Świąteczno-Noworoczny Lechicki Przegląd Tygodniowy: Rok 2021, rok wyzwoleńczy

     Zapraszamy do 11 Lechickiego Przeglądu Tygodniowego, Świąteczno-Noworocznego, ostatniego w roku 2020, a w nim między innymi:

     * z kogo wychodzi Lach, a z kogo folksdojcz? 

     * rozpoczął się nieodwracalny proces odseparowania Lechitów od Chazarów

     * ostatnia ofensywa iluminatów upada, zanim się zaczęła

     * Wolna Wola ponad wszystkie prawa boże

     * świadome Wejście Mocy w wyzwoleńczy rok 2021

     - z kogo wychodzi Lach, a z kogo folksdojcz? Grudzień musiał okazać się krytycznym czasem, ponieważ skumulował wszystko: przesilenia energetyczne, szczyt zuchwałych satanistycznych odsłon rządu i właściwe dla świąt i końca roku stany duchowe Narodu - od znużenia codziennym zmaganiem z jawnym antynarodowym aparatem okupacji i wyniszczenia po łaknienie nadziei, wytchnienia i wyzwolenia. Ci, którzy pozwolili ściągnąć się niżej z wibracjami i duchowością, skazali się na stan lęku, niepewności, często wieńczony wyczerpaniem, a nawet agresją wobec Rodaków. Polską siłą było zawsze poczucie jedności i solidarności, objawiające się życzliwością, wsparciem i poświęceniem nawet dla ryzyka stanu posiadania i życia. Obecne okoliczności i wyrafinowane programy kontroli umysłu - ale też poziom toksyn i zarobaczenie - kuriozalne w dziejach ludzkości - rozmontowały tę niezawodną dotąd cechę lechicką. Czy jednak jest tak w istocie, że tak wielu zatrutych i omamionych Polaków donosi na siebie policji i innym instytucjom, jak to wygląda? Otóż nie jest tak, jak to chce nam pokazać obowiązujący hologram. Lechici nadal mają poczucie wspólnoty i umiłowania ziemi przodków. Mnóstwo z nich tkwi w głębokim odurzeniu, i część z tego swą postawą nie rokuje nadziei przejrzenia oszustw hologramu - a jednak postępuje masowe przebudzenie, przejrzenie obłudy władz, opór przez depopulacją i upokorzeniami. Lechici wstają. 

     Z czego zatem wynika tak gnębiące wrażenie powszechnych podziałów i powszechnego wytykania, donoszenia, wykpiwania świadomych patriotów? Pamiętajmy, że w przestrzeni Kraju rozsiadł się niewdzięczny legion chazarskiego osadnictwa, który ma dominujący wpływ na komunikaty medialne, a przy tym tradycyjnie, z całym swym talentem skupia wysiłki na judzeniu i napuszczaniu Lacha na Lacha. Czy Rodak odmówi Rodakowi pomocy? Incydenty takie jak z wkręceniem właścicieli hotelu, aby z dobrego serca zorganizowali wesele konspiracyjne, dowodzi występowania w Ojczyźnie hetmanów, kosynierów i Powstańców Warszawy aktów nikczemności. Tylko nikczemnik karmi się wyrwaniem nadziei i radości z piersi człowieka. W rzeczywistości za większością tak haniebnych czynów - które zapamiętamy - stoją nie nasi Rodacy, lecz Chazarowie. Przysłowiowy folksdojcz rzadko więc - wbrew wyświetlanym hologramom - wychodzi z Lacha, lecz nieomal zawsze z Chazara. 

     Chazarom brakuje światła, które rozpala aryjskie dusze, co gorsza zaś: brakuje im najwyższej cnoty boskiej - empatii. Lechici zaś wstają i jednoczą się o wschodzie wolności.

     - Chazarowie objawiają się z całym mrokiem swych dusz coraz bardziej, i widać to tak w ich twarzach (na które wypełza prawda ich intencji dotąd maskowanych w trzewiach) i w słowach. Szczyt zuchwalstwa i arogancji osiągają kolejne wypowiedzi polityków, którzy traktują Naród Gospodarzy jak wepchniętą w karny obóz dzieciarnię, pozbawioną i praw, i jasności rozumu. Teraz zaś to objawienie nasili się jeszcze bardziej i jest z tego wielka i przeznaczona nam korzyść - nim jeszcze intuicja i zdolność przejrzenia pozwoli nam rozpoznać nie-Lacha, i rozpoznać wrogie intencje człowieka stającego naprzeciw - wrogowie sami obnażają swe kły. 

     Tym samym w sposób naturalny i nieuchronny zainicjowany został proces rozdzielania Lachów od Chazarów - Gospodarzy od sabotażystów, a proces ten to pierwszy rozdział w księdze oczyszczania i uzdrawiania Lechistanu. Jeśli zatem część lekarzy buntuje się wobec ewidentnego eksperymentu szczepionkowego, a część z obłudnym uśmiechem i tępym powtarzaniem programujących mantr do tego zachęca - to już wiemy, kto jest kto.

     Lach staje do Lacha. 

     - między Lachami, a Chazarami toczy się gra podobna komputerowej strategii, nieomal zabawna i rozrywkowa, jeśli pomyśleć, że my wiemy, co oni robią, a oni wiedzą, że my - świadomi i wolni Lechici - wiemy. Wyzwolony człowiek nie nabiera się już na żadne sztuczki i hologramy, z kolei okupanci uporczywie i z fałszywym lukrowanym uśmiechem kontynuują wabienie Polaków do kolejnych pułapek. Ich zwieńczeniem jest szczepionka na Covid-19, która dla oczywiście jest tylko ofertą wartą tyle, co wrzucenie granatu w pokłady stanowiące o równowadze istoty boskiej: organizm, umysł, mentalność i duchowość. Nowa strategia chazarskich kuglarzy nie opiera się już na udawaniu, że antyszczepionkowcy i antycovidianie nie istnieją; przeciwnie, mainstreamowe media i żałośnie kopiący pod sobą doły zatracenia celebryci nie szczędzą krytycznych, ale i często szyderczych opinii na temat "spiskowców". 

     To nowe stadium dowodzące potężnego tsunami powstałych Lachów, którzy odrzucili programy wyzysku i niewoli, a z każdym groteskowym posunięciem rządu tylko upewniają się i determinują w swym postrzeganiu rzeczywistości. O wszystkim mówi się już wprost - radio RMF nie żałuje jadowitych felietonów o reptylianach i mikrochipach ukrytych w przygotowanych przez złowrogie siły szczepionkach, kpią z Edyty Górniak i Ivana Komarenko. Po co to robią? Tylko po to, by zatrzymać w hologramach maksymalną liczbę Polaków. Bo to, że Wolnych Lachów już nie omamią - dobrze wiedzą. Taki to nieomal zabawny smak tej gry. Tyle tylko, że nas ta gra nie bawi tak jak kampanie komputerowe, albowiem my nie zamierzamy ograniczać działań jedynie do uratowania własnej skóry i Rodów - walczymy o pobudkę i ocalenie tylu Braci i Sióstr, ilu tylko zdołamy. Każdego dnia, cokolwiek mówimy, cokolwiek czynimy, myślimy o dzieciach tej ziemi. To nigdy nie pozwoli odebrać nam szlachetnego światła, którego nie ma w rasach hybrydowych. Na tym polega różnica między uczestnikami tego starcia - Chazarowie rozgrywają plany taktyczne jak ktoś kto nie ma empatii i sumienia, Lachy zaś - jak Słowianie, intencje działań podpierają swymi sercami. Taka to różnica. Wrogowie zdrowia Rodów Lechickich i Wolnej Ludzkości przegrywają - ich zuchwalstwa, cynizm i judzenie stają się jaskrawe i nie do zniesienia. Te obnażone cechy, wilkołacze kły, ściągnęły na nich ostateczną klęskę. 

     - w osobliwej grze między Chazarami, a Lachami, którzy nieuchronnie odbierają swoje prawa i swoją ojczystą przestrzeń, jedno trzeba zaznaczyć, coś niebywale istotnego. Jest to coś, czego część Chazarów zmechanizowanych w swym bezdusznym eksplorowaniu świata nie pojmuje, a część ukrywa z wyrachowaniem: jednak wiedza ta, najświętsza, najważniejsza, przydana z Ojca Stwórcy, jest odzyskiwana przez nad Słowian. Otóż niezależnie od tego, czy w Kraju występuje tylko hologram pandemii, czy też jej największa skala, niezależnie czy intencje rządu i medyków są na wskroś fałszywe, demoniczne, czy też dobre i uczciwe - nikt nie ma prawa narzucić Wolnej Istocie Narodu Lechickiego, ani żadnemu dziecku bożemu obowiązku ratowania się ani metody leczenia. Co więcej nikt nie może zabronić nam, i nigdy już nie zabroni, żadnego przejawu swej woli, potrzeby i pragnienia, czynem lub Słowem, taki dar bowiem Źródło Wszystkiego zasiało nam w sercach jako nienaruszalną i nieograniczoną esencję istnienia i spełnienia. Nikt nie mówi o tym w mediach, a szpitalach i ratuszach - każdy poucza, grozi, nakazuje, traktując Naród tak, jak napisaliśmy powyżej: zepchniętą do obozów karnych dzieciarnię, dla której plan przewiduje maksymalizację znędznienia. Nie rozumieją tego dziennikarze RMF, regularnie podszczuwając zapraszanych do studia gości do podniesienia wagi szczepień, nie rozumie wyraźnie już zagubiony rzecznik komendy stołecznej policji, udają, że nie rozumieją politycy i dosiadający czarnego konia premier. Tak nie będzie już nigdy więcej - Wolna Wola Lecha będzie jedyną rzeczywistą siłą decydującą o jego działaniach i kierunkach ewolucji. Ewolucja oparta na manipulacji i cierpieniu dla Polaków i innych Narodów dobiega końca. Wolna Wola ponad wszystko, nawet jeśli oznacza ona dla decydującego o sobie człowieka autodestrukcję. Ale też trzeba zrozumieć, że wszelkie skłonności Polaków do autodestrukcji wynikały przede wszystkim z programów kontroli umysłu i traum rodowych - i że to też się kończy...

     - ostatnia satanistyczna ofensywa iluminatów i pozaziemskich nadzorców upada, zanim się zaczęła. Szczepionki same się kompromitują, a nie mniej kompromitują i demaskują się ci, którzy namawiają do nich Naród Polski. Tymczasem z każdym dniem rośnie dezorientacja i paraliż w urzędach okupacyjnych, ponieważ szczepionka na sfabrykowany Covid-19 została masowo odrzucona, zanim ją udostępniono. Została masowo odrzucona mimo absurdalnie spotęgowanej kampanii grozy. Z każdą chwilą odrzucają ją kolejni pracownicy medycyny i służb mundurowych... Ponieważ Lechici wstają, a ich wróg upada we własne błoto. W ciągu roku lub dwóch cały program szczepień, hologram totalnie sprzeczny z rozumem, logiką, Życiem, boskim przekazem, Wolną Wolą i potencjałem istoty ludzkiej - zniknie z Ziemi Lechickiej na zawsze.

     - rok 2020 spełnił to, co zapowiadaliśmy: obnażył prawdę o satanistycznym zarządzie planety i wielkiej krzywdzie ludzkości. Jednocześnie wyzwolił on decydującą jej część świadomościowo, dzięki czemu możliwe stało się otwarcie bramy do Nowego Świata. Rok 2021 to uwolnienie na polach fizycznych - od aparatów wyzysku, ubóstwa, depopulacji. To rozkwit czakry serca i rozszerzanie energii życzliwości i radości na wszystkie kraje. To uruchamianie ukrytych technologii, dających nie tylko cudowne uzdrowienia odmłodzenia, wzbogacenie, ale też dotąd niewyobrażalne poczucie ukojenia, szczęścia i wdzięczności za Życie. To nowe stany odczuwania i nowe stany świadomości, nowe zdolności rozwoju i przenikania esencji istnienia.Warto było doczekać tak pięknego wschodu słońca. 

     Jak zatem wejść w ten Rok 2021, Rok Wyzwoleńczy? Mimo iż wielu naszych Rodaków zamierza sięgnąć po alkohol, by zrzucić z siebie wyczerpujący i depresyjny balast minionych miesięcy - namawiamy w nową jakość Przejścia. Życzymy wszystkim Lachom i Laszkom, by w Nowy Rok weszli świadomie, trzeźwo, na wysokim poziomie wibracji, w opanowaniu, spokoju, ufności, z kontrolowanymi oczekiwaniami - albo ze wzruszeniem powitania nowych możliwości i doznań.

     Wbrew temu, co niektórzy piszą, postanowienia noworoczne mają sens, pożytek i swoją specyficzną Moc. Nasi przodkowie w chwilach przesilenia radowali się darem Życia, a intencje skupiali na pragnieniach właściwego rozwoju i spełnienia na miarę dzieci niezmiernego w swej szczodrości Stwórcy. Dlatego namawiamy do postanowień, do intencji, afirmacji, ufności, wiary i założenia nowych mentalnych pancerzy - wykutych z Mocy serca. Warto podjąć decyzje na miarę potężnych przemian Nowego Roku - ostatecznie odrzucić mięso i alkohol, lub uporać się z którymś z programów hamujących możliwości osobiste i rodowe. Nie chodzi o obarczenie się presją - liczy się każdy nawet mały krok, który służy dobru własnemu i rodzinnemu, a także przecież - ojczystemu.

     Wesołych Świąt, Szczodrych Godów! Niech Radość i Wolność na zawsze wypełnią izby Waszych Domów Rodzinnych. 

     Czcibor i Edyta

      

     Jak przebudzeni Słowianie powinni świętować? Czy jak przed tysiącami lat, czy jak w ostatnich dziesięcioleciach, czy jeszcze inaczej? Pisałem o tym w roku 2017 w artykule Wigilia, na Swaroga! https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2017/12/wigilia-na-swaroga.html

     

 Skumulowanie środków degradujących organizm i wysysających światło z duszy sprawiło, że narody słowiańskie przygasły i utknęły w masowych stanach chorobowych. Tymczasem Słowianie nawet sędziwi wiekiem powinni mieć zdrowe zęby, krzepę, radość dziecka i mnóstwo energii do zabawy i harców. Poniższy film, przedstawiający kolędników z bratniej Białorusi (posłuchajcie języka!) dowodzi, że było to możliwe jeszcze w latach 70.:

 

Od roku 2017 do życzeń na blogu Lechickie Odrodzenie dajemy Rodakom poruszającą serca kolędę z naszej bratniej Bułgarii - w tonach tych brzmi esencja duszy słowiańskiej: empatia, wrażliwość, wdzięczność za dar Życia:

Kościoły zbudowano na gruzach słowiańskich Świątyń Wdzięczności i kościoły same rozsypią się w gruzy. Niezależnie od tego tak 3000 lat temu, 300 lat temu, dziś i za kolejne 30 - pieśń słowiańska powstaje w sercu i ściska serce. Tak jak ta przepiękna kolęda ukraińska...

Z tonami kolędy Jaruhy, Brata w Szeregu i Pieśniarza Pospolitego Ruszenia, Moc wnika w serca nasze Lachów i światło niezwykłego wyzwoleńczego roku 2021...