Lechicka kampania antyszczepionkowa: 6 czerwca w Warszawie pospolite ruszenie Lachów zmienia bieg wydarzeń

     6 czerwca okaże się datą Dużej Mocy. 
     W ostatnim czasie sytuacja w temacie szczepień jako wyboru lub przymusu napięła się do finałowego maximum. Dotarliśmy do ostatniej stacji, za którą nie ma już kolejnej - tylko ostateczne rozstrzygnięcie.
     Kilka lat temu ten temat był jeszcze niszowy, dla większości Rodaków nawet nieznany, a jeśli już, to zaskakujący i dziwny. Teraz ze wszystkich logicznych powodów temat jest mniej lub bardziej żywy w każdej polskiej Rodzinie, i jest oczywiście mocno wczepiony w polityczne strategie każdej siły w Kraju.
     Ponieważ dotarliśmy do decydującego o naszym losie roku 2020, w którym temat szczepień zostanie rozstrzygnięty w całej prawdzie, i ponieważ odzywają się do mnie ludzie szukający odpowiedzi, mający rozterki i konfuzje (można rzec: "dopiero", można i rzec: "nareszcie. Nareszcie budzisz, się, Lachu"), zdecydowałem dla tych naszych Rodaków ująć to jeszcze raz, po kilku już moich artykułach poświęconych tej kampanii (w istocie wojennej), w poniższym kompendium.
     Dlaczego szczepienia są zbędne, szkodliwe, kontrowersyjne i zasługują na miano środka depopulacji czy kampanii przeciw naszemu aryjsko-słowiańskiemu DNA?
     - żaden lekarz i producent nie chcą w sposób weryfikowalny i jawny podać kompletnego składu szczepień. Tym samym muszą one być potraktowane jako zabieg eksperymentalny o nieprzewidywalnym zasięgu skutków mentalnych i biologicznych.

     - żaden lekarz i producent nie chcą podpisać gwarancji, że szczepienie noworodka nie spowoduje niepożądanych efektów. Tym samym muszą być one potraktowane jako zabieg eksperymentalny, a zorientowanie i intencje lekarzy i producentów, i polityków stojących za przymusem i restrykcjami - za niejasne.

     - żadne istoty naszej planety: owady, ptaki, płazy, gady, ludzie żyjący poza systemem cywilizacji (Matrixu) nie podpierają po narodzeniu swoich funkcji życiowych szczepieniami. Mimo to funkcjonują zadziwiająco sprawnie i radośnie. Nasi przodkowie dźwigający radła, topory, miecze, zbroje i karabiny nie poprzedzili tych siłowych i kondycyjnych czynności szczepieniami - i mimo to jakimś zadziwiającym współczesną farmację (i Rockefellerów) cudem ustali i podołali.

     - żaden z widocznych w polu działania patriotów walczących o wolną Ojczyznę nie popiera przymusu szczepień: Jerzy Zięba, Hubert Czerniak, Jan Potocki, Jan Taratajcio, Grzegorz Braun, konfederaci. Popierają go wszystkie partie i siły okupacyjno-systemowe, te same, które poparły wejście do masońskich struktur Unii, NATO, WHO, ONZ i które poparły GMO i rozciągnięcie po ziemi Lachów obcych dywizji.

     - zespół śledczy prezydenta Trumpa, który ma rolę otwarcia bramy nowej ery cywilizacyjnej, pracuje intensywnie nad zbrodniczym procederem szczepień. Oddziały Trumpa są w cyklu aresztowań osób zamieszanych i współwinnych satanizmu i ludobójstwa (Bill Gates).

- z punktu prawa Rodziny, prawa Słowian, prawa wolnego człowieka, oferta medyczna może być jedynie dobrowolna. Jej siłowy charakter przeczy uczciwym intencjom, rzeczywistym wartościom, i ludzkiemu rozumowi. 

     Wszystkie powyższe argumenty można uznać za podparte rozsądkiem. W jaki sposób rozum miałby je obalić i poprzeć szczepienia jako warunek prawidłowego funkcjonowania istoty ludzkiej, i w jaki miałyby bronić przymusu i restrykcji na Rodach Lachów?
     Jesteśmy u progu eksplozji ujawnień zatajanych dramatycznych skutków szczepień naszych noworodków, dzieci i starszych osób.
     Sprawa szczepień, jako kluczowa dla kwestii wolności Rodów i Narodu, jako kluczowa dla podstaw wolnej woli Słowian (i całej ludzkości), jako kluczowa dla rozpięcia rzeczywistej i pełnej ochrony nad naszymi dziećmi - musi i zostanie definitywnie rozstrzygnięta w tym roku.
     Każdy z nas swoją myślą, Słowem i czynem, codzienną i określoną postawą, wpływa na zamknięcie tego antyludzkiego i taktycznego procederu raz na zawsze. Każdy z polityków, który dziś determinuje publicznie swoje poparcie dla przymusu, albo dla dobrowolności szczepień - zapisuje w algorytmach swoją przyszłość jako kartę weryfikacji do rąk Narodu.
     Zapamiętamy największych wojowników Lechistanu na tym ciężkim froncie walki o prawdę i ochronę: Jerzego Ziębę, Huberta Czerniaka, Jerzego Jaśkowskiego, Justynę Sochę, Aleksandra Jabłonowskiego i innych. Parafrazując kamień termopilski, kiedy, przechodniu, w wolnym Kraju napotkasz kogokolwiek z nich, uściśnij im rękę z wdzięcznością.
     W historii planety nie było dotąd tak diabolicznej i szeroko zakrojonej operacji zdegenerowania potencjałów ludzkości (biologicznych i duchowych) jak systemowe przechwytywanie narodzonych dzieci i poddawanie je szczepieniom. Wschód wolności będzie mieć krople deszczu, gdy skala ofiar i strat zostanie wyliczona i powszechnie opublikowana. Niech jednak nikt nie traci nadziei, żaden rodzic skrzywdzonego dziecka - najznamienitsi ludzie pracują nad tym, by środki odwracające fatalne skutki szczepień były dla dyspozycji Narodu. Polski duch kreacji i inwencji jak zawsze pokaże swoją siłę - będziemy się wspierać i uzdrawiać jako zjednoczony Naród.
     Przede wszystkim spokój.
     6 czerwca pospolite ruszenie Lachów na Warszawę. Dla ducha przodków, dla naszego prawa wolnej woli, dla Rodów - dla dzieci, których ochrona to najwyższe przykazanie Słowianina. 
     6 czerwca to dzień dużej Mocy. Jako Naród pokażemy, że już wiemy, że odbieramy, że to my decydujemy w swoim Domu.
     Apeluję o wsparcie dla Justyny Sochy i szeregów Rodaków.
     Dla nas słońce wschodzi, dla tych po drugiej stronie zachodzi.
     Po 6 czerwca algorytmy przestrzeni i siła duchowa Ojczyzny będą na tyle silne, że może to być już ostatni protest, by zatrzymać medyczne niewolnictwo (i każde inne) na naszym Narodzie. Niech się stanie. Lach do Lacha.

     Czcibor

Justyna Socha o 6 czerwca:

Jan Potocki i Robert Majka o szczepieniach:

To nasz, Lachów, Kraj. To naszych Lasząt kołyska i Ojczyzna. 

...