśpieszMY wspólnie odrodzenie Narodu.

    Pogody Ducha 😁
    Triglav z Rodu Wiślicki herbu Trojak

    www.sojuszslawjan.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do transfuzji krwi. Co zrobić jeśli do 5-tego roku życia miało się 3 operacje i po drodze parę zabiegów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tu jesteś, to znaczy, że siła Twej duszy i DNA przemogła zagrywki Matrixa. Co więcej, te zagrywki dopadły w jakimś stopniu, w jakichś sferach nas wszystkich. Nikt nie stoi dziś jak nienaruszony posąg z marmuru, każdy jest w odbudowie.
      Ale warto zrobić rytuały w kontemplacji, medytacji albo afirmacyjne, z wizualizacją oczyszczania i rekonstrukcji DNA. Bardzo silny rytuał zawsze podeprze Przyroda. Ja się nastawiam na mocne wkopanie się w ziemię, aby się zharmonizować maksymalnie z jej częstotliwościami. A przy okazji - oddać, co niechciane.
      Zaczynaj każdy poranek od picia na czczo naparu z mniszka lekarskiego (kwiat, nie korzeń), z intencją naprawy i ochrony DNA.

      Usuń