Moc kobiet jest bardzo decydująca, ma wpływ na wibracje otoczenia, na porządek świata, zatem i na los planety. Kobiety inspirują mężczyzn i na miarę swojej oraz ich świadomości wspierają ich ewolucję jako wojowników, to jest istot tak samo duchowych, jak fizycznych i wstępujących na pola siłowych i mentalnych konfrontacji. Wedy dają wyraźnie do zrozumienia, że sharmonizowane i świadome, mocne kobiety uszlachetniają mężczyzn, co jest szczególnie istotne na linii mąż - żona. Nic zatem dziwnego, że wysiłki agresywnych kolonizatorów oraz ich garnizonów złożonych z ludzi (przede wszystkim bezdusznych hybryd) skupiły się na osłabieniu kobiet. Moc kobiet uznano za klucz do otwarcia bram Ziemi, co w konsekwencji oznacza jej zniewolenie i mentalne oraz fizyczne osadzenie w Matrixie. Jeśli ktoś podważa Matrix lub nie jest do końca pewnym, jak zdefiniować to pojęcie, to w zasadzie istnieje najprostsza możliwa definicja, w rzeczy samej rozumny dowód, że on istnieje, i że w nim tkwimy: Matrix to rzeczywistość, w której zamknięci ludzie postępują autodestruktywnie i świadomie lub podświadomie osłabiają i unieszczęśliwiają siebie samych i istoty w swoim zasięgu.
Czy nie żyjemy w takim otoczeniu? Poprzez codzienne wybory destruktywnych pokarmów, napojów, czynności, nawyków, programów niosących zdrady, krzywdy, zatrucia - popełniamy zaprogramowany, w ogromnej mierze nieuświadomiony sabotaż na sobie samym jako ludzkości. Jednocześnie ukryty okupant, niczym chłodny i wyrachowany laborant, pobiera nasze wyciekające siły życiowe na swój pożytek. To właśnie jest Matrix.
Jeśli siła duchowa kobiet była i jest determinująca dla siły i światła duchowego mężczyzn, jasnym się staje, dlaczego wieki taktycznych operacji najeźdźców koncentrowały się na manipulacyjnym i jawnie bezlitosnym sprowadzeniu kobiet do stanu upodlenia. Ta operacja, wyjątkowo brutalna i skuteczna, objęła szerokie spektrum działań, od inkwizycji i gwałtów rycerstwa babilońskiego do manipulacji i okultyzmu, aż po medialne programowanie. W efekcie większość kobiet świata ma dzisiaj braki w samoochronie, dumie, nietykalności i odwadze weryfikowania informacji, przyjmując "prawdy" systemu, nawet te dotyczące ich intymności i macierzyństwa, co jest szczególnie wymowne. Ta klęska oznacza klęskę i mężczyzn, nawet jeśli nie wszyscy to widzą i rozumieją. Jest to właściwie klęska planety.
Jako że postępująca i niepowstrzymana Pobudka Słowian i Wolnej Ludzkości oznacza kres wszelkich tragicznych następstw tej porażki, takich jak poronienia, przemoc seksualną czy w ogóle status niewoli, warto zweryfikować cały sfabrykowany nam mechanizm ograniczenia Mocy kobiet - który jak podkreślamy, nierozerwalnie oznacza ograniczenie Mocy mężczyzn.
Brutalne pacyfikacje rycerstwa kościelnego przede wszystkim ograbiło kobiety wszystkich ras Wedy i Mocy sprawczej. Mimo religijnej indoktrynacji nie musiało to jednak oznaczać utraty kobiecych cech takich jak duma, czułość, szlachetność i samoochrona. Za to zabrały się nasilone w ostatnich dziesięcioleciach programy kontroli umysłu (media, emitery oraz toksyny zawarte w pożywieniu i kosmetykach). Do listy czynników wspierających kontrolę nad kobietami (i całą ludzkością) trzeba dopisać także mikrochipy i czakry.
Żeby pojąć ogrom strat poniesionych przez kobiety - na polu zdrowia, dumy, samoochrony, świadomości, Mocy - trzeba wiedzieć, że każda interakcja między istotami oznacza wymianę lub... rabunek energii. Szczególnie silna jest energia seksualna - a przecież obecne "normy" społeczne sprawiają, że przepływ tej energii jest nieomal niekontrolowany, często pozbawiony świadomości i często dotyczy obcych sobie ludzi. Kobiety przeprogramowano tak bardzo, że nie tylko własnymi (o ile tak uznać wobec braku Wedy) wyborami pozwalają sobie rabować zasoby Mocy. Media rzucają kobiety do interakcji zmysłowych poprzez programowane, wcześniej po prostu niewyobrażalne) obyczaje: zmysłowe czynności z obcymi mężczyznami takie jak tańce, masaże, badania medyczne na granicy kontroli czy wreszcie seks. Ginekologia to wyjątkowo perfidny, cyniczny i skuteczny program władzy nad kobiecą świadomością. Poddawanie się ze swoją intymnością rękom i decyzjom obcych mężczyzn rozbraja mocno kobiety z Wolnej Woli. Rozmywa ich pancerz samoochrony, złożony z dumy, nietykalności, zdolności samokontroli i samouzdrawiania. Kobieta, która ulegnie takiemu poddaniu, może mieć już wszystkie te cechy trwale osłabione, co rzutuje na wiele spraw, na przykład samoochronę, czystość genotypu rodowego, poziom wibracji, odporność psychiczną i fizyczną, skłonności do świadomej i wolnej ewolucji. Z drugiej strony zaś, mężczyźni lekarze, zamiast wdzięczności i szacunku właściwego przy dostąpieniu do intymnej, najwyższej kobiecej świętości, nabierają manier władców i takimi postawami arogancko emanują.
Kiedy się nad tym zastanowić w medytacyjnym skupieniu, z dala od zgiełku medialnego i antywedyjskiej pompy akademickich "prawd", to nasuwa się naturalny wniosek: wkładanie obcych rąk czy sztucznych przedmiotów w świętą intymność kobiet to odrzucająca niedorzeczność.
Nauki masońskie i babilońskie uczyniły jednak z tego coś naturalnego i zgodnego z rozsądkiem w oczach wielu światowych społeczeństw. Jednocześnie edukacja i wszelkie systemowe "poradnictwo" taktycznie oduczyło nas myślenia i weryfikacji. W efekcie słuszne wątpliwości wielu z nas zbywa nielogicznymi argumentami. Dla przykładu: mimo że ginekolog mężczyzna pozostaje w pracy tymże mężczyzną ze swymi hormonami i świadomym lub podświadomym "kodem męskiego łowcy", wiele kobiet powie "To tylko lekarz" czy "Już mu się dawno znudziło". Nawet jeśli co jakiś czas media donoszą o gwałtach i nadużyciach seksualnych męskich lekarzy. Taka jest siła programowania - neutralizuje nie tylko instynkt samoochrony, ale nawet jej potrzebę.
Warto też mieć na uwadze, że związek kobiety i mężczyzny to święty i bardzo sensytywny yin-yang duchowy i fizyczny. To splecenie dusz. Kiedy zatem kobieta udostępnia swoją intymność męskiemu lekarzowi, dla wielu mężów jest to trudne do zaakceptowania, czasem wstrząsające, nawet jeśli tylko na poziomie podświadomym.
Co więcej, mimo że medycynę w tym ginekologię nauczono nas kojarzyć z bezpieczną dla organizmu sterylnością, w rzeczywistości zagraża zdrowiu tak na poziomie energetycznym jak biologicznym. Badania ginekologiczne, mammografia, cytologia są wręcz oferowane kobietom w ramach silnej presji czynionej poprzez kampanie strachu i zagrożenia. W rezultacie Polki boją się raka - a tymczasem jego stymulacji sprzyjają właśnie oferty systemu, od ginekologii po kuracje antykoncepcyjne. Medycyna masońska desharmonizuje kobiety, wytrącając im naturalne siły obronne, uzdrawiające i właściwy im, boginiom wszak, poziom Mocy.
Presja i programy są skuteczne. Kobiety boją się odsunąć od kontroli medycyny, a tu o tę kontrolę, poza osłabieniem, przecież chodzi. Boją się zdać na swoje tysiącletnie zdolności. Część reaguje wręcz oburzeniem i gniewem, ponieważ wedyjskie spojrzenie na kwestie intymnego zdrowia wskazują, że kobiety poddające je kontroli i wglądu ginekologów, w tym męskim, a nawet obcym rasowo - są niemądre.
Każda dusza ma prawo do zarządzania swoją ewolucja, wyborami duchowymi, etycznymi, oraz traktowaniem/udostępnianiem swego ciała - także. To boskie prawo Wolnej Woli. Dlatego nie jest moją intencją usilnie perswadować Rodaczkom zerwania medycyną, w tym ginekologią, jeśli są do niej przekonane i nie wierzą "staroświeckie" poglądy w tej sprawie. Podaję wskazówki zgodne z Wedą Słowiańską, zgodne z intuicją i prawem Wolnej Woli.
Nikt też nie powinien popadać w wyrzuty i żal do siebie, że nie poszanował dotychczas swojej intymności i godności, powierzając je rękom mężczyzn niepołączonych sercem. Nikt bowiem nie jest wolny od błędów, przeoczeń i pułapek - wszyscy padliśmy ofiarą wielkiej manipulacji, hologramów Matrixa, i wszyscy krok po kroku możemy odinstalowywać nałożone na nas programy. Nie warto ani się winić, ani roztrząsać, ani zbyt często analizować przeszłości. Warto w spokoju weryfikować obecny status i czynić sobie zmiany zgodne z odczuciami i potrzebami.
Ginekologia jest delikatnym i właśnie z tej przyczyny potencjalnie eksplozywnym tematem. Jednak w czasach sfabrykowanej pandemii poziom etyczny większości lekarzy odsłonił się oczom naszego i innych narodów jak nigdy do tej pory. Oznacza to procesy słowiańskie sądowe wszystkich, którzy za opłatą i z premedytacją zadziałali przeciw godności, wolności, zdrowiu i życiu Polaków.
Tymczasem system nadal podtrzymuje status upokorzenia kobiet. Do jednaj z sal na oddziale porodowym w Kraju wszedł ksiądz, nie bacząc na wyjątkowo intymny charakter miejsca, na pozbawione godnego położenia kobiety. Tak postępują z kobietami babilońscy kapłani - od tysięcy lat, aż po swój rychły upadek.
Tymczasem media nadal stymulują status bojaźni i ograniczenia lechickich dziewcząt i kobiet, na przykład w kwestii porodu. Polsat News pokazały matkę trojga dzieci, z których jedno urodzone zostało lotosowo. Jak zaznaczyła matka, poród lotosowy był najbardziej stresujący. Przekaz tej informacji jest jasny. System już nie ukrywa, że w społeczeństwie są osoby nieszczepiące się czy rodzące w domu, bez medyków, lotosowo. Zaznacza jednak, że tacy ludzie narażają się (i dzieci) na lęki i urazy, a nawet gorsze konsekwencje. Tak paraliżuje się wyzwolenie.
A wyzwolenie kobiet jest kluczowe. To klucz do wolnej planety.
Media nie tylko trzymają Polki w strachu, ale też intensyfikują taktyczny poziom seksualizacji - w połączeniu ze składnikami żywności, napojów, kosmetyków, środków higieny. Oznacza to właściwie cyniczne tresowanie już małych dziewczynek, które dojrzewają zbyt szybko. Miesiączka w wieku 9-11 lat i styczność z przekazami erotycznymi to tego owoce, do niedawna po prostu niewyobrażalne. Dalsze konsekwencje służą temu samemu celowi: pozbawione godności, samoochrony i Wedy kobiety nie będą miały Mocy, co ma utrwalić status niewolniczy ludzkości.
Jednak ten status nie dotknie już żadnych wybudzonych i świadomych istot ludzkich. Proces przywrócenia Laszkom pełnej wolności, świadomości, Mocy, co oznacza pełne poszanowanie i ochronę swej świętej intymności i powrót do domowych porodów rodowych - jest dziś mozolny i zawiły, lecz będzie się rozkręcać. Nie obejmie już osób, które wybrały stary świat i z różnych powodów zamknęły się na Wedę i wolność. Prawda jest taka, że w naszym Narodzie jest całe mnóstwo osób zaprogramowanych na bioroboty oraz hybryd niezainteresowanych wolną ewolucją i trzeba to przyjąć z opanowaniem.
Tak jak jednak upada Kościół, tak samo nieodwracalnie upada systemowa medycyna, a czekające nas ujawnienia będą ostatecznym dowodem kłamstwa i zbrodni, to jest: okupacji. W ramach tych ujawnień zostaną podane makabryczne liczby nieuzasadnionych amputacji piersi, wyciętych jajników, macic, ogrom skali handlu dziećmi na cele eksperymentalne i rytualne.
Mrok dotyczy wszystkich ujawnień, co już od kilku lat obserwujemy. Tak żegna się z nami odchodzący świat, który nie został skonstruowany dla ludzkości, lecz przeciwko niej.
Co zaś nas czeka? Z przyczyn naturalnych i ewolucyjnych ubywać będzie Rodaków nieświadomych, a przybywać świadomych. Kto wybiera Życie - żyje i nabiera Mocy.
Kobiety, które niosą ogień Lechickiego Odrodzenia, odzyskają cały swój boski potencjał.
Jak traktuje Laszki masońska ginekologia? Rozbierając z odzienia, rozbiera z godności, a jednocześnie z intuicji, weryfikacji, Wolnej Woli. Położenie kobiety staje się poddańcze - mężczyzny zaś władcze i decydujące. Władza nad intymnością kobiet najbardziej stymuluje mężczyzn pozbawionych duchowości. Ilu męskich lekarzy oceniamy dziś jako uduchowionych? Masońska ginekologia każe kobietom rodzić w nielogicznym ułożeniu ciała i warunkach sprzyjających upokorzeniu, udrękom i traumom. Masońska ginekologia proponuje prewencyjne okaleczenia kobiecości (wycinanie macicy, jajników, amputacje piersi). Masońska ginekologia rozdziela matkę i noworodka w najbardziej wrażliwym momencie świętego rytuału.
Jaka będzie ginekologia Wolnych Lachów? Kolejne reformy zredukują wszystkie czynniki sprzyjające upokorzeniu i okaleczeniu kobiet, oraz zagrażające tak jej zdrowiu i życiu, jak zdrowiu i życiu dziecka. Naturalnie dotyczy to także wszelkich traum. Lekarze pozbawieni sumienia i taktu odejdą najszybciej. Z czasem ginekologia będzie z wszelkich naturalnych i energetycznych powodów całkowicie żeńska. Ostatecznie kobiety będą potrafiły rodzić i uzdrawiać się samodzielnie, dzięki fizycznej, mentalnej i energetycznej transformacji. Będą pełne Mocy.
Porody będą wyłącznie radosnym aktem. Intymność kobieca będzie powszechnie pojmowana jako świętość i otoczy ją samoochrona kobiet oraz takt otoczenia.
Kto teraz wskrzesi w sobie Wolną Wolę - już nie pozwoli jej sobie odebrać.
Darz Bór!
Czcibor
Zapraszam do artykułów tematycznych:
- Seksualizacja jako najpotężniejsza broń przeciw Słowianom - http://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2018/10/seksualizacja-jako-najpotezniejsza-bron.html
- Wyzwolenie i eksplozja Mocy słowiańskich kobiet w procesie Lechickiego Odrodzenia - http://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2018/02/wyzwolenie-i-eksplozja-mocy-sowianskich_25.html
- Porody lotosowe wyciągają Lechickie Rodziny i Naród z babilońskiego Matrixa - https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2019/12/porody-lotosowe-wyciagaja-lechickie.html
Dziękuję za kolejny wspaniały artykuł
OdpowiedzUsuńSERDECZNE DZIĘKI. :)
UsuńJa również dziękuję, długo trzeba było czekać, ale cierpliwość to też ważna cecha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, cierpliwość pozwala nam przetrwać te ostatnie zuchwałe manewry wrogów lechickich dóbr.
UsuńCzarni nie zniszczyli prawdziwych kobiet Mocy, bo te wiedziały, jak się chronić, ale zabili setki niewinnych zwykłych kobiet, które stanęły na drodze czyimś interesom.
OdpowiedzUsuńKobiety są, żyją, podnoszą swą Moc i niosą nam wyzwolenie.
UsuńWitam, szkoda,że tego wszystkiego nue wiedziałam przed urodzeniem moich dzieci.
OdpowiedzUsuńWitaj. :) Weda dopiero zaczęła do nas spływać. Ja też żałuję kilku rzeczy. Ale nie wiedzieliśmy, tak nam omamiono w tej niewoli. Teraz nie warto sobie niczego wyrzucać, tylko TU I TERAZ postawić tamę i zgadzać się tylko na to, co jest zgodne z naszymi odczuciami i potrzebami. Nowa Moc idzie, czerpmy z niej. :)
UsuńDla dzieci zrobiłaś i tak dużo - tyle, ile byłaś w stanie. Jest to zapisane w Twoim i ich sercach. :)