2022/04/08

Kampania Przeciw Koszeniu Miejskich Traw i Łąk 2018 - 2022

 


6 komentarzy:

  1. Piękna i słuszna inicjatywa, z głębi mojego serca ❤️ popieram.🙏🙏

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama jestem przeciwna koszeniu trawy, ale "oni" muszą mieć wszystko równiutko pod linijkę. To jest morderstwo przyrody. Brawo, popieram tę inicjatywę. Mogę ściągnąć zdjęcie i rozesłać dalej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Niech się niesie ku zmianie postrzegania Przyrody. ✨ Dziękujemy 🙂🙂

      Usuń
  3. Kochani . Pzypomnę że my jesteśmy częścią przyrody. Napiszę z pozycji typowego wieśniaka że człowiek i inne gatunki na planecie jesteśmy jednością.
    Jak to za dawnych czasów bywało , pradziadek i dziadek łąki kosili dwa razy do roku ,dzięki temu zawsze tam było mnóstwo ptactwa, zwierzętek , robaczków,a co najważniejsze wszelkich roślin łąkowych(ziół nam potrzebnych). Teraz jakby te nasze nadwieprzańskie łąki opustoszały i zarosły.Zatem uważajcie z tym nie koszeniem i protestowaniem.
    Wszystko na naszej Terra Gaja ma być w równowadze.
    Z miłością Piotr Adam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Piotrze Adamie :)
      Wierzę, że na wsiach jest z tą równowagą lepiej, równowaga to podstawa podstaw. Nie mniej nie jest tak, że człowiek warunkuje równowagę Przyrodzie, mogę się zgodzić, że potrafi wykonać działania sprzyjające, wtedy mówimy o prawdziwym łączu między ludźmi a Naturą i to jest to. :)
      W mieście równowagi nie ma, drzewa wciąż lecą (choć mnie, bo protesty to energia kreacji), a i trawa leci bez pomyślunku. Gdyby leciała, jak mówisz, dwa razy w roku, cóż, leci co dwa, trzy tygodnie, a w niektórych miejscach częściej. Tracimy łąki i kwiaty, czyli urok wiosny i lata. Owady i ptaki tracą żer i soki Matki Ziemi. Koszenie jest na poziomie rozwagi, estetyki i świadomości, na zero, na przykład do samej ziemi, nierównej, z kretowiskami itp. Opisaliśmy to w kilku artykułach ze szczegółami. I wiemy też, że to nie tylko kwestia braku czucia Przyrody przez ratusze i najęte komanda ścinaczy, ale po prostu kontraktów. Pieniądze...
      W każdym razie dobre zmiany idą. :)
      Dla mnie byłoby wytchnieniem ujrzeć w tej kwestii poziom PRL ;)

      Usuń