2021/10/31

Czy na pewno chcemy być sędziami liderów Pobudki?

     

    Jerzy Zięba, Aleksander Jabłonowski, Jan Potocki, Pol Lechicki, Hubert Czerniak, Justyna Socha, Jerzy Jaśkowski, Grzegorz Braun, Janusz Zagórski, Paweł Bednarz, Janusz Bieszk... i powiedzmy, jeszcze z 50 innych bardziej znanych z zaangażowania w Pobudkę Rodaków. O każdy z nich krążą już informacje podważające ich czyny, a co najmniej intencje. Krótko mówiąc, ktoś emituje sugestywne, lub dość stanowczo argumentowane przekazy, z których wynika, że wymienione (i niewymienione) postacie są podstawione przez system w celu przechwycenia budzącej się części Narodu i skierowanie jej w ślepy zaułek. 

    Jak wygląda prawda? Nie chcąc być sędziami - możemy przypuszczalnie założyć, że różnie, to jest: niektórzy z liderów Pobudki są w istocie chazarskimi figurantami, inni są zręcznie sterowani, inni zaś intencje mają czyste, a tylko zasypuje się ich kalumniami, by nie czerpali z poparcia Rodaków. Zatem w całej tej mieszance działaczy mielibyśmy zarówno oczernionych, jak rozszyfrowanych. Pytanie brzmi: na ile możemy samodzielnie i bez wątpliwości zweryfikować podsuwane nam w Internecie osądy? I czy na pewno, zważywszy brak pewności w tej sprawie, chcemy być jeśli nie w udostępnieniu takich osądów, to choćby w zasileniu ich myślą, kolejnymi sędziami?

    Jest to grunt grząski i niekoniecznie korzystny dla procesu, których teraz potrzebują nasze dusze: łagodzenia, harmonizacji, oczyszczenia, deprogramowania, uszczelniania pola samoochrony. Dopóki tak zwane demaskowanie podstawionych liderów jest ograniczone do Sieci, trudno o pełnię obrazu. Gdyby dołożyć do tego media oficjalne, też pewność niewiele by wzrosła. Zatem jedynie publiczne wyznanie rozproszy rozterki. A na takie trudno jeszcze liczyć. Co zatem czynić? Klucz jak zwykle jest prosty i uniwersalny: czerpać z przekazów na tyle, na ile nam rezonują. Nie wchodzić w interakcje z ludźmi, w których coś nam zgrzyta, drażni lub niepokoi. Jeśli czerpać z wiedzy i informacji - to tyle, ile nam odpowiada. Nigdy nie musimy brać wszystkiego, i nigdy nie musimy czynić z przekazu świętej prawdy na resztę dni - to może być pożyteczna wiedza na tydzień lub miesiąc. Nigdy też - czerpiąc z porad tak zwanego lidera, nie musimy - z powodu szacunku dla jego "większej wiedzy" czy też z odruchu wdzięczności - stawać się jego oddanym "wyznawcą". Każdy zdrowy, dbający o czystość intencji Rodak, który podchodzi do jakiejkolwiek mównicy w Kraju - z całkowitą jasnością rozumu i serca, po słowiańsku, przyjmuje że cokolwiek z własnej potrzeby przekaże innym - zostanie przyjęte lub nie. I to jest zdrowa energia wiecu słowiańskiego. 

    Z wiedzy, zapału i zaangażowania wymienionych wyżej ludzi, mnóstwo z nas czerpało latami. Taka jest prawda. Dzięki nim przybyło kolejnych liderów. Dzięki nim energia pokrzepienia, inspiracji i entuzjazmu przeniosła przez trudne lata niejednego z nas. To mocny powód, by nie czynić pochopnego osądu - nie tylko nad oczernionymi, ale i nad tymi, którzy swoimi słowami i czynami zdają się już potwierdzać swój zwrot w marszu. Zwrot niezupełnie do wolności Lechickiego Narodu.

     Pamiętajmy, że chazarska machina rozbijania zwierających się w szeregach Lechitów pracuje niezmożenie. Dla nich rozprowadzanie raportów podważających dobre imię liderów jest wyjątkowo pożywną strawą. To, co odróżnia Słowianina od Chazara, to wyważenie. Chazar zjadliwie wytknie wszelkie niegodne czyny powziętej na cel ofiary - prawdziwe i spreparowane. Słowianin powie: No tak. Zawiódł w tym i w tym, ale zrobił dla nas to i to

    Co trzeba ponadto podkreślić, to że część z tych, którzy zdają się odwracać od Narodu, może być po prostu ofiarami programów kontroli umysłu czy podczepów demonicznych. Wbrew pozorom - jest to częste zjawisko. Można zatem się zastanowić, czy ich potępić, czy im po ludzku współczuć. Tym bardziej - że wszystko i wszystkich bezwzględnie - prędzej czy później zweryfikują procesy Przestrzeni.

    Tak czy inaczej, niezależnie od odczuć co do takiego czy innego działacza, warto trzymać się zdrowego myślenia i osobistej Równowagi opartych o następujące argumenty:

    - dzięki niektórym z tych ludzi wiemy więcej

    - dzięki niektórym z tych ludzi tysiące polskich Dzieci uratowało życie i zdrowie

    - dzięki niektórym z tych ludzi rozkwitło Lechickie Odrodzenie i wracają Wedy Przodków

    - "lider" to słowo umowne i tymczasowe. Liderem w rzeczywistości jest każdy sam sobie - Pobudka Narodu i Planety to amplituda; czas i objętość uświadamianych prawd są u wszystkich na zmieniających się poziomach. Wzajemna wdzięczność nie wymaga poddaństwa i bezkrytycznych usług. 

    - jeśli ktoś dziś zbłądzi, jutro może wrócić na właściwy tor. Lepiej mu błogosławić niż osądzić.

    - najlepszym i jedynym wszechwidzącym sędzią jest Źródło. Nikt z nas nie musi obarczać się tą niewdzięczną rolą.

    Zatem, drodzy Rodacy - czerpmy tyle i od tylu - ile czujemy sercem. Ostateczne oświecenie zawsze wypłynie z własnej duszy.

    Wszystkim Rodakom dużo Mocy i Zdrowia w czasie Przejścia w Nowe.

    Dobromiła i Czcibor

12 komentarzy:

  1. Tak, nasi wrogowie nie śpią. Robią wszystko, by ludzie byli poróżnieni.
    Ja skupiam się na tym, co mnie dobrego i pozytywnego z kimś łączy, a nie na tym, co mnie z kims dzieli. Dla dobra i odrodzenia Narodu Lechickiego działajmy wspólnymi siłami w Życzliwości, wzajemnym zaufaniu i szacunku.
    Szkodnicy szkodzą na wielu polach: plotkami w internecie, oddziaływaniem mind control,prowokacjami. Otwórzmy Serca i nimi odczuwamy, kto zacz. Serce nigdy nie kłamie.
    Ja jestem wdzięczna wszystkim, którzy działają na korzyść Lechickiego Odrodzenia.
    Kto jest nieuczciwy musi sam się wstydzić za siebie i Prawda go dogoni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny komentarz. My czujemy tak samo. A że Chazarów to drażni, cóż poradzić.
      Docenić wkład każdego jednego człowieka we wspólny projekt Domu to sedno zjednoczenia.

      Usuń
  2. Co takiego dobrego niby zrobił Jabłonowski??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byś przeczytał tysiące komentarzy pod filmami Jabłonowskiego, to byś nie zadawał tego pytania. Budził tysiące ludzi, mówiąc o okupacji, wyzysku, restrykcjach, szczepieniach, chazarskich przestępstwach, kierowaniu nas na bratobójczą wojnę z Rosją. Jest wyraźnie podkreślone wszystko, co trzeba w artykule. Twój komentarz marnuje mój czas i podobne na pewno tu nie trafią.
      Oczywiście sam korzystałem przez kilka lat z przekazów Jabłonowskiego.

      Usuń
    2. Jabłonowski to zwykły cham ośmieszający sprawę. W artykule nie ma nic podkreślone jeśli chodzi o Jabłonowskiego. Jeśli ktoś jest podstawiony w tym gronie przez nieżyczliwych, to właśnie Jabłonowski i Justyna Socha

      Usuń
    3. W artykule nikt nie jest z niczym podkreślony, bo nie jest to przekaz osądzający winy i zasługi konkretnych osób. Jeśli jesteś pewny swych osądów, to je nieś przed sobą, w końcu to Twoja sprawa.
      Zwróć uwagę na treść artykułu, która nie wyklucza, że niektórzy są podstawieni czy też w jakiś sposób zawiodą. Sedno w tym, że takie oskarżenia pływające w Sieci dotyczą każdego z wymienionych.

      Usuń
    4. Człowieku, te "tysiące" komentarzy to pisze ze trzech ludzi. Ta grupa trolli nabijała oglądalność bezwarościowym filmom tzw. Pola Lechickiego i jego wspólnikom tysiącami sztucznych kanałów. Potem zaczęła współpracować z Korwinem, to widać jak na dłoni, nabijali oglądalność filmom konfederacji, pewnie nie za darmo - to słusznie moim zdaniem Korwin zrobił, wykorzystując ich i dzięki temu jego rapowy kawałek bardzo szybko miał milion wyświetleń. Internet to nie rzeczywistość. Konto nie równa się człowiek.

      Usuń
    5. "Internet to nie rzeczywistość" - Przestrzeń jest przewrotna. Dziś Internet kreuje rzeczywistość. Gdyby nie Internet, Pobudka wydłużyłaby się o kilka lat. W przypadku uruchomionych machin ludobójstwa oznacza to kolosalne znaczenie.
      Multkikonta, klakierzy, trolle to jedno - żywi ludzie to drugie. Osobiście znam sporo ludzi, na których przekazy Jabłonowskiego miały korzystny wpływ w kilku kluczowych kwestiach świadomościowych.

      Usuń
  3. Nie wszyscy doczytali czy też zrozumieli przekaz. Usilne przekonywanie mnie, że ktoś z wymienionych powyżej prowadzi podwójną grę, jest bezcelowe. Artykuł wyraźnie mówi o podziale pośród tak zwanych liderów Pobudki. Nigdzie nie napisałem, że każdy jeden jest kryształowym w intencjach Lachem z Krwi i kości. Jednego ja i Dobromiła sczytaliśmy, zanim jeszcze Sieć zaczęła podważać jego intencje.
    Ale to nie znaczy, że w publicznej przestrzeni zapiszemy wyrok na tego, czy innego.
    Skoro jednak ktoś czuje taką pewność i potrzebę, nic nam do tego - jest mnóstwo forów, gdzie można to uczynić.

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy mogę dopytać, którą z tych postaci sczytaliście? Wnioskuje, że Wasze sczytanie polegało na negatywnym odczuciu wobec tej istoty, jestem ciekawa czy pokryje się z moimi odczuciami 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście będąc zgodnymi z przekazem naszego własnego artykułu nie będziemy w publicznej przestrzeni wyrokować. I dlatego, że nie czujemy się sędziami konkretnie wymienionych ludzi, i dlatego, że w przypadku błędu jest wyjątkowo przykre i niezręczne.
      Klucz możemy podsunąć taki: Lechita przemawia do Rodaków serdecznie, żarliwie, mobilizująco, pokrzepiająco. Nie straszy, nie hipnotyzuje, nie zwodzi, nie kłamie.
      Trzymaj się zdrowo. :)

      Usuń
    2. Dziękuję, podziwiam Wasz takt, jeszcze dużo mi brakuje, ale pracuje nad tym żeby być prawdziwym człowiekiem poza niszczycielskimi, antyludzkimi programami. Też się trzymajcie zdrowo 😘

      Usuń